Strona 1 z 1

Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: śr 02 paź 2013, 21:22
autor: Wujek69
Witam,
niedawno zakupiłem swoją wymarzoną VFR 800 2002 VTEC, niestety radość nie trwała długo
1) Napinacze już wyczytałem żeby zrobić to mechanicznie
2)I to co najważniejsze, jeżdżę moto np 30 min gaszę, chcę ponownie odpalić i lipa ... Niestety wyładowane aku. Zakręci przez pół sekund i koniec. Poszedłem do domu po ok 2 godzinach idę wyciągać aku ale najpierw próba i ?? PALI !!! I tak samo na drugi dzień i na 3. Ładując prostownikiem moje aku co 2 min prostownik piszczy co też jest dziwne.

Potrzebuje pomocy co do sprawdzenia:
- Regulatora (Napięcie na 5tys ma mieć 14-14.6? Natomiast jakie na biegu jałowym? Podobno sprawdza się też piny na wyjętym reglu też nie wiem jak
- Aku jakie powinno mieć parametry po pełnym naładowaniu, na odpalonym moto i prz 5tys?
- Jak sprawdzić alternator (jakie napięcie pomiędzy kablami i które to)

Dzięki za odpowiedzi, lubię sam pomajsterkować, ale to będzie pierwszy raz przy moto, zawsze był to samochód.

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: śr 02 paź 2013, 22:43
autor: Hubert6259
Na obrotach jałowych przy włączonych światłach nie powinno spaść poniżej 13,6V mierzone na akumulatorze czyli dotyczy też drugiego punktu ;) (bynajmniej w rc36 tak mam :) )
Naładowane aku na zgaszonym ma mieć 12,3-12,6V
Alternator mierzysz po wyjęciu kostki z reglera i masz 5 pinów (tak się wabiły te "wsuwki"?) w tym 3 w jednej linii. Podpinasz multimetr, dajesz na prąd zmienny i mierzysz napięcie między każdym z pinów (każdy z każdym stykasz po kolei). Prawidłowo działający alternator powinien pokazywać 60-90V, przy czym różnice między fazami w "zdrowym" alteku nie powinny wynosić więcej niż 10V.
Generalnie takie same wianki miałem w RC36II i była to wina padniętego reglera, nie miałem styczności dokładnie z instalacją VTEC'a także gdybym źle prawił to mnie poprawcie :bye

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: czw 03 paź 2013, 07:07
autor: MCHN
Kolego Hubert6259, mylisz się w jednej kwestii, tzn. w pełni naładowany akumulator powinien mieć 13 V, a przynajmniej 12,7 V powinien trzymać. Jeżeli napięcie akumulatora spadnie poniżej 12,4 V, to aku należy naładować. 12 V = totalnie rozładowany aku. 12,5 V = 50% naładowania. Najłatwiej sprawdzić stan akumulatora mierząc spadek napięcia przy kręceniu rozrusznikiem, jeżeli spadnie poniżej 10 V, to aku na śmietnik raczej.

Pozdrawiam.

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: czw 03 paź 2013, 07:32
autor: jm31
MCHN pisze:jeżeli spadnie poniżej 10 V, to aku na śmietnik raczej.
Zawsze byłem zdania, że akumulator wymienia się, jeżeli motocykl nie chce odpalić. Mam zamontowany miernik napięcia. Przy rozruchu spada do 9,9-9,8V, po tygodniowym postoju wskazuje w spoczynku 11,7. Jest tak już trzeci rok i zawsze pali za pierwszym razem. Świadczy to, że nie ma parametrów nowego, ale nie jest na śmietnik.

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: czw 03 paź 2013, 14:49
autor: emil
MCHN dobrze pisze, spadek o 2V to złom. Pełne naładowanie to 12,6V, aby aku było ładowane napięcie musi być wyższe o conajmniej 10%, czyli przynajmniej 13,9V. Jeśli jest mniej to trzeba przejrzeć instalację albo zmienić miernik, bo potem zaczynacie marudzić, że FI mryga, że światła migają i inne cuda się dzieją..

a co do tematu, napięcie przemienne na stykach regulatora od strony alternatora mierzy się bez odpinania reglera. Na wszystkich trzech parach ma wyjść to samo. Jak nie wyjdzie, trzeba wyłączyć zapłon, odpiąć aku, rozłączyć tą kostkę i mierzyć alternator i regler, ich opory w obie strony zgodnie z serwisówką.

sprawdź też przewód masowy z aku do silnika/ramy i połączenia masy na ramie. Jak przy rozruchu się grzeje ten gruby masowy to trzeba go zmienić albo poprawić styk, bo nie przewodzi prądu tak, jak powinien. Ale jeśli jest tak jak piszesz, to stawiam na wadliwy akumulator.

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: ndz 01 lut 2015, 21:50
autor: brat_be
Siemacie! :)
Odkopuję wątek, ponieważ nie chciałem zakładać nowego. Dyskusja potoczyła się w ciut innym kierunku, ale zagadnienie które chcę opisać, najbardziej pasuje do tematu tego wątku.

Otóż zaczęło się od tego, że jak pod koniec października odstawiłem motocykl w garażu, tak przez prawie półtora miesiąca sobie stał, aż postanowiłem go odkryć, poczyścić, poprzeglądać co-nieco itp. sprawy podczas odwiedzin garażowych. Jako, że wziąłem kluczyki, to przekręcę je w stacyjce, a co ;) ... no i zdziwienie :shock: , bo kontrolki jakoś niezbyt żwawo się rozświetliły. Ale nic się nie zresetowało i nie odpalałem go.
Pomyślałem, że za długo stał tak samotnie..., więc przeczyściłem i poprawiłem klemy na akumulatorze i podłączyłem do ładowania.
No i znów sobie postał (Święta, Nowy Rok itp...) kolejny miesiąc, do czasu, kiedy to dwa tygodnie temu (dokładnie w piątek 16-go) widząc fajną pogodę postanowiłem zrobić se otwarcie sezonu i wybrać się na przejażdżkę do Petera :mrgreen:. No i znów zonk :shock: - kontrolki bez polotu, a przy próbie odpalenia zaterkotał przekaźnik i zresetowało wszystko. :(
Nie zastanawiając się długo, wziąłem kable rozruchowe, podłączyłem się do samochodu i odpalił bez problemu. Po przejażdżce, już na miejscu u Petera, było jedno odpalenie, drugie odpalenie, i przed odjazdem też odpalił bez zająknięcia - znaczy ładowanie jest OK. i tchnęło ducha życia z powrotem w akumulator podczas przejazdu. Jeszcze przed odjazdem Peter sprawdził mi ładowanie i faktycznie było OK (przy okazji zakupiłem fajny mierniczek napięcia wkładany w gniazdo zapalniczki przy stacyjce :hooray - kontrola ładowania na bieżąco pod okiem).
Jednak nie dawało mi spokoju to wcześniejsze rozładowywanie tak bez powodu... Akumulator nowy, z lipca 2014 roku, motocykl stoi w suchym garażu - niby nie ogrzewanym, ale murowanym, więc nie najzimniejszy, nie ma dodatkowych odbiorników prądu, więc nie powinien się tak sam rozładowywać... więc zacząłem szukać.
No i od razu postanowiłem wypróbować owy mierniczek w gnieździe zapalniczki pod siedzeniem - napięcie bezpośrednio z akumulatora i po raz kolejny zonk, bo nie pokazywał NIC :shock: (???). Próba połączenia przewodem z gniazda na mierniczek i jeden koniec do akumulatora - błysk :!: i po mierniczku :evil:. Więc "normalny" miernik w rękę i mierzę napięcie w gnieździe zapalniczki - a tam parę pojedynczych Volt. Myślałem, że gdzieś nie łączy, ale odłączyłem kable gniazda zapalniczki od akumulatora i mierząc przejście/opór między obudową a środkowym bolcem pokazało ok. 800 Ohm :shock:
No i mam winowajcę - gniazdo zapalniczki, lekko skorodowane, bez podłączonego żadnego urządzenia rozładowywało akumulator.

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: wt 03 lut 2015, 15:50
autor: Samson1983
Słuchaj naj ważniejsze ze znalazłeś przyczynę. Bo takie sytuacje są strasznie irytujące. Niby wszystko ok a jednak robiło zonka. Pozdrawiam :bye

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: wt 03 lut 2015, 17:02
autor: Biker
Ciekawe jaki był pobór prądu takiego gniazda.

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: wt 03 lut 2015, 17:12
autor: Arnold
Według tego co podał brat_be czyli 800 ohm to wychodzi 12V/800ohm=0,015A co daje 0,18W. :P

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: wt 03 lut 2015, 20:16
autor: Biker
Arnold jak zwykle błyskotliwy :mrgreen:

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: wt 03 lut 2015, 20:31
autor: brat_be
Arnold, na to właśnie wychodzi z wyliczeń i nie chce być inaczej. :P Właśnie jeszcze raz zmierzyłem samo gniazdko, bo mam je wymontowanie w domu - wychodzi mi 700 - 800 ohm (chyba w zależności, jak się cząsteczki rdzy ułożą :lol: ), więc wychodzi na sucho 0,21 - 0,18 W. Być może przy niższej temperaturze w garażu była większa wilgotność i pobór prądy większy - tak czy inaczej był stały odbiornik, który stopniowo i sukcesywnie rozładowywał akumulator przy dłuższym postoju motocykla. :evil:

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: wt 03 lut 2015, 21:19
autor: emil
musi być zajebiście mokre że ma taki przepływ, plastik prądu nie przewodzi, tlenek żelaza również, prąd płynie po powierzchni przewodnika.

to są gniazdka za 5zł, nie ma otworu od spodu i środek gnije, a opór pojawia dlatego, że wciąż jest wilgotne, albo miernik ma słabą baterię i pokazuje bzdury.

Re: Rozładowuje akumulator, kilka pytan

: śr 04 lut 2015, 08:17
autor: brat_be
W tej chwili od dobrych paru dni leży w domu, więc raczej jest suche (gdy łapało wilgoć w garażu opór mógł być mniejszy i szybciej rozładowywać akumulator), opór się waha w zależności od tego, jak docisnę wewnętrzny bolec. Tak, to gniazdo nie ma żadnego otworu na dole, jest hermetyczne. Wiem, że plastik nie przewodzi :twisted:, ale nie wiem, z jakiego materiału jest ta okrągła przekładka na dnie. Korozja spowodowała jakieś bąbelki na niej i przypuszczam, że to może nie izolować już wystarczająco. Miernik na 100% ma dobrą bateryjkę, niedawno wymienianą, bo korzystam z niego częściej, niż raz na pół roku. :P