O Tigerach wiadomo już od kilku miesięcy jakbyś forum poczytał a nie tworzył kolejny temat, wiadomo też że to padliny i spędzą więcej w serwisie czasu niż na drodze, chyba że Triumph poprawi je. Niema to jak dobra angielska robota

Widziałem Tigera po przebiegu 750 km i powiem że jak na motocykl to świetny do niego automat do Capuccino bo to miał zamiast oleju, pomijając zmielone zębatki rozrusznika, i wiór w karterze po obróbce w fabryce jeszcze spojony z komorą
