Zrobiłem dzisiaj trasę 250 km, przy około dwusetnym kilometrze „zwariował” mi prędkościomierz. Pokazuje np 0, 20, 35, 5, 2, 48 – przy jeździe grubo ponad 100 km/h

„Restart” nie pomógł (w sensie wyciągnięcie kluczyka ze stacyjki).
Cała reszta panelu zdaje się działać poprawnie – czyli przebieg dobrze nabija (policzyłem na słupkach), godzinę dobrze wskazuje, temperatura ma standardowe wartości, poziom paliwa prawilny, obrotomierz śmiga.
Jest późno, dopiero co wróciłem, więc jutro będę próbował pozaglądać co może być nie tak. Niestety jestem totalna lama jeśli chodzi majsterkowanie

Jakieś pomysły?