RC 46 po zagrzaniu się przerywa

[emil]

dobrze jak ma ok 14,3-14,4, za dużo też nie zdrowo.. przy 14 często dzieje sie tak, że pod obciążeniem napięcie spada do 13 i robi się lipa.

moja rc36II miała w pełnym zakresie obrotów 14,2-14,4 pod obciążeniem i bez, ale regler ducati energia - i to chyba najlepszy regler do tego moto, przelatałem ponad 60kkm a nie zmieniałem go i nie wiem, od kiedy był włożony

generalnie przyjmuje się, że ładowanie powinno być conajmniej o 10% większe, niż napięcie znamionowe aku, czyli 12,6+1,3=13,9, ale jest to dolna wartość graniczna. Jeśli miernik pokazuje 14,05, biorąc pod uwagę jego błąd pomiarowy, można się spodziewać że ładowanie jest za niskie.

[kotek1982]

ja jeśli w moto po zagrzaniu spada ładowanie nie stawiał bym na regulator a wymęczony życiem stator tak się czasem zdarza sprawdź jego opornośc powinna wynosic przy około 20 stopniach pomiędzy każdym żółtym przewodem od 0.1 do 1.0Ω

[grover88]

No więc motek w dalszym ciągu stoi u mechaniora. Regulator moze nie jest książkowy ok, ale to nie jest przyczyna bo najwyżej nie naładuje akumulatora i tyle. Najbliżej flaszki jest kolega Gacol ( komputer ) ale... dzisiaj były pierwsze próby po sprawdzeniu wszystkich kostek co do sztuki i ponownym podoginaniu wsuwek zrobione 100km i zero śladu usterki, czekam na cieplejsze dni i wtedy testy ostateczne jeśli usterka nie wystąpi to oznacza że najprawdopodobniej wszystkiemu winna była kostka masowa ( dosyć łatwa do rozebrania na nasze oko za łatwa ) jeśli dalej będzie szalał do wymiany idzie komputer i kolejne testy. Jeśli to komp to ogłaszam Gacola naczelnym znachorem na odległość tego forum ( o ile nikt nie będzie się sprzeciwiał ) i jako atrybut sprawowanej funkcji otrzyma odemnie 0,5l czystej ( będzie mógł wypić lub zatrzymać w celu przekazania swojemu następcy :p )

[grover88]

Zrobione kolejne 200 km i usterka nie występuje wniosek: należało posprawdzać meeega dokładnie kostki i je porządnie podoginać i póki co gra i buczy

[Samson1983]

Witam kolegów, a może by spojrzeć na temat z trochę innej strony... kiedyś miałem Yamaha FJ 1200, gdy nie była jakoś strasznie nagrzana to się kręciła nawet do 10000 rpm, jak załapała temperaturę to totalny muł:/ z biedą się to kręciło do 6tys. Co się okazało jak się silnik nagrzewał to kasowały się luzy zaworowe i nie miało to prawa jechać. Diagnoza na 16 zaworów 7 miało luzy nie na zero:/ regulacja i moto dostało nowe życie. To takie spojrzenie na problem z innej strony. Mam nadzieje że szybko VFR będzie znowu zapierdzielać

[grover88]

Winowajcą okazał się czujnik stopki bocznej. A czerwona już chyba nie wróci na nasze drogi po kolizji.