Strona 1 z 1

Dymi spod czachy

: pn 03 kwie 2017, 14:28
autor: kboryszewski
Odpaliłem sprzętu po zimowaniu i mam problem. Po nagrzaniu silnika z przodu motocykla tj. pomiędzy lagami wydobywa się jasny dym. Nie śmierdzi to spalnizna, więc instalacja odpada. Po zdjęciu owiewek widzę lekka nieszczelności na układzie chłodzenia,ale to podobno w normie po zimowaniu. Ktoś mial podobna sytuacje?

Re: Dymi spod czachy

: pn 03 kwie 2017, 15:06
autor: belkot
U mnie w zadnym motocyklu sie nie zdarzylo wiec raczej nie norma. Jak dymi i jest nieszczelnosc to trzeba tą nieszczelnosc zlikwidowac. Nie rozumie po co ten post

Re: Dymi spod czachy

: pn 03 kwie 2017, 19:37
autor: figaro
Nic, co dymi poza wydechem nie jest normalnością.
Zlać płyn, zdjąć i przeczyścić węże i króćce, poskładać, zalać na nowo płynem, nagrzać do włączenia wentylatora, sprawdzić szczelność, jeżeli jest ok, latać do późnej jesieni. :mrgreen:

Re: Dymi spod czachy

: wt 04 kwie 2017, 11:39
autor: kboryszewski
Ok, dzięki.

Re: Dymi spod czachy

: wt 04 kwie 2017, 18:51
autor: nospoon
Oj ludziska co wy kolegę straszycie. To jest normalna rzecz, pewnie w garażu gdzie zimowałeś było trochę wilgotno i wilgoć osadziła się na kolektorach albo chłodnicy oleju. Jak się zagrzał to zaczęło po prostu parować.
Ja u siebie mam oplot na wydechu i jak załapie wilgoci z powietrza to potem po nagrzaniu dymi że aż biało. To nic innego jak zwykła para wodna.

Re: Dymi spod czachy

: wt 04 kwie 2017, 19:27
autor: figaro
nospoon pisze:Oj ludziska co wy kolegę straszycie. To jest normalna rzecz, pewnie w garażu gdzie zimowałeś było trochę wilgotno i wilgoć osadziła się na kolektorach albo chłodnicy oleju. Jak się zagrzał to zaczęło po prostu parować.
Ja u siebie mam oplot na wydechu i jak załapie wilgoci z powietrza to potem po nagrzaniu dymi że aż biało. To nic innego jak zwykła para wodna.
Kolor czerwony:
Te elementy nagrzewają się stopniowo, więc gdyby była tam tylko wilgoć odparowałaby zanim silnik osiągnąłby wyższą temperaturę. :wink:
Parowanie widoczne zachodzi na skutek kontaktu cieczy z bardzo ciepłą /wręcz gorącą/ powierzchnią lub elementem. :P
Kolor zielony:
A niech się człowiek trochę poboi. Odrobina strachu jeszcze nikomu krzywdy nie wyrządziła, a będzie przez to bardziej podatny na perswazję i sugestię. :lol