VFR-OC Poland ForuM

Witam, widzę że tematów jak ten było w bród ale mimo to zakładam nowy. Rozchodzi się o rc36 ,mianowicie wczoraj drugi raz sytuacja że moto gaśnie na mieście i nie chce odpalić. Konieczne było ładowanie lejcami , ale mniejsza jakoś do domu dojechałem już bez problemów. Sprawdzałem aku miernikiem , bez świateł na jałowych - 13.5v na światłach 11.9 , bez świateł przy 3/4tyś - 14v a na światłach 12.5v. Z tego co wyczytałem , regulator albo alternator . Wątpię żeby to była wina akumulatora. Bezpieczniki wszystkie całe. Akumulator na tą chwile idzie pod prostownik ; jakie kroki teraz należy podjąć aby sie nie rozładywał ?

temat tysiąc razy powtarzany. Zmierz napiecia na kablach od altka jesli ok to regulator do wymiany

fajnie że ktoś krótko podsumował, jutro przechodze do działań właściwych i dam znać co i jak. Dzięki

Miałem dokładnie to samo - upalone kable przy regulatorze napięcia - regulator u mnie ocalał - sprawdz bo jest szansa że się uratuje reglera.
U siebie wywaliłem kostke w regulatorze i polutowałem do pinów nowe grube kable - ładowanie na światłach na wolnych 14,3 V .TAk się dzieje jak nie masz jednej fazy z alternatora . Regulator masz po prawej stronie w zadupku a kostke alternatora też po prawej na wysokości kolana - trzy żółte kable .

Jak widać na zdjęciu regulator się troche nadjarał, czemu to Bóg jeden wie. Co dalej w waszym mniemaniu z tym zrobić, drugi regulator - jesli tak to jaki bo widze że jest ich kilka , jakieś chłodzenie na patencie

W XV535 jak mi drugi regler padł to do kolejnego dosztukowałem trochę kabla, założyłem średni radiator z procka i przeniosłem w chłodniejsze miejsce

Możesz zrobić to samo. Dołozyć kilka cm kabelków (tylko dobrze polutować i zabezpieczyć termokurczem) i wpakować np pod siedzenie gdzie będzie miał ciut więcej miejsca. Albo poszukaj dookoła moto jakiegoś miejsca które nie jest zbytnio narażone na chlastanie wodą/błotem i na nagrzewanie i tam go zamontuj U mnie w RC46, odpókać, regler chodzi ładnie i oby tak pozostało bo jednak troszku kosztuje ;(

Na tą chwile nic nie moge zrobić więc prysnąłem do wtyczek , na ramę i regulator od spodu CXem na przewodność, na światłach ładowanie 13,5 /13 bez świateł 14. Co to za japońskie czary

piotrek1818 pisze:...więc prysnąłem do wtyczek..., ...na światłach ładowanie 13,5 /13 bez świateł 14. Co to za japońskie czary

Zwykła oporność na stykach

Ale pewności że jest naprawiony nie ma , pojeżdżę trochę i zobaczymy co nam miernik pokaże.

A ja właśnie wyj....łem te wtyczke i polutowałem kabeluny bezpośrednio ...... i jest spoko. poruszałeś wtyczką i złapało kontakt - ale to psu w dupe bo za chwile znowu będzie to samo - połam to gniazdo i wlutuj kable bezpośrednio do tych płaskich pinów likwidując jednocześnie wtyczkę . Ocalisz reglera i będziesz miał spokój z ładowaniem.

tak jak przewidywałem honda została tylko podleczona, problem nie znikł . dziś z ciekawości sprawdziłem ładowanie , na długich 11.8 , na krótkich 12.5 przy 4/5 tyś . wacha się od 12.5 do 14 bez świateł. Falcon mówisz lutownica i ogień, jaką wade ma ta oryginalna wtyczka że trzeba sie jej pozbyć ? Ewentualnie z czego drugi regulator wstawić.

Każda wtyczka ma jedna wadę - rozgrzewa się i słabo łączy co powoduje dalszy wzrost temperatury i upalenie kabelunów - u mnie działa wszystko do dzisiaj.Jak będę rozbierał moto to dam nowe kable u siebie - wlutowane wszystkie do reglera i bezpośrednio do altka . Kable plusowy i minusowy zapodam bezpośrednio do akumulatora i w ten sposób pozbędę się wszystkich kostek.
Sprawdz ładowanie na tych trzech żółtych kablach między fazami - jak tam jest ok - i poprawienie instalacji nic nie pomoże to regler wyzionął ducha - niestety.

odkopuję
Planuję w mojej RC46 wyrzucić kostki od regulatora i polutowac przewody. Przy tej okazji chcę dorzucić dodatkowe przewody z (+) i (-) od regulatora do akumulatora.
Ilu amperowy bezpiecznik wstawić na tym dodatkowym przewodzie (+)? I jak go połączyć najlepiej na stałe przy klemie plusowej, tak żeby nie trzeba było podłączać przez konektor do akumulatora?
Chodzi mi o to, że jakby ktoś go kiedyś zapomniał podłączyć, to żeby się gdzieś zwarcie nie zrobiło, bo na nim przecież będzie napięcie.

Podpinaj na stałe + i - bez żadnego bezpiecznika ,przynajmniej ja tak miałem w poprzedniej i mam w obecnej

Jak kiedyś czytałem o tym na jakimś innym forum to z tego co pamiętam dawali bezpiecznik