VFR-OC Poland ForuM

Odkryłem ostatnio, że w mojej VFR nie ma pompy paliwa.
Do kostki elektrycznej, zasilającej pompę paliwa nic nie jest wpięte, a przewód paliwowy z baku do gaźników (pomiędzy powinna być pompa paliwa) jest połączony kawałkiem gumowej rurki.
Jak myślicie można z tym żyć, czy bezwarunkowo szukać pompy paliwa?
Jakaś przesada to jest w ogóle. Ciekawych rzeczy się można dowiedzieć studiując manuala.

chyba coś źle doczytałeś, pompa paliwa w gaźniku i to jeszcze na zewnątrz a nie w baku???? niech mnie ktoś poprawi jak się mylę

W RC36II pompa paliwa jest umieszczona pod owiewką, z lewej strony stelaża, pod siedzeniem.

może komuś się zepsuła tak czy inaczej, jest możliwa jazda bez pompy, ale musisz liczyć się z tym, że jedyne ciśnienie jakie jest wytwarzane w układzie, to ciśnienie generowane przez siłe przyciągania ziemskiego a więc może się przytrafić taki przypadek, gdzie przy dużym zapotrzebowaniu na paliwko dla Twojego silnika, Ty odkręcisz manetke, a Twój silnik zapoda dźwięk w stylu "takiego wała Ci pojadę"

Ja na Twoim miejscu szukałbym pompy. W końcu szanowne inżyniery projektanty zaprojektowali

Też myślę, że skoro tak zaprojektowali, to powinna być ta pompa. Teraz już wiem dlaczego po dłuższym postoju nie odpalała od razu. Czasem załamuje mnie moja VFR. A już myślałem, że mam wszystko zrobione. Będę szukać używanej (ok. 150 zł.), nawet nie będę się dowiadywał ile kosztuje nówka, bo skoro używana potrafi koło 200 kosztować...

no i całe życie człowiek się uczy a myślałem, że w gaźnikach tylko grawitacja była