

Ostatnio zauważyłem, że nie działają mi kierunki w mojej VFR 800 FI. Sprawdziłem bezpiecznik (ten 10A) był spalony, pomyślałem błahostka i wymieniłem. 30 minut jazdy i znów się spalił i tak kilka razy.
Poczytałem na forum o 2 głównych bezpiecznikach (30A) sprawdziłem są ok, przeczyściłem styki, sprawdziłem masę, przeczyściłem przełącznik od kierunków na kierownicy i dalej nic. Ciągle to samo.
Wczoraj jechałem na przegląd i 200m przed stacją znów spalił się bezpiecznik, musiałem iść na żywioł (bo badanie techniczne skończyło mi się 10 dni temu


Ewidentnie jakieś zwarcie

Wyczytałem też, że jest przerywacz pod czachą ale tam jeszcze się nie dobrałem, ciężko rozbiera się w ogóle czaszę? Myślę, że sprawdzę też prąd jaki płynie w miejscu bezpiecznika, przed spaleniem bezpiecznika i zaraz po.
Miał ktoś może podobny problem i może coś poradzić?