MarcinD pisze: ↑ndz 16 lip 2017, 22:21
Cimaj mógłbyś zrobić jakieś porównanie ogólne vtec do nowej vfr800?
Jasne i wcale nie będzie to trudne. Różnic jest dużo
Zaczynając od ogółu:
1. Waga -10kg od razu czuć. Fajnie się układa w zakrętach. Przy przepychaniu do tyłu czy do przodu pod górkę nie trzeba się mega zapierać - poprostu jedzie. Jednak przy dużych prędkościach nie jest już tak stabilnie jak w poprzedniczce. Mówię tu tylko o prędkościach 1,6-1,8zł. Poprzedniczka jechała bez mrugnięcia stabilnie, a tu czuć delikatną nerwowość. Dodatkowo czuję dużo bardziej wibracje na podnóżkach niż poprzednio przy prędkościach 1,4->..... Stąd też nie za często latam takimi prędkościami.
2. A może i najważniejsze SPALANIE. Jest mega różnica. Na wyjazdach normalnie latając to średnio 4->4,5
. W poprzedniczce trzeba było się naprawdę skupić żeby do 4,8 dojść. Tu bez kłopotu lecąc pętlą bieszczadzką na Słowację do Tatr 3,7
Nie wiem czy w poprzedniczce winą był LeoVince i Pipercross (choć to niedługo sprawdzę) ale spalanie to jest zupełnie inna parafia. Średni dystans który robię na chwilę obecną np. dla przykładu dzisiaj 350km za 67zł
Za 80zł jeszcze nigdy nie zatankowałem na dystansie 400km. Ostatnio przpałowałem połowę baku to na końcu spalanie wyszło mi 5,6l. Póki co tego jeszcze nie rozumiem
3. Ochrona przed wiatrem/deszczem. Czuję że jest słabiej. W poprzedniczce owiewki były szersze stąd też według mnie i przez to na stabilności się odbiło. Jednak żeby zmienić olej nie trzeba zdejmować całych owiewek tylko dolną część
Dalej szyba oryginalna to dramat szyba. Zmieniłem na puiga touring bo znacznie poprawiła jakość podróżowania powyżej 1zł.
4. Skoro o Energonomi. Sety są bardziej sportowe, clipony są bardziej sportowe
Czuć od razu trochę tu inne aspiracje
Na początku czułem kilometry po czasie na plecach. Dzisiaj po dorzuceniu pod clipony dystansy jest naprawdę dobrze. Siedzene->Według mnie bardziej sportowe ale nie wiem czemu dystanse 500km nie robią takiego wrażenia na 4 literach jak w poprzedniczce
Lusterka - są niżej i szerzej stąd też w korkach trzeba dużo bardziej uważać. Za to się składają bez kłopotu najmniejszego kiedy chcę. Przy tej sportowej konfiguracji musiałem zmienić kask
Mój GT-Air zaczął powodować coraz to większe bóle szyji. NXR- robi robotę.
5. Silnik -> Fachowcy z Hondy zastosowali inną mapę. Lepszy jest dół, średni lepszy niż w poprzednicze ale góra no nie wiem. Jakoś tak gorzej. 106KM też nie porywa tej fury. Czuję jak by tak trochę że jest bardziej zamulona niż poprzedniczka. Jednak dla mnie ten motocykl i tak czasami wyprzedzam moje umiejętności
Dużo szybciej łapie temperaturę - jedna chłodnica robi robotę - ale za to przynajmniej noga prawa tak się nie piecze. No i wysokie prędkości jakoś tak wolniej są osiągane.
6. Dźwięk -> to nie jest to samo co Vitek. Nic tak nie dudni i już tak nie słychać tej V4. Jednak charakterystyczny moment przełączenia się na 16V robi robotę
7. Części akcesoryjne -> dramat. Na komin (SC Project) czekam już 2 miesiąc i zapowiada się że jeszcze poczekam. Szyba Vario touring -> jest niedostępna. Stelaż boczny Shad jest niedostępny. Za to motocykl dostępny jest na rynku w standardzie: licznik biegów, dwa liczniki przebiegu + trip, komputer pokładowy: średnie/chwilowe spalanie, średnia prędkość, quickshifter
oraz grzane manetki Hondy z pięcioma poziomami regulacji. A i bym zapomnieł sprzęt na polskim rynku wtórnym jest wogóle niedostępny
8. Swiatła. LEDy sa prawie wszędzie, a przednie naprawdę fajne świecą. Trzeba się jedynie przyzwyczaić do pewnej przerwy tuż przed motocyklem.
Podsumowując: Jest pewnie jeszcze dużo rzeczy o których zapomniałem jednak różnicą napewno jest to że ja czuję że ten motocykl po prostu jest młodszy o te 10 lat
Tego już nie opiszę w czym dokładnie
Trzeba niem się przejechać