Od kilku dni zaobserwowalem dziwne dzialanie lewego kierunkowskazu. Niby drobiazg, ale nie pomaga w bezpieczenstwie...
Przy wlaczeniu nastepuje pojedyncze mrugniecie, potem dlugie kilka sekund nic sie nie dzieje, az wreszcie zaczyna mrugac. Jezeli przy wlaczaniu przytrzymam palcem wlacznik - dziala normalnie.
Z prawym jest wszystko ok.
O co chodzi?
Jest szansa zalatwic temat w garazu, czy od razu szukac elektryka?
Pozdrawiam i czekam na rzeczowe wsparcie

Przepraszam za brak polskich znakow ...
