Brak prądu (ładowania) VFR `97
: pn 22 sie 2011, 00:21
Mam problem jak temacie, ale od początku.
Mam resetujący się po wyjęciu kluczyka zegarek. Znalazłem na forum temat który tego dotyczy i po małej przejażdżce dzisiaj zabrałem się za sprawdzanie akumulatora - zgaszony miał chyba 12.5V, spadało przy odpalaniu na chwilę ale >10V, odpalony i lekko odkręcony pokazywał 14.5V-14.8V, po włączeniu wszystkich świateł +długie, kierunek, stop spadało poniżej 13V. Ktoś zadzwonił zostawiłem tą zabawę i za jakiś czas brat powiedział że się przejedzie. Dzwoni po jakimś czasie ze moto zgasło i nie ma prądu. Podjeżdżam fakt kontrolki zapalają się jak od niechcenia. Zgaszony ma normalnie ponad 12V ale przy odpalaniu spada do 2V-3V. Lekko podładowany akumulator - moto odpala ale po chwili znów gaśnie. Zostawiłem na dzisiaj aku pod prostownikiem. Jakieś sugestie? Brak ładowania czy bateria do wymiany? Regulator oryginalny. Moto od Tomkav4 z forum na początku miesiąca. Przelatałem może z 350km bezproblemowo, dałem na chwilę w "obce" ręce i od razu powiedziała halt
Bardzo proszę o pomoc bo sam to co najwyżej kijem w szklance pomieszam a jak pomyślę, że Vifer ma stać jak będzie ładna pogoda to aż mi gul lata.
Mam resetujący się po wyjęciu kluczyka zegarek. Znalazłem na forum temat który tego dotyczy i po małej przejażdżce dzisiaj zabrałem się za sprawdzanie akumulatora - zgaszony miał chyba 12.5V, spadało przy odpalaniu na chwilę ale >10V, odpalony i lekko odkręcony pokazywał 14.5V-14.8V, po włączeniu wszystkich świateł +długie, kierunek, stop spadało poniżej 13V. Ktoś zadzwonił zostawiłem tą zabawę i za jakiś czas brat powiedział że się przejedzie. Dzwoni po jakimś czasie ze moto zgasło i nie ma prądu. Podjeżdżam fakt kontrolki zapalają się jak od niechcenia. Zgaszony ma normalnie ponad 12V ale przy odpalaniu spada do 2V-3V. Lekko podładowany akumulator - moto odpala ale po chwili znów gaśnie. Zostawiłem na dzisiaj aku pod prostownikiem. Jakieś sugestie? Brak ładowania czy bateria do wymiany? Regulator oryginalny. Moto od Tomkav4 z forum na początku miesiąca. Przelatałem może z 350km bezproblemowo, dałem na chwilę w "obce" ręce i od razu powiedziała halt
