A ja, jako zatwardzialy liberal twierdzacy, ze panstow nie powinno sie wpieprzac w nasze zycie uwazam, ze egzaminow na prawko nie powinno byc wogole

Tak jak w Meksyku, osiagasz iles tam lat, chyba 16 - idziesz do urzedu, placisz iles tam pesos i dostajesz prawo jazdy. W ostatecznosci system amerykanski, tak jak na Florydzie - dzien dobry, tu 15$ chce zdac egzmain na prawko, 10 pytan dostepnych w necie + egzamin praktyczny (odpalic, ruszyc, zgasic) i prawko w kieszeni. Bez zadnych kursow itp bzdur. I jezdzic powinno sie zaczac jak najwczesniej!!! Jazda samochodem jest jak kazdy inny sport - im wczesniej zaczynasz, tym szybciej i lepiej wyrabiasz sobie pewne nawyki, jestes lepszy. Albo takie kraje azjatyckie, tam nikt nie ma prawka, nie ma znakow, nie ma sygnalizacji, nie ma pasow ruchu i zasad - i nie ma wypadkow

Zreszta u nas w niektorych gminach tez usuwa sie sukcesywnie znaki drogowe...