a wyszło jak wyszło - nawet nie zdązyłem wyjechac z garażu

A było tak:
Parkuje w garażu podziemnym z stromym i kretym podjazdem. Bramę otwieram z pilota ale jej nie widzę bo jest za zakrętem. Jak wyjechałem zza zakrętu zobaczyłem, że brama się właśnie zamyka

Jak by ktoś nagrał to kamerą to pierwsze miejsce w programie "smiechu warte" murowane

Straty: lekko porysowana lewa owiewka, złamane lusterko i co najgorsze "urażona duma", która bedzie sie teraz dłuuuugo goić.
A tak na marginesie jak by ktoś miał na zbyciu to pilnie kupię:
viewtopic.php?p=154036#154036