ladowanie po raz kolejny
-
- Posty: 10
- Rejestracja: pn 16 paź 2017, 17:41
- Imię: Adrian
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec
Re: ladowanie po raz kolejny
Witam,
Z racji że mam 2 a mieszkam na co dzień w Piastowie to nie ma sprawy żebym po weekendzie wpadł i spomiarował to i tamto. A jak i kolega widzi jestem na bieżąco XD
Z racji że mam 2 a mieszkam na co dzień w Piastowie to nie ma sprawy żebym po weekendzie wpadł i spomiarował to i tamto. A jak i kolega widzi jestem na bieżąco XD
-
- teksciarz
- Posty: 189
- Rejestracja: ndz 12 gru 2010, 21:37
- Imię: KAMIL
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: BYTOM
Re: ladowanie po raz kolejny
latam już ponad rok i jest ok. Z tym że o razu wsadziłem regler z vfr 1200 i kable polutowałem bezpośrednio (altka z regulatorem usuwając tą nieszczęsną kostkę która lubi się wypalać). Pełne ładowanie 14,2-14,4 już przy 2000obr/min przy włączonych światłachAdrianOstr pisze: ↑pn 16 paź 2017, 21:51No to klipa całkiem to jak teraz ożenić tą cześć bo głupi już się robię... jako do fi do vteca czy jak ? Co zrobiłeś ze swoją ?
Wedle tematu trzeba na to jednak uważać bo jak nie robi to wiadomo co a jak jest ładowanie ale nie takie jak trzeba to można zwariować
Od dawna masz ten altek po przewinięciu ? Jak się spisuje ?


Jeżeli Ci chodzi o moje części czyli koło magnesowe i uzwojenie, to co mogłem zrobić ?


Jak chcesz sprzedać to nie widzę inaczej jak to że wyjęte z vteca sprzedać jako do vteca, tylko zaznaczyć że do rocznika 2002 i tyle.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: pn 16 paź 2017, 17:41
- Imię: Adrian
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec
Re: ladowanie po raz kolejny
Nie to było głupie pytanie
co zrobiłeś z altkiem, przewinąłeś i założyłeś
. O jednym pisze o drugim myślę. No ja wsadzę tam póki co nową wodoszczelną kostkę od auta. Mam dwa regle do bawię drugi zwój i uszczelkę i nie mam obaw nawet na końcu świata o ładowanie
. A no i założę miernik, chociaż myślę nad zaprogramowaniem takiego z czterema punktami pomiaru tj. 3 na prąd zmienny i jeden na stały wszystko do mikro kontrolera a ten na mały wyświetlacz i co powiedzmy 10 s zmiana programu coby na bieżąco znać wszystkie wskazania. Zobaczymy w zimę czy coś mi się uda ulutować
:D
A no i co istotne widziałeś go od przewinięcia ewentualnie mierzyłeś napięcia zmienne ?




A no i co istotne widziałeś go od przewinięcia ewentualnie mierzyłeś napięcia zmienne ?
- emils
- pisarz
- Posty: 400
- Rejestracja: śr 01 cze 2011, 12:20
- Imię: Emil
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: ladowanie po raz kolejny
Będę bardzo wdzięczny! Umówimy się dokładnie na PW, tak żeby było okAdrianOstr pisze: ↑wt 17 paź 2017, 20:39Witam,
Z racji że mam 2 a mieszkam na co dzień w Piastowie to nie ma sprawy żebym po weekendzie wpadł i spomiarował to i tamto. A jak i kolega widzi jestem na bieżąco XD

"Bóg stworzył Hondę, bo wie co dobre. A inne motocykle? Bo ma poczucie humoru!"
Idiotów na świecie jest mało. Ale są tak sprytnie rozstawieni, że spotyka się ich na każdym kroku...
Idiotów na świecie jest mało. Ale są tak sprytnie rozstawieni, że spotyka się ich na każdym kroku...
-
- teksciarz
- Posty: 189
- Rejestracja: ndz 12 gru 2010, 21:37
- Imię: KAMIL
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: BYTOM
Re: ladowanie po raz kolejny
No oglądać to go nie oglądałem ponieważ jest to związane ze zdejmowaniem pokrywy, nowa uszczelka itd a potrzeby nie widziałem i jak na razie nie widzę. Napięć zmiennych z altka również nie widziałem potrzeby mierzyć ponieważ ładowanie brzytwa:) a aby pomierzyć musiałbym porozcinać izolacje na kablach które tak sumiennie izolowałem po usunięciu kostki, zdjąć crashpady i boczną owiewkę .AdrianOstr pisze: ↑wt 17 paź 2017, 21:10A no i co istotne widziałeś go od przewinięcia ewentualnie mierzyłeś napięcia zmienne ?

-
- Posty: 10
- Rejestracja: pn 16 paź 2017, 17:41
- Imię: Adrian
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec
Re: ladowanie po raz kolejny
Byłbym wdzięczny krąży opinia że przewijane alternatory nie mają tej żywicy lub że degeneruje ona w kontakcie z olejem, dobrze było by rozwiać takie wątpliwości 

-
- teksciarz
- Posty: 189
- Rejestracja: ndz 12 gru 2010, 21:37
- Imię: KAMIL
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: BYTOM
Re: ladowanie po raz kolejny
żywicy w takiej postaci jak fabryczny to nie ma, lecz ten od gywera jest nawijany drutem z powłoką odporną na wysoką temp i olej.
Każda nawinięta warstwa jest pokrywana specjalnym lakierem który "wiąże" poszczególne zwoje ze sobą aby były odporne na drgania i wibracje. Akurat od niego altki chwalą sobie na wielu forach, a sam zanim się zdecydowałem próbowałem znaleźć jakąś złą opinie - nie udało się
to chyba najlepsza rekomendacja.
Każda nawinięta warstwa jest pokrywana specjalnym lakierem który "wiąże" poszczególne zwoje ze sobą aby były odporne na drgania i wibracje. Akurat od niego altki chwalą sobie na wielu forach, a sam zanim się zdecydowałem próbowałem znaleźć jakąś złą opinie - nie udało się

- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4215
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: ladowanie po raz kolejny
Ja byłem u niego gdy miałem xx, wporzo koleś.
- wydra
- klepacz
- Posty: 517
- Rejestracja: ndz 16 gru 2012, 09:28
- Imię: Mateusz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Czeladź
Re: ladowanie po raz kolejny
też byłem u niego jak miałem X-11 i włożyłem z Ducatii jakiegoś.... na live ciekawie wygląda jego warsztat hahaha
Była CBR F2 600
Była Yamaha Fazer FZ6
Był V-TEC '02 Sreberko
Był V-TEC '08 Szarówa
Była X-11 " Skuter"
Była Yamaha Fazer FZ6
Był V-TEC '02 Sreberko
Był V-TEC '08 Szarówa
Była X-11 " Skuter"
-
- Posty: 10
- Rejestracja: pn 16 paź 2017, 17:41
- Imię: Adrian
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec
Re: ladowanie po raz kolejny
Co by nie było facet zna się na robocie potrafi do radzić i jest uczciwy
a to to już w ogóle egzotyka. Nie mniej przydała by mi się opinia kogoś kto miał altek w oleju ( nie w każdym moto tak jest ) np przez 3 czy 5 lat i nic się nie stało 


-
- teksciarz
- Posty: 189
- Rejestracja: ndz 12 gru 2010, 21:37
- Imię: KAMIL
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: BYTOM
Re: ladowanie po raz kolejny
jakby nie liczyć, za kasę jaką trzeba wyłuskać na ori to można przewijać u Gywera altki co rok przez najbliższe naście lat
więc niech wytrzymuje ile chce:) takie moje zdanie . Fakt jest taki jak piszecie , koleś jest uczciwy, konkretny i na pewno wie co robi. Życzyłbym sobie aby takich ludzi (fachowców) bez względu na dziedzinę było więcej. A warsztat jak warsztat
moim zdaniem nie ważne na czym się robi ale ważne że wie co się robi i cel został osiągnięty.


- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4215
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: ladowanie po raz kolejny
Tu polemizowałem z nim odnośnie sposobu zabezpieczenia kabli. Po co fabryka leje na nie kremowy lakier? On daje normalnie szelak, altek wyglada jak trafo, ale twierdził że tak jest dobrze, bo nikt się nie skarżył,że coś nie działa. Ja swój zamieniłem u niego na oryginał, bo miał, a zapłaciłem jakos 160zł. Może teraz, gdy już sporo osób ma te przewijane, da się ich jakość ocenić, ja zmieniałem 3 lata temu.
-
- Posty: 10
- Rejestracja: pn 16 paź 2017, 17:41
- Imię: Adrian
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec
Re: ladowanie po raz kolejny
O ile ma się zawsze zapasowy zestaw pod ręką to tak gorzej jak wracasz na lawecie, pół biedy tak jak ja z Puław . A co jeśli zaniosą koła na drugi koniec świataK_L_A_M_A pisze: ↑wt 24 paź 2017, 18:38jakby nie liczyć, za kasę jaką trzeba wyłuskać na ori to można przewijać u Gywera altki co rok przez najbliższe naście latwięc niech wytrzymuje ile chce:) takie moje zdanie . Fakt jest taki jak piszecie , koleś jest uczciwy, konkretny i na pewno wie co robi. Życzyłbym sobie aby takich ludzi (fachowców) bez względu na dziedzinę było więcej. A warsztat jak warsztat
moim zdaniem nie ważne na czym się robi ale ważne że wie co się robi i cel został osiągnięty.


- seven9
- bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: ndz 11 mar 2018, 10:46
- Imię: Hubert
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Cambridge, UK
Re: ladowanie po raz kolejny
Witam,
Mam problem z ładowaniem. Na początki go nie miałem wogóle. Wywaliłem wtyczkę przy regulatorze i dałem nowe końcówki na kablach przy kostce obok aku i jakieś ładowanie się pojawiło, a przynajmniej trochę wzrasta wraz z obrotami. Na wyższych obrotach siega do 14,2V przy wyłączonych światłach, natomiast jak włącze światła to mam ładowanie max 12,8V przy wyższych obrotach. Z tego co wyczytałem w tym wątku to powinno być min 13,8V nawet przy włączonych światłach.
Sprawdziłem oporność między żółtymi kablami, ktore wchodzą do regulatora i tu jest chyba problem. Mam ok 2 omow tylko między jedną parą kabli. Jeśli dobrze rozumiem, mam mieć taką wartość między każda para z tych trzech kabli?
Sprawdziłem prąd zmienny i podobnie, jest tylko na tej jednej parze, od 15V do ok 70V przy wyższych obrotach, czyli chyba dobrze.
Teraz gdzie szukać problemu? Czy jest szansa, że ten jeden kabel gdzieś się poluzował przy alternatorze? Jak się dobrać do alternatora w RC36
?
Pozdrawiam.
Mam problem z ładowaniem. Na początki go nie miałem wogóle. Wywaliłem wtyczkę przy regulatorze i dałem nowe końcówki na kablach przy kostce obok aku i jakieś ładowanie się pojawiło, a przynajmniej trochę wzrasta wraz z obrotami. Na wyższych obrotach siega do 14,2V przy wyłączonych światłach, natomiast jak włącze światła to mam ładowanie max 12,8V przy wyższych obrotach. Z tego co wyczytałem w tym wątku to powinno być min 13,8V nawet przy włączonych światłach.
Sprawdziłem oporność między żółtymi kablami, ktore wchodzą do regulatora i tu jest chyba problem. Mam ok 2 omow tylko między jedną parą kabli. Jeśli dobrze rozumiem, mam mieć taką wartość między każda para z tych trzech kabli?
Sprawdziłem prąd zmienny i podobnie, jest tylko na tej jednej parze, od 15V do ok 70V przy wyższych obrotach, czyli chyba dobrze.
Teraz gdzie szukać problemu? Czy jest szansa, że ten jeden kabel gdzieś się poluzował przy alternatorze? Jak się dobrać do alternatora w RC36

Pozdrawiam.
- seven9
- bywalec
- Posty: 34
- Rejestracja: ndz 11 mar 2018, 10:46
- Imię: Hubert
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Cambridge, UK
Re: ladowanie po raz kolejny
Przepraszam, że odpisuje sam sobie, ale nie widzę możliwości edycji postu. Okazało się, że po drodze między regulatorem a alternatorem jest jeszcze jedna kostka. Nie wiem czemu, ale u mnie ona jest cała w smarze a styki w "pożalsięboże" stanie. Po odcięciu kabli od wtyczki sprawdziłem omomierzem i wszystkie trzy pary wskazują już to co trzeba. Jeszcze musze to polutować ale coś już czuje, że to była głowna przyczyna.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości