Witam przeserdecznie!:)
Dzisiaj, po 15 minutowych bojach wreszcie odpaliłem swoją Rc 36I. Akumulator przed zamontowaniem go w moto miał napięcie około 11.95V. Gdy juz motór sie zagrzał przystapiłem do pomiarów dalszych

Na wyłączonych wszelkich światłach jest jakies 12.36V, na postojówkach i normalnych spada poniżej 12, tak z 11.50V takze lipa, a na długich z kierunkowskazem spada nawet do 11.30V. Także kaplica

Regulator był wymieniany, ma zamontowany radiator i sprawuje sie juz od lat, także tusze iż to mogą być szczoteczki w alternatorze? Jeśli tak to ile takowe kosztują, gdzie zakupić najlepiej i jak samemu wymienić? Dodam,ze mechanik ze mnie marny, jak narazie wymieniam same oleje, świece, płyny itp. Ale za elektryke nie brałem sie nigdy. Czytałem inne podobne tematy, ale wolałem opisać osobno swój przypadek

Dodam jeszcze,ze gdy przygazowałem tak do 3-4tys obrotów max to gdy wskazówka spadała to aż to zera i motór silnik sie gasil.

Poradzicie coś Panowie?