Strona 1 z 1
Wiercenie tłumikow?-Głupi pomysł?
: pt 08 gru 2006, 09:27
autor: Tobik
Witam!
Znajomy zapodał mi pomysł czemu sobie nie zrobie jakiegoś przelotu w wydechach?
W sumie najpierw popukałem sie w czoło, ale potem pomyslałem że naszła mnie okrutna ochota na głośniejsze wydechy. Jako że pieniązkow nie mam na sportowe, to zrobie sobie jakis patent ,a kiedys kupie jakies uzywane fabryczne wydechy i zamienie jakby cos.
Tyle,ze słyszałem że po majstrowaniu przy tłumikach przy VFR maleje moc, to prawda?
Tak w ogole to wiem, ze to głupi pomysł z tymi wydechami,żeby je przewiercac, nie wiem co we o tym sądzicie? chodzi o jedną dziurke, na poprawe bezpieczeństwa..
: pt 08 gru 2006, 09:44
autor: mucha
No u mnie jest duzo fanów wiercenia. Niestety w vfr nikt wierteł nie używał. Ale inne moto czy to wybebeszone czy z dziurami jakoś mocy nie straciły, a emocje z jazdy na skutek tych zabiegów tylko wzrosły. Efektu dźwiękowego jednak nie możesz być pewny. A tak z innej nieco beczki, kiedyś sam zrobiłem wydech do trampka, całkiem całkiem było gościa słychać fajowo, ale w dłuższych trasach męczący sie stał nie tylko ze wzgledu na odkręcajace sie nypelki, lecz na hałas nadmierny i wróciłem do serii.
3-mak!
: pt 08 gru 2006, 17:28
autor: seba_VF750FR
ja uwazam tak, po wierceniu wydech moze byc za głośny a to na dłuższą mete zaczyna denerwować ,polecam Ci zakup jakichś firmowych używek ,ładny dzwięk nie dudnienie ,ja mam lasera i jest swietny ,wczesniej miałem wybebeszonego sebringa i grał bardzo nieciekawie.
: pt 08 gru 2006, 19:08
autor: Gienio
faktycznie nie masz gwarancji jak on bedzie gadal po rozwierceniu, moze byc tak jak mowi Seba ze bedzie beznadziejnie brzmial, no ale z drugiej str kumpel mial rozwiercony w cbr f2 i fajnie ryczal
: czw 14 gru 2006, 09:35
autor: Fabiq
ale po co to wiercic?? ja w VFR mialem oryginaly i slicznie chodzil, latalem na gumie po miescie po 2 godziny w te i spowrotem i nikt sie nie czepial, a jak przejade sie CBR wcale nie gazujac w ktorej mam wydech Lasera nieco wybebeszony to zaraz ludzie sie w glowe pukaja a po 30 min rowniez i policjanci

, prawda jest to ze dla zwyklego czlowieczka ocena predkosci jadacego motocykla bazuje na tym jak duzo halasu generuje
: śr 10 sty 2007, 12:02
autor: Groszek
ja osobiscie jestem zdania, że to gadanie, że głośny wydech poprawia bezpieczeństwo to bzdury. przede wszystkim dlatego, że wydech i tak warczy do tyłu! Więc żeby stwierdzenie "loud pipes save lives" było prawdziwe musiałbyś zamontować wydech tak, zeby wylot spalin był w kierunku jazdy

z przodu, owszem, słychać go troche bardziej - jednak siedząc w samochodzie z włączonym radiem nieraz przekonałem się, że nic to nie daje, a motocykle z głośnym wydechem słychać tak naprawdę dopiero w momencie kiedy się oddalają. Zatem zamiast ostrzegać "uwaga bede jechał" głośny wydech ostrzega "uwaga, już pojechałem!" - a po co komu takie ostrzeżenie? To odnośnie pseudopoprawy bezpieczeństwa poprzez zastosowanie głośnych wydechów.
Druga sprawa, to to, że kolega miał hamownię motocyklową i przyjechał, inny kolega, który wybebeszył swój wydech, czy wstawił jakąś tam końcówkę (nie wiem dokładnie, bo nie byłem przy tym tylko mi potem opowiadali). W każdym bądź razie ten kolega strasznie zadowolony, że tak fajnie głośno warczy, że jak sie jedzie to tak super dźwięczy, i że sie lepiej zbiera, bo aż czuć (słychać)... to zrobili badanie na hamowni... i z tym zmienionym wydechem miał prawie 10KM mniej niż z fabrycznym!!!
tak jak Seba uważam, że dobrą sprawą byłby zakup jakichś używanych końcówek produkowanych przez renomowaną firmę a dedykowaną do danego modelu motocykla. Na pewno nie zaszkodzi taka silnikowi, głośność będzie na odpowiednim poziomie a i dźwięk pewnie ładny

pozdrawiam