VFR-OC Poland ForuM

Witam, od niedawna jestem posiadaczem vfr 800 z 99 roku. Motor sprowadzony z Anglii. Ostatnio mam z nim problem. Podczas jazdy ganie i zapala sie kontrolka FI. Żeby go ponownie odpalić wystarczy wyłączyć i włączyć zapłon i moto jedzie dalej. Nawet jak zgaśnie zjadę na pobocze to odpala od strzału nie trzeba długo kręcić. Wszystkie kostki już sprawdzałem czyściłem, Czujnika przechyłu już nie ma, regulator nowy ładowanie 14,3 aku trzyma prąd. Błędy sprawdzalem i wyszło 13 i 15 czyli coś z wtrystkiem tylko mam nadzieje że to nie on jest winny temu. Proszę o pomoc bo staje się to niebezpieczne.

A komputer nie ma uszkodzeń mechanicznych

A czy włącznik/wyłącznik zapłonu działa poprawnie.ROZBIERZ ,PRZECZYŚĆ.SPRAWDZ POŁĄCZENIA ELEKTRYCZNE PRZY AKU,KLEMY I PRZY GŁÓWNYM BEZPIECZNIKU.

A kable idące do stacyjki? U mnie zaczynała tak broić, ale bardzo rzadko. Przy okazji zmiany łożyska główki ramy KolczyK znalazł przyczynę. Właśnie owe kable były luźne, jeden nadłamany.

Stacyjka i kable są nowe wiec to odpada. Zajrzę jeszcze w ten główny bezpiecznik. Komputer raczej nie ma żadnych uszkodzeń przynajmniej nic z zewnątrz nie widać. Wczoraj zauważyłem ze zawsze jak na liczniku dziennym pojawi się wartość 18,7 mil to wtedy gaśnie. Później jeździlem i kasowałem licznik przed tą wartością to motor nie zgałs ani razu a zrobiłem jeszcze ponad 70 km. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie czy tylko taki zbieg okoliczności.

To może księdza do niej, jakieś egzorcyzmy...? Jak to "NADIA" z opowieści Puzona mówiła "...moto to dzieło szatana.."

no to u mnie coś także fascynującego, pisałem o tym ze 3 lata temu

daje 6000 obrotów, czekam jakieś 10 sekund i gaśnie

a tak to raczej nie gaśnie ... i to też zalicza się do archiwum x : >