problem zaobserwowałem już w poprzednim sezonie, jednak nie było czasu później do niego przysiąść. Mianowicie po odpaleniu VFR, wszystko jest OK, kierunki działają prawidłowo do momentu kiedy nabierze temperatury. Mniej więcej po pierwszym załączeniu wiatraka na chłodnicy mogę zapomnieć o kierunkowskazach. Po włączeniu zapala się i wraz z kontrolką na desce świeci na stałe. Dopiero skasowanie kierunku je wyłącza. Problem jest o tyle ciężki do zdiagnozowania, że pojawia się i znika

Może ktoś z Was miał podobną przypadłość na swojej VFR'ce? Mowa jak w temacie RC36 '91 rocznik.