Biały, no problem, do usług
statqqq
Kurcze, szczerze mówiąc to widzę tylko po zdjęciach, że schodziło to dość prosto. Jedynie naprężenie kabli było tak mocne, że całkowicie tego nie zdemontowałem, zdjęcie wyszło widzę niewyraźne. Dolną część dość ciężko było odgiąć, chyba coś oprócz kabli jeszcze mi przeszkadzało. Linka od gazu musi być zaciągnięta na rol-gaz, musisz popatrzeć gdzie wchodzi koniec linki, zapewne metalowy trzpień końcowy i go po prostu wyprzeć, tak myślę....tak było w przypadku "linki ssania po drugiej stronie" trochę się na wkurzałem....ale powoli do celu i bez nerwów...
http://picasaweb.google.com/przemyslaw. ... 6120480322
włącznik kierunków 800 Fi
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- staqqq
- zadomowiony
- Posty: 68
- Rejestracja: pn 12 lip 2010, 10:47
- Imię: Stachu
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
ok, dzięki.
jak się trafi wolniejszy weekend to będę z tym walczył.
Pozdrawiam
[ Dodano: |28 Gru 2010|, o 15:42 ]
No to miałem chwilę, żeby zajrzeć do moto i okazało się, że dobrze spsikałem ten przełącznik świateł od zewnątrz (tzn. bez demontażu samego przełącznika). Zaraz po spsikaniu:) nie działał jak powinien, ale teraz chyba wszystko się oczyściło i ten smar spłynął i elegancko łączy. Więc nie rozbieram na razie dalej. Polecam spray do styków do takich zabaw, ale chyba nie muszę nikomu o tym pisać.
Więc pozostało mi jeszcze zimą przeczyścić wszystkie kostki pod owiewkami (i w czaszy mam nadzieję, ale to już więcej zabawy) i polerując owiewki spokojnie czekać na wiosnę:)
Pozdrawiam
jak się trafi wolniejszy weekend to będę z tym walczył.
Pozdrawiam
[ Dodano: |28 Gru 2010|, o 15:42 ]
No to miałem chwilę, żeby zajrzeć do moto i okazało się, że dobrze spsikałem ten przełącznik świateł od zewnątrz (tzn. bez demontażu samego przełącznika). Zaraz po spsikaniu:) nie działał jak powinien, ale teraz chyba wszystko się oczyściło i ten smar spłynął i elegancko łączy. Więc nie rozbieram na razie dalej. Polecam spray do styków do takich zabaw, ale chyba nie muszę nikomu o tym pisać.
Więc pozostało mi jeszcze zimą przeczyścić wszystkie kostki pod owiewkami (i w czaszy mam nadzieję, ale to już więcej zabawy) i polerując owiewki spokojnie czekać na wiosnę:)
Pozdrawiam
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości