Strona 1 z 2

Nocne mary 18.00-7.00

: sob 13 cze 2009, 23:10
autor: Żybis
Witam

mam pomysł zaczerpnięty z innego forum oczywiście na taki temacik a w nim spotkania tych co chcą pogadać bez konkretnych tematów , poprostu pogadać sobie :lol: , nie wiem może już taki temat jest ale nie mogę się doszukać .

Co o tym sądzicie ??

Jak nie to wywalić temat a jak tak to można by zacząć pogaduchy :lol:

: ndz 14 cze 2009, 00:57
autor: poscig
A czemu 18.00-07.00 toć to jeszcze dzień a 07.00 to już dzień. :wtf jak nocne to 00.01-06.00

: ndz 14 cze 2009, 09:09
autor: KolczyK
no jest Pub ;-) chyba wystarczy ? ;-) tylko rozmawia się tam o chlaniu ciagle kurka :mrgreen:

PUB

: ndz 14 cze 2009, 13:35
autor: ppamula
PUB
Czyli miejsce spotkań Ownersów na trucie ON LINE
wprawdzie gada się tam głównie o chlaniu ale to nie reguła.
Wystarczy popatrzeć w historię.
No i dobrze by było wnieść nowy powiew nie tylko o złotopłynie.
Zapraszam

: ndz 14 cze 2009, 21:47
autor: poscig
Dzis polatałem z Bratem na GS1150.Zamiana w trasie była i milłe zaskocz\enie....GS to fajny sprzecik.

: ndz 14 cze 2009, 21:59
autor: jw
poscig pisze:Dzis polatałem z Bratem na GS1150.Zamiana w trasie była i milłe zaskocz\enie....GS to fajny sprzecik.
nie bluznij :lol:

: ndz 14 cze 2009, 22:14
autor: C_L_K
Miałem ostatnio możliwość karnięcia się GS-em 1200 i moje zdanie jest zGOŁA odmienne. Kupa jak nie wiem co! VFR 4 ewer!!!!!!!! :)

: ndz 14 cze 2009, 23:11
autor: KolczyK
a JA moi mili katowałe cbf oczka i głowa boli od remusa, jeździłem fz6 i kurna mać, jak wsiąde na VFR to czuje się nie dość, że jak na ciężkim i zajebistym sprzecie, dowartościowany jakiś taki, to zapier.. i nie prosi o nic przy każdym obrocie silnika

: ndz 14 cze 2009, 23:17
autor: poscig
o CBF oczka nic ni nie mów,bo ostatnio mnie przewiozłeś i wystrtaszyłeś....
Celik ja kiedyś przymierzałem się bardzo do GS z wiadomych powodów jerzdzę na VFR,ale jest to moto ,które mi się również podoba.
Muszę tylko dodać,że hamulce w GS ze wspomaganiem siły hamowania powaliło mnie na kolana.Tego w VFR nie zrobię ,ale wyświetlacz biegów zaczynam przerabiać.Fajna sprawa.

: ndz 14 cze 2009, 23:21
autor: KolczyK
pościg kiedy robimy u mnie awaryjne :-)?
tylko jakis pilotażowy fajny włącznik musze kupic :-)
\
napisz dokladnie jaki :-) 3 4 kanalowy

: ndz 14 cze 2009, 23:49
autor: Żybis
ppamula pisze:No i dobrze by było wnieść nowy powiew nie tylko o złotopłynie.
Zapraszam
Witam czyli może być ? Fajnie bo co do picia to jestem ekonom 4 piwka i pozamiatane , sory ze nie wypatrzyłem PUB-u jeszcze nie wiem co i gdzie dokładnie jest ale szukam

co do godzin to jeszcze można posiedzieć po robocie a i w nocy poryć i dlatego że w czasie pracy nie wszyscy mają czas ale jak ustalicie tak będzie.

ja jako nowicjusz w tej kwestii vfr-ki :oops: i świeżak motocyklowy pochwalę się że dziś 160 km nawinąłem wokół miasta aż się zmęczyłem :oops: a dłonie to mnie tak bolą jak bym z 5 wagonów węgla przewalił ,

Wy też tak kiedyś mieliście??

Ale jest pieknie tylko ciężko mi załapać jak wchodzi się w zakręty (czasami) i tak sobie kombinuję ale czasami nie moge złamać moto i wjeżdżam na czołówkę , ale spokojnie sobie radzę :???:

No tak Wy wszyscy się znacie a ja tu przytrówam jakieś tam laickie rzeczy ,

Cieszę się że mam vfr-kę i sie z Wami tym dzielę :mrgreen:

: pn 15 cze 2009, 00:00
autor: poscig
Kolczyk mój wyglada tak,ale ma 4 styki z czego dwa zmostowałem.Najlepiej znaleść 3 stykowy,ktory w pozycji ON mostkuje wszytskie ze styków.Teraz nie wiem kiedy znajdę czas bo sporo pracuje,w terenie i domu.Zadzwoń jutro może wpadniesz do mnie i u mnie to zrobimy.
http://www.allegro.pl/item657536425_wla ... n_off.html

: pn 15 cze 2009, 00:08
autor: poscig
Żybis pytaj,dociekaj
Żybis pisze:ale czasami nie moge złamać moto i wjeżdżam na czołówkę
tak postaraj sie juz nie robić :shock: .
Wszedłeś albo zbyt szybko w zakręt,albo masz jeszcze opory psychiczne przed złożeniem motocykla w zakręcie.To przyjdzię z czasem ,ale daj go sobie.
To ,że na początku odczuwasz ból w rekach 4 literach,plecach to raczej standart.Mi się zdaża na początku sezonu również.Trzeba sie do moto przyzwyczaić,pewne partie mięśni i części ciała również.
Z każdym km bedzię tylko lepiej.

Kolejna sprawa ,która jest ważna podczas pokonywania zakrętów to ogumienie i ustawienie zawieszenia
Jesli oponki sa zjechane to też możesz mieć wrażenie ,że się opornie prowadzi w zakrętach baaaa.czasem przez opony wręcz walczy się na drodzę.
Ustawienie zawiechy pod mase ciała i styl jazdy równiez pomaga bardzo.
Stary kto pyta nie błądzi.

: pn 15 cze 2009, 00:20
autor: Żybis
Stary kto pyta nie błądzi.
Dzięki za zainteresowanie
tak postaraj sie juz nie robić
no specjalnie nie robię i jeżdżę spokojnie tylko 2 razy tak wyszło narazie oby więcej nie
poscig pisze:albo masz jeszcze opory psychiczne przed złożeniem motocykla w zakręcie.T
to chyba to

ale już zauważyłem że muszę dociskać kolanem zbiornik i kłaść go na prawo np , lewym kolanem dociskać a ciało w lewo wychylać i sam leci w prawo , dobrze robię , aha dziś zauważyłem że prawe kolano odchylam czyli jazda na kolanko ktoś tam mówił mi kiedyś ,

tak sobie ćwiczę ale jak na gazie jade to strasznie ciężko wejść dla mnie w zakręt a jak odpuszczam to łatwiej , czemu ??

: pn 15 cze 2009, 00:57
autor: poscig
Żybis pisze:le już zauważyłem że muszę dociskać kolanem zbiornik i kłaść go na prawo np , lewym kolanem dociskać a ciało w lewo wychylać i sam leci w prawo , dobrze robię , aha dziś zauważyłem że prawe kolano odchylam czyli jazda na kolanko ktoś tam mówił mi kiedyś ,
Jeszcze nigdy podczas jazdy na moto tego nie sprawdzałem a już przejechałem na motorkach z 150tyś. km
Postaraj sie raczej na razie nie nabierac dziwnych nawyków i przyzwyczajeń.Spokojnie musisz nabrać pewności siebie i najlepiej ćwiczyć zakrety na drodze ,ktorą zaczynasz znać tzn.kilka,kilkanaście lub więcej razy przejechałeś i wiesz czego możesz się spodziewać i z jaką bezpieczna prędkością w ten zakret wejść.
Żybis pisze:tak sobie ćwiczę ale jak na gazie jade to strasznie ciężko wejść dla mnie w zakręt a jak odpuszczam to łatwiej , czemu ??

Postaraj sie raczej ,,na gazie,,nie wchodzic w zakręt,ale wychodzic z niego.
Na wejściu w zakręt obierz sobie tor jazdy i raczej odpuść gaz,nawet zredukuj bieg przed zakretem w momencie kiedy będziesz już w trakcie zakrętu i będziesz widział co cię czeka na jego wyjściu możesz dawać po manecie.Zobaczysz jaka to przyjemnośc wchodzic i wychodzić z zakrętu.Dzieje sie tak ,że trudno ,,złożyć,,szybko moto jak sie przyspiesza,ale jak już masz moto pochylone w zakręcie nawet bezpieczniej jest przyspieszać oczywiście w granicach rozsądku,moziwości i własnych umniejetności.Jestem daleki od nauczania,ale akurat zakręty,łuki,pokonywanie ich a w szczególności wychodzenie z nich to jest cosco mi daje najwięcej frajdy.