VFR-OC Poland ForuM

Witam spoleczenstwo Mam problem... 2 dni temu jechalem sobie na moto.. gdzies w granicy 50-60 km/h... w pewnej chwili uslyszalem ze moto jakos niemrawo zaczelo sobie pierdziec... a przy probie odkrecenia manetki gazu moto po prostu nie jechalo. Po paru sekundach to przeszlo... Ale pare minut pozniej problem wrocil... znowu na pare sekund. Generalnie dzialo sie tak kilka razy. Wczoraj natomiast zrobilem ze 20 km i nic... bez problemu. Dzisiaj problem powrocil. Tyle ze juz nonstop chodzi na 3 cylindrach. Najciekawsze jest to ze moto bez problemu sobie odpala a dioda Fi sie nie wlacza podczas pracujacego silnika (tzw. swieci sie do czasu uruchomienia silnika... potem gasnie, czyli prawidlowo). Dodam ze jeszcze bledow nie sprawdzalem. Swiece zmienialem 3 lata temu. Mozliwe ze po prostu ktoras padla? Jak wyglada sprawa wymiany cewek zaplonowych i przewodow wysokiego napiecia? Wymienia to sie w ogole? Bo ceny czesci w Hondzie sprawily ze ugiely mi sie nogi. Moge jeszcze dodac ze sciagalem fajki ze swiec... poruszalem z nadzieja ze moze jakis syf sie dostal (cos zasniedzialo?).. i zalozylem ponownie... kilkakrotnie je wkladajac i zdejmujac. Niestety nie mialem mozliwosci sie im dobrze przyjrzec bo nie sciagalem ani chlodnicy oleju ani baku. Pojde dzisiaj i jeszcze sprawdze czy komputer jakies bledy wywala. Jakies wskazowki?
Pozdrawiam.

EDIT: Jeszcze jedno... przewody wysokiego napiecia i fajki swiec to jest calosc? Czy przewody da sie jakos odpiac od fajki?

spróbuj zamienić świece miejscami, to zobaczysz czy to którejś wina. Co do rozbieralności elementów - nie wiem. Posprawdzaj połączenia na cewkach, może gdzieś wsuwka spadła albo styk zardzewiał.

Hmm... no dobra. Dodam ze filtr oleju i paliwa nowy, powietrza zeszloroczny ale w b.dobrym stanie.
Jeszcze jedno... bardzo szkodzi silnikowi jak bym musial na 3 garach przejechac ze 30 km na warsztat? Nie mam ochoty dorobic piz&*#e uszu
Ma ktos liste bledow jakie moze wywalic komputer? Bo cos qrcze nie moge znalesc...

Zobacz lużne kable przy cewkach.Przebicie na kablach itd

Ja bym jednak najpierw celował w świece.Mogła przecież paść lub nawet zwyczajnie w świecie sie zmostkować.
Manewry ze zdejmowaniem fajek są w przypadu VFR dośc problematyczne,więc po prostu powykręcałbym świeczki i po kolei oblukał jak sie prezentują.Tak czy siak wyjdzie w ten sposób który gar ma problem

Też bym obstawiał padnietą świecę. Na zimnym silniku po odpaleniu dotykaj kolektorów wydechowych i obadaj który się nie nagrzewa albo robi to wolniej od reszty. Zamień tą świecę z jakąś inną i sprawdź jeszcze raz nagrzewanie kolektorów. Oceń od razu kolor świec. Jeśli mimo zamiany świec ten sam kolektor się nie nagrzewa to trzeba szukać dalej, czyli kable i cewki.

Tak wiec swiece zmienione... zrobione 5 km... i problem powrocil
Jest mozliwosc ze mogl sie np. usyfic wtrysk? Cos mi znajomy o tym wspominal w cebrze... Tutaj sa w baku te metalowe "wióry", potem film siateczkowy a potem filtr paliwa... jak przez to by moglo sie cos przedostac? Jak juz pisalem filtr paliwa mam nowy, oczywiscie polecany na forum viewtopic.php?f=51&t=14700&start=105. Paliwa mialem ze 3 litry... i dotankowalem pod korek... wiec to tez nie wina wachy
Czyli chyba zostaje szukanie po cewkach i przewodach

Aaaa... swiece wygladaly dobrze... kolor: kawa z mlekiem, byly suche... jedna za to byla zalana olejem... Ta od lewej strony pod bakiem, jak sie siedzi na moto. Przejezdzily ze mna ze 25 tys km.

DeVeDe pisze:Tak wiec swiece zmienione... zrobione 5 km... i problem powrocil
Jest mozliwosc ze mogl sie np. usyfic wtrysk? Cos mi znajomy o tym wspominal w cebrze... Tutaj sa w baku te metalowe "wióry", potem film siateczkowy a potem filtr paliwa... jak przez to by moglo sie cos przedostac? Jak juz pisalem filtr paliwa mam nowy, oczywiscie polecany na forum viewtopic.php?f=51&t=14700&start=105. Paliwa mialem ze 3 litry... i dotankowalem pod korek... wiec to tez nie wina wachy
Czyli chyba zostaje szukanie po cewkach i przewodach

Aaaa... swiece wygladaly dobrze... kolor: kawa z mlekiem, byly suche... jedna za to byla zalana olejem... Ta od lewej strony pod bakiem, jak sie siedzi na moto. Przejezdzily ze mna ze 25 tys km.

Podmień cewki i zobacz czy nadal ten sam cylinder nie gada.

Tak wiec... nie chodzil jednak cylinder tylny prawy. Poznalem po tym ze jak wyjalem fajke od lewego podczas pracy silnika, to pare razy mnie pokopal... prawy jednak nie mial ochoty mnie piescic Cos mnie tknelo i odlaczylem przewody od cewki i podlaczylem ponownie. Problem sie rozwiazal Mimo wszystko dzisiaj zlaczki przelecialem papierem sciernym, kontaktem i po problemie sluch zaginal

Podziekowal za wszelkie rady

DeVeDe pisze:Tak wiec... nie chodzil jednak cylinder tylny prawy. Poznalem po tym ze jak wyjalem fajke od lewego podczas pracy silnika, to pare razy mnie pokopal... prawy jednak nie mial ochoty mnie piescic Cos mnie tknelo i odlaczylem przewody od cewki i podlaczylem ponownie. Problem sie rozwiazal Mimo wszystko dzisiaj zlaczki przelecialem papierem sciernym, kontaktem i po problemie sluch zaginal

Podziekowal za wszelkie rady

Czyli kolejny raz się potwierdza fakt, że w VFR'y się nie psują. Jedynie czasem zdarzają się małe ustereczki.
Dobrze, że wszystko już wróciło do normy i możesz dalej śmigać.