VFR-OC Poland ForuM

W mojej VFRce 800 99" jest zamontowany jakiś alarm, ale nie wiem czy jest on fabryczny, czy ktoś go sam zamontował.


Ostatnio jak chciałem go sprawdzić nie uzbrajał się, więc wymieniłem baterię w pilocie, bo pomyślałem, że może się wyczerpały.
Wcześniej działał normalnie.
Być może trzeba zakodować pilot od alarmu, ale problem w tym, że nie wiem co to za alarm.



Poniżej zamieszczam zdjęcie pilota, może ktoś skojarzy co to może być za alarm.

a po co Ci alarm w motocyklu ? dla mnie zawsze to było denerwujące badziewie, mi to wygląda na dokładany, nie jestem pewny czy w ogóle był ori w FI

Po to żeby superancko rozładowywał akumulator ;D

Po co po co . Jak jest to niech dziala

jak serwisowałem swoje moto to u kumpla w warsztacie stały często moto z alarmem, czasami nawet przejść koło tego się nie dało żeby nie zawyło, a wyło jak syrena strażacka pierwsze co bym zrobił jak bym trafiło moto z tym (na szczęście udało się nie) wywalił bym to w cholerę, same z tym problemy, a to się nie dało odpalić do regulacji, a to gasł bo się jakimś cudem za zbroiło, najlepszy był jeden co miał guzik jeszcze do tego uszkodzony do wyłączania, trzeba było śrubokrętem w pilocie szukać guzika ale bluzgaliśmy wtedy

sytuacja opanowana , wszystko działa

Niron pisze:pierwsze co bym zrobił jak bym trafiło moto z tym (na szczęście udało się nie) wywalił bym to w cholerę,

ciekawe podejście, jak nie umiem wyłączyć to wyrywam

G#R i co było? Honda nie dawała fabrycznych alarmów w tamtych rocznikach, był ewentualnie HISS.

Musiałem rozbebeszyć trochę sprzęt i się dostać do sterownika alarmu, żeby spisać oznaczenia co tam siedzi.
Na necie znalazłem, co to za alarm i gdzieś na stronce anglojęzycznej wyczytałem jak się programuję pilot w tym alarmie.

Jak dobrze wyczytałem to alarm po kilku dniach bez uzbrojenia przechodzi w stan uśpienia, by zminimalizować pobór energii i trzeba wykonać jakąś tam kombinację przyciskami, żeby go z powrotem "wybudzić" i uzbroić .
Ja o tym nie wiedziałem i dlatego zdawało mi się, że baterię siadły.

dlatego trzeba czytać instrukcję a nie od razu kable wycinać..

dobrze, że doszukałeś, przynajmniej masz straszaka na "sadzaczy dupy/dzieci na cudzym"

dokładnie, takie jest jego przeznaczenie

nie do końca o to mi chodziło emil, tylko o to że to badziewie jest tak czułe że przy za zbrojonym alarmie często nawet w garażu przejść ciężko bo się załączy, i wyje że ogłuchnąć idzie i potem szukaj tego guzika i wciskaj żeby przestało, dla mnie to głupota po prostu i tyle, dla tego bym to wywalił od razu jak bym kupił moto z tym. Fajnie że udało Ci się to ogarnąć