Strona 1 z 1
Moralny kop
: pt 21 maja 2010, 23:41
autor: robsonic
Idąc dziś na pępkowe kumpla spotkałem faceta z którym pracowałem kiedyś w pewnej firmie. Gośc zawsze pełen humoru i choc ma swoje lata nigdy nie dał odczuć różnicy wieku. Zawód kierowca i to z nim poznałem co to STAR 28 lub BMW 2,3 litra v6 dziś jakiś inny i z jednej strony cieszyłem się ze spotkania ale gdzieś w głębi duszy żal mi go i jakoś doła złapałem. Jechał tirem 80 i z podporządkowanej wyskoczył mu passat po którym centralnie przejechał.... Kiedy już wytracił prędkość i poszedł w kierunku miazgi, zobaczył jedyną część ludzką która ocalała z osobówki, była to część twarzy dziecka które zgineło w raz z rodzicami[*]. Facet leczy się psychiatrycznie i do auta nie wsiada, opowiadał mi to a z jego oczu leciały łzy.... Idąc na pępkowe myślałem..... nadal myślę. Wina kierującego pasatem ale jak z tym żyć? Próbowałem jakoś go pocieszyć lecz trudno coś powiedzieć w takiej sytuacji. Pozostaje w jego pamięci... część twarzy dziecka i tylna klapa pasata.
: sob 22 maja 2010, 04:15
autor: jordan23
.. trauma

: sob 22 maja 2010, 08:30
autor: JuNioR
to jest pech, który może spaść na każdego. Nie ma sposobu na poprawę, nic nie poprawi sytuacji, to chyba przeznaczenie. Przykro mi bardzo dla tego przyjaciela.
: sob 22 maja 2010, 09:44
autor: RALF
Jeżeli dzieje się coś złego... zawszę mówię ,że tak miało być. To bardzo pomaga.
: sob 22 maja 2010, 11:41
autor: dragoo
Takie wydarzenie musi być cholernym przeżyciem. Ja jestem (niestety) dość wrażliwy i nawet kiedy ostatnio wróbla wziąłem na zderzak i zobaczyłem w lusterku jak turla się bezwładnie po ulicy, już mnie sumienie ugryzło. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy zamiast wróbla na mojej drodze pojawiłoby się jakieś dziecko... Nie wiem jak miałbym z tym żyć. Współczuję...
: sob 22 maja 2010, 13:36
autor: bialy-murzyn
Po pierwsze.
Jeżeli ktoś nie radzi sobie ze śmiercią innych, zwierząt itp. tak na serio sobie nie radzi - to ma depresję albo coś powazniejszego - to zawsze trzeba brac pod uwagę ...
ponieważ śmierć jest nieodłącznym elementem życia takim samym jak rodzenie się itp. sprawy
Po drugie.
Osoby w Passatach i innych pseudoodpornych furach wogóle nie myślą, że taki panzerwagen może zostać zmiażdżony itp. i dlatego to duże osobówki mają najgorsze wypadki.
dziękuje za uwage.
: sob 22 maja 2010, 14:46
autor: elco
Fatalna sprawa. Bedzie mu pewnie z tym ciezko zyc...
Niezawionione spowodowanie smierci wywoluje u kazdego inne odczucia. Jedni sie z tym godza i przechodza to jak gdyby nic sie nie stalo, inni walcza z tym cale zycie.
Niestety wypadki sie zdazaja i beda zdazac.
: sob 22 maja 2010, 21:07
autor: figaro
Wyjeżdżając na drogę należy mieć w pamięci takie zdarzenia.
Nigdy bowiem nie wiemy, kto lub co stanie dzisiaj nam na drodze.

: ndz 23 maja 2010, 14:34
autor: juhass
Niestety- takie wydarzenia zostawiają skazę na całe życie i tylko indywidualną sprawą każdego jest, jak głęboka skaza to będzie. Świadomość że to nie była jego wina i tak na prawdę nic nie mógł zrobić niewiele pomaga, bo pozostaje w pamięci samo wydarzenie i pytania- co by było jakbym jechał tamtędy później, inną drogą, wogóle etc.