Strona 1 z 1
perelka?
: sob 09 sty 2010, 15:30
autor: sensi
: sob 09 sty 2010, 15:34
autor: marlon
No ładniutka

: sob 09 sty 2010, 20:46
autor: szVagier
masz rację ślicznotka

!!
: sob 09 sty 2010, 21:05
autor: RALF
Fajna sztuka
: pn 11 sty 2010, 02:03
autor: Cone
Ladna ale droga.
Trafiaja sie tez takie okazje:
http://www.gumtree.com/london/16/52112316.html
: pn 11 sty 2010, 12:20
autor: grzegrzol
Tak, trafiają się i takie okazje: motocykl z kategorią D czyli nadający się do naprawy "ubezpieczyciel zdecydował nie naprawiać". Pewnie już jedzie do Polski.

: pn 11 sty 2010, 13:37
autor: Cone
grzegrzol pisze:Tak, trafiają się i takie okazje: motocykl z kategorią D czyli nadający się do naprawy "ubezpieczyciel zdecydował nie naprawiać". Pewnie już jedzie do Polski.

Cat D wcale nie musi oznaczac dzwona wystarczy ze widelec jest zgiety i owiewki polamane a juz w uk moto jest zlomowane. Jak jest w tym przypadku nie wiem, trzeba obejrzec.
: pn 11 sty 2010, 14:28
autor: sensi
cone- problem jest i pojawi sie w przypadku odsprzedazy, kradziezy lub wypadku. o wiele trudniej jest odsprzedac takie moto (chyba ze na lawete i do pl

) a jesli miales wypadek lub moto zmienilo wlasciciela bez twojej zgody to niezaleznie na ile miales moto wycenione ubezpieczalnie wyplaca ci mniej kasy traktujac to jako pojazd drugiego gatunku. sam mialem taki problem i zapewniam cie ze nie jest to mile kiedy nagle dowiadujesz sie ze 500 przeszlo ci kolo nosa

: wt 12 sty 2010, 12:19
autor: grzegrzol
Do tego co napisał Sensi dodam, że skoro motocykl dostał kategorię D to jest to odnotowane w DVLA i każdy kto zechce dokonać "HPI check" będzie wiedział, że moto jest po przejściach co Znacznie obniża jego wartość. Co do przyznawania kategorii to zupełnie inna sprawa: kiedyś będąc w warsztacie motocyklowym widziałem jak mechanik stwierdził szkodę całkowitą w prawie nowym V-maxe z przebiegiem 3tys mil tylko dlatego że miał przerysowany układ wydechowy i parę innych drobiazgów. Jako, że moto poza tym wyglądało jak nowe to mechanior stwierdził, że wszystkie porysowane części trza wymienić na nowe. Poszedł zadzwonił do Yamahy wrócił i stwierdził, że naprawa nieopłacalna.