Jestem świeżym posiadaczem VFR 1200F.
Ostatnio zauważyłem dziwny dźwięk z okolicy silnika, jakby między silnikiem a zbiornikiem paliwa. Słychać to tak samo z prawej i lewej strony, więc ciężko dokładnie stwierdzić miejsce, z którego się wydobywa. Zaczyna tak miałczeć po przekręceniu kluczyka na zapłon. Zanim zacznę wszystko rozbebeszać, chciałbym się upewnić czy może ktoś się z czymś takim spotkał, było by łatwiej.
Dołączam nagranie.
Do tego moto lekko faluje na obrotach, zarówno na ssaniu jak i rozgrzany, i podejrzewam że może mieć to związek.
Dodam, że w czasie jazdy kompletnie nie czuć, żeby coś było nie tak, żadnego szarpania, czy dziury przy przyśpieszaniu.
Po za tym przelatałem pierwszy tysiąc i jestem bardzo zadowolony, zakup to spełnienie marzeń