poważny problem mam.
Pod koniec zeszłego sezonu padł mi jeden żarnik, moto odstawiłem do garażu i wróciłem do tematu na początku sezonu.
Wymieniłem oba żarniki i potem jedną przetwornicę bo jeden żarnik raz działał raz nie.
Chwilę było OK, a potem znowu ...
teraz jest tak:
- raz jedna strona nie pali raz druga
- resetuje się czas i dystans
- po zeszłorocznej wymianie żarówek z tyłu jedna się spaliła
- co jakiś czas po przekręceniu kluczyków nie zapalają się kontrolki
- czasem mam wrażenie, że jeden żarnik na króciutką chwilę przygasa - rzadko
W niedziele ściągam plastiki i sprawdzam wszystkie masy, ładowanie jest OK - około 13,8 V (regulator polskiej produkcji)
Jakieś pomysł?
Co jeszcze można sprawdzić?
