VFR-OC Poland ForuM

witam, od kiedy jechalem w wielkiej ulewie ostatnimi czasu przez ponad 2 godziny powstał mi roblem z elektryka. Dodam najpierw,ze amatorsko dodałem alarm oraz gniazdo 12V zabezbpieczając oba bezpiecznikami przed jakimkolwiek spieciem-niestety tw 2 rzeczy nie okazaly sie przyczyna o czym powiem zaraz.

PROBLEM: po wielkiej ulewie motocykl pewnego momentu stanal na srodku drogi i nie chcial odpalic (kontrolka FI) rozrusznik miesza i tyle.... zagladnalem pod siedzenie i zauwazylem taki problem:









odl;aczylem natychmiast alarm i gniazdo (nie zwazac na fioletowy kabel juz) ale to i tak nic nie dalo gdyz bezpieczniki odpowiadajace za nie bylo kompletnie nienaruszone. problem istnial w tej kostce i istnieje dalej. Zostal wymieniony przeze mnie bezpiecznik (co widac na powyzszych zdjeciach) ale strasznie cala kostka sie grzeje i poprostu sie on topi.

Na ten moment jest wszystko OK aczkolwiek woze teraz ze soba paczke bezpiecznikow na ZAŚ lecz wolalbym rozwiazac ten problem gdyż na dniach mam wyjazd przez polowe polski. jakies sugestie?

Gdzieś ucieka Ci prąd. Na początek zmierzył bym prąd na tym bezpieczniku bo prawdopodobnie jest za duży (bliski wartości fabrycznego bezpiecznika), później po pierwsze testowo wywalił alarm i tak po nitce do kłębka.
PS. Główny bezpiecznik ma mieć 30A-taki masz zalożony?
Przy pomiarach uważaj, gdyż najprostsze multimetry mają zakres zwykle do 20A- Ty potrzebujesz miernik o większym zakresie. Miernik podłącz w obwód dopiero po odpaleniu motocykla ale w sposób taki, aby ani na chwilę nie przerwać obwodu.

Podobne objawy następują też przy zaśniedziałym styku lub luźnym styku.

wymień ten krótki kabelek czerwony albo oba {sa już sztywne i przepalone za duża oporność} załóż o takim samym przekroju lub większym polutuj końcówki i będzie po kłopocie

ok dzieki wielkie chlopaki, dam znac jak rezultaty

szkoda,ze nie ma piwka po by polecialy

czy moze ktos powiedziec jakie napiecie gdzie powinno byc? ewentualnie jakas instrukcja, powiem szczerze,ze bede sie pierwszy raz za to zabierac

Z tego co widzę po zdjęciach to po prostu masz gdzieś zwarcie. Za duże ciepło na kablach i dlatego się tak robi.

ja wymieniłem czerwony kabel na grubszy i pomogło

to nie zwarcie tylko zbyt duża oporność przegrzanych przewodów po wymianie powinno wszystko wrócić do normy

ta jest, zwarcie = pali sie bezpiecznik, a tu się wszystko topi, więc przewody grubsze, ponownie sprawdź, jaki bezpiecznik potrzebujesz i tak wsadz, i bedzie ok.

Jeszcze jedna Uwaga Zakup opaski termo kurczliwe . Taśma trzyma wodę , parę wodną i nie pozwala odparować . . Co innego w sercu silnika gdzie temperatura jest znaczna . Mecz tam fabrycznie jest wszystko doszczelnione .

Niestety nie pomogla wymiana kabli (tego jednego co piter mowi). Moze cos powbiera za duzo pradu i sie kostka grzeje?

Dzisiaj wracałem z trasy i okazało się, że mam identyczny problem jak Twój Higga. Bezpiecznik B który masz na zdjęciu normalnie się stopił. Wymieniłem na nowy 30A. Przejechałem 2 km do garażu i tak już była ta kostka gorąca, że parzyła jak ją łapałem. Zakładam, że problem będzie się cyklicznie powtarzał dopóki...no własnie, jakieś sugestie ? tropy ? poszlaki ?

Pele powiem CI tak, wymienilem ten kabel. kostka owszem jest goraca ale narazie nie nabrala mi takiej temperatury jak wczesniej by sie topila. ALe zobaczymy jeszcze jak zobie pojezdze.

MOZE KTOS zobaczyc czy ta kostka jest ciepla w innych rocznikach vteca i sie podzielic?

Podbijam