Strona 1 z 2

włącznik kierunków 800 Fi

: pn 30 sie 2010, 17:58
autor: woju27k
witam.
pojawił mi sie problem z włacznikiem kierunków (chyba) bo jak wlacze kierunek bez wzgledu czy lewy czy prawy to mi nie chce swiecic od razu tylko po jakis 6 sekundach dopiero. A jak jeszcze raz rusze tym przełacznikiem to zapala sie od razu
pozdrawiam

: pn 30 sie 2010, 18:03
autor: MC_Hammer
Sprawdź styki na przekaźniku od kierunkowskazów, lub na chwilę podmień sam przekaźnik.
Moim skromnym zdaniem powinno pomóc.

: pn 30 sie 2010, 21:40
autor: SOWA
Robiłem ten problem z powodzeniem. Winny jest smar w wyłączniku, który ma ciągnącą konsystencję i dostał się na styki. Niestety należy rozebrać, wyłącznik oczyścić i złożyć. Sprawa jest zegarmistrzowska i do tego nie ma skróta. Wszystko cza rozebrać. Uwaga na sprężynki.

: pn 30 sie 2010, 21:52
autor: Diego
SOWA pisze:Robiłem ten problem z powodzeniem. Winny jest smar w wyłączniku, który ma ciągnącą konsystencję i dostał się na styki. Niestety należy rozebrać, wyłącznik oczyścić i złożyć. Sprawa jest zegarmistrzowska i do tego nie ma skróta. Wszystko cza rozebrać. Uwaga na sprężynki.
To chciałem napisać :mrgreen: :mrgreen:

: pn 30 sie 2010, 22:02
autor: MC_Hammer
Diego pisze:
SOWA pisze:Robiłem ten problem z powodzeniem. Winny jest smar w wyłączniku, który ma ciągnącą konsystencję i dostał się na styki. Niestety należy rozebrać, wyłącznik oczyścić i złożyć. Sprawa jest zegarmistrzowska i do tego nie ma skróta. Wszystko cza rozebrać. Uwaga na sprężynki.
To chciałem napisać :mrgreen: :mrgreen:
Ja też :mrgreen:

: wt 31 sie 2010, 01:52
autor: Bialy
Emm... Rozebrałem ostatnio włącznik od kierunków, bo chciałem awaryjne dołożyć... Złożyłem i... no została mi taka blaszka... :P Ale działa bez niej wszystko... :roll:

: wt 31 sie 2010, 08:18
autor: woju27k
dzięki. Już się za to zabieram

: wt 31 sie 2010, 13:00
autor: waclv
Bialy, ta blaszka służy do mocowania przewodów na wyjściu z przełącznika w pewien sposób je "przyszczypuje" tą wystającą stroną i podtrzymuje przełączniki w środku obudowy. Jeździć bez tego da się, ale warto żeby było, bo kable nie będą porozwalane ;-)

: wt 31 sie 2010, 14:56
autor: KolczyK
miałem to samo, doprowadziło mnie do szewskiej pasji, rozebrałem, czyściłem, smarowałem i dupa i kupiłem nowe przełączniki :) mam zapasowe je jak kto chce.... linka ssania itp. komplet

: wt 31 sie 2010, 18:46
autor: Bialy
waclv pisze:Bialy, ta blaszka służy do mocowania przewodów na wyjściu z przełącznika w pewien sposób je "przyszczypuje" tą wystającą stroną i podtrzymuje przełączniki w środku obudowy. Jeździć bez tego da się, ale warto żeby było, bo kable nie będą porozwalane
Wiem wiem, ja pamiętam, gdzie to było, ale za jasną cholerę nie umiem teraz tego w żaden sposób dobrze dopasować... :P Może przy okazji zajrzę tam raz jeszcze i spróbuję od nowa ;)

: śr 01 wrz 2010, 10:34
autor: waclv
Przy okazji jak Będziesz maił chwilę to sobie zobacz to na spokojnie i mocujesz tą stroną jak na zdjęciu, może to coś wyjaśni ;-)
Powodzenia!

: śr 01 wrz 2010, 12:38
autor: Bialy
Ooo, dzięki za opis! Postaram się to teraz jakoś dopasować ;)

: śr 01 wrz 2010, 15:37
autor: KolczyK

: śr 01 wrz 2010, 22:32
autor: Bialy
KolczyK pisze:przejrzy sobie te fotki
Na was naprawdę można liczyć! :mrgreen:
Kolczyk, dzięki wielkie - okazało się, że próbowałem to dopasować w tej płaszczyźnie, ale pod kątem "90 stopni do prawidłowego" ;) Dlatego mi to podejść nie chciało :P
Jutro dziada rozkręcę i to zamontuję, bo mi się jeszcze zgubi :)
Raz jeszcze wielkie dzięki za pomoc :)

: pt 17 gru 2010, 15:27
autor: staqqq
hej!

Kolczyk możesz mi powiedzieć, jak wygląda sprawa z drugim przełącznikiem - tym od świateł i zapłonu? Trochę go rozebrałem ale nie wiem w jaki sposób ściągnąć linki od gazu niczego przy tym nie niszcząc, a widzę na zdjęciach, że go też czyściłeś. Bo mam problem ze światłami właśnie a psiknięcie od zewnątrz na ten przełącznik preparatu do styków nie pomogło - będę go musiał całkiem rozebrać.
Dodatkowo jak się zabierałem za to, to myślałem, że przełącznik da się zdemontować od góry i tylko nadłamałem kawałek plastiku - no ale nadal wszystko działa, więc chyba nie muszę go zmieniać.

Pozdrawiam