Przeleciałem cały wątek (uuf). Mnie też czeka wymiana na regulator z VFR1200.
Na początku trochę się pożalę, bo jak zaczęliście hurtowo wymieniać regualtory to cena za używany regler z VFR1200 podskoczyła z 200zł (początek tego wątku) do nawet 600zł. W dobrej monecie ciężko kupić
Zrobiliście zamieszanie na naszym rynku
Na ebay troche taniej, ok. 80 euro. Będę szukał.
A teraz do rzeczy:
1. Palą się żarówki.
Kiedyś w trasie spaliły mi się obydwie żarówki do świateł mijania. Nawet nie wiem kiedy, czy podczas rozruchu czy w drodze. Wymieniłem i latałem dalej z 4 miesiące, wszystko ok. W między czasie założyłem voltomierz i ładowanie prawie cały czas stabilne 14,7V. Po włączeniu świateł drogowych, włączeniu wentylatora czy światła stop napięcie lekko spada, ale nigdy poniżej 13V. Zazwyczaj oscyluje w okolicy 14.
2. Wakacje w Rumunii - znowu żarówki. Przegrzanie.
Mega upał, 30-35 stopni cały czas. Znowu padły żarówki, w jednej chwili. Ładowanie ok, jak wyżej. Wszystko wydaje się w porządku. Żarówki zmieniłem i lecieliśmy dalej. Utknęliśmy w Bukareszcie, 35 stopni, korki, a my z kuframi, stoimy jak barany za samochodami. Temp. cały czas 110 stopni, wentylator chodzi non stop. Od tego czasu przez 2 dni (nawet już na chłodnym moto) ładowanie dawało czadu:
- skoki do 15,1V lub spadki do 13,5V
- jak się ustabilizowało do równych 14,7V to naciśnięcie stopu zwiększało napięcie do 15,3V (przed tą usterką napięcie malało w takiej sytuacji). Identycznie wentylator, jak się uruchomił to napięcie wzrastało do ok. 15,3V.
- 2 dni później wszystko minęło, znowu stabilne 14,7V jak przed wyjazdem.
Jeżdżę już któryś tydzień w takim stanie i żadnych usterek. Ładowanie wciąż 14,7V i stoi stabilnie. Waszym zdaniem lepiej nie czekać i wymienić regler? Alternator był wymieniany na nowy rok temu przez poprzedniego właściciela.