VFR-OC Poland ForuM

Dzisiaj pierwszy raz od zimy próbowałem uruchomić swój motorek i wszystko cacy, tylko po zgaszeniu na włączonej stacyjce słychać cykanie z pod lewej tylnej owiewki. Po rozebraniu odgłos dobiega z pompy paliwa z częstotliwością ok 1 raz na sekundę. Dodam że na okres zimowy motocykl stał w dodatniej temperaturze, oraz był zamknięty kranik i wyjęty akumulator. Gdzie leży przyczyna?

brak paliwa albo dalej kran zamkniety. albo jakis waz zalamany. albo nadpalone styki pompy

Styki raczej można wykluczyć, bo przez zimę bez prądu by się nie nadpaliły

w pompie mitsubishi, zwlaszcza wiekowej, nie mozesz tego wykluczyc.

sprawdz pierw czy do niej dochodzi paliwo, odepnij waz zasilajacy.

Właśnie byłem zdziwiony że pompa jest mitsubishi, myślałem że ktoś coś kombinował

Pompa pracuje już normalnie (bynajmniej na postoju). Wina była po stronie kranika i jednego przygiętego wężyka (prawdopodobnie jakiś syf i po kilkunastu przełączaniach problem ustąpił)

proszę.

Jeszcze jedną kwestię mam odnośnie cykania. Mianowicie na wolnych obrotach słychać jak coś pstryka w silniku, takie metaliczne, ciągłe, jakby sprężynki. Z czym to może być związane?

Prawdopodobnie to kasatory luzów na kołach zębatych,nie masz czym się przejmować (ja u siebie jeszcze dla pewności posprawdzałem zawory) viewtopic.php?f=51&t=18288&hilit=kasatory&start=15

Czyli wszystko w normie. Temat uważam za zakończony Dzięki za pomoc