VFR-OC Poland ForuM

Spodziewam się gdzieś takiego formalnego wątku, tu jednak moje własne, prywatne emocje.
Dziękuję:
- Wszystkim, za możliwość zamiany fotela przed telewizorem z puszką piwa na udział w czymś, naprawdę fajnym,
- Nati, za wciągnięcie mnie w, i za to cholerne bycie sobą,
- Ppamul-e, naszemu Ojcu Dyrektorowi, za przejmowanie się wszystkim, czasem nawet za bardzo, bez którego nic by nie było jak było,
- Benito za wszystko co zdobył,
- Lovelasowi, za nie ustającą pracę w której nie przeszkadzały małe o..., spływały po nim jak deszcz po... Lovelasie,
- Sowie, bo bez gniazd nie tylko ptaki ale i imprezy nie dają rady,
- Achmedowi, którego rodzinka jest wszędzie i robi wszytko,
- Musze (jak do ... Cię odmienić) za profeskę,
- Rudej za bycie wszędzie,
- Tresce za wspólną wizytę na smutnym piętrze,
- ponownie wszystkim nie wymienionym, pamiętam o was tyko mi konceptu do pisania nie styka.
DZIĘKUJĘ,
m

A ja dziękuję wam wszystkim za udział i zaangarzowanie oraz pracownikom firmy Sage sp. z.o.o. za zebranie pokaźnej ilości pluszaków, maskotek i innych gadzetów które wręczane były jako nagrody po strzelaniu (jeden cały wór poszedł jeszcze na jutrzejsza i za tydzień impreze w domach dziecka).
Naprawdę widok radosnych min dzieciaków był kojący po ostatnim burzliwym tygodniu przygotowań, ale mamy kolejne doświadczenie (przynajmniej ja tak uważam) jak to ogarniać.

Ja też dziękuje wszystkim za udział w tej pięknej sprawie i jestem dumny że mogłem osobiście uczestniczyć w tej imprezie obok tak wspaniałych ludzi jak Wy i radość tych wszystkich dzieci jest motorem napędowym na kolejne lata, jeszcze raz dziękuje

Przyłączę się do podziękowań.
Dla dzieci jest to bardzo ważne i każdy uśmiech na ich twarzach rekompensuje trudy pracy.

Max_lt - które piętro masz na myśli ? "smutne" ??

Wklejam zdjęcia mojego syna, który również leczy się w CZD...czy dla takich chwil nie jest warto ??

Hubu pisze: Max_lt - które piętro masz na myśli ? "smutne" ??

Może lepszym słowem byłoby: poruszające. 8 - onkologia.
Gdzie usłyszysz "proszę pana, ja pana kocham"? (Maciek lat osiem do Krowy).
m.

Max_lt

Pierwsza styczność z onkologią jest trudna.
My mocno to przeżyliśmy kiedy trafiliśmy tam w marcu.

Tak jak powiedziałeś każda wizyta jest dla dzieciaków możliwością oderwania się od trudów choroby. Dlatego każda "krówka" niesie bardzo dużo radości.

Pozdrawiam,
H

Dziękuję Wam Wszystkim.
Bez Was nic nie było by mozliwe.

ja krowa, mocne mam w pamieci
Gdzie usłyszysz "proszę pana, ja pana kocham"? (Maciek lat osiem do Krowy).

Ja również się przyłączam. Naprawdę zrobiliście kawał dobrej roboty. Wielki szacunek dla Was.

Gregory, wielki szacunek również dla Ciebie. Chciało Ci się samemu przejechać pół Polszy w deszczu, żeby zrobić to z nami

Za nami kolejny dzień, który doskonale pokazuje, że są na tym świecie jeszcze inne wartości oprócz pośpiechu, awansu w pracy, pieniędzy... Bardzo WAM wszystkim za to dziękuję i cieszę się, że dane mi było na swej drodze WAS poznać i pisać te słowa

Do następnego

Kochani moi, to teraz dajemy Ojcu Dyrektorowi miesiąc urlopu no może dwa i zabieramy się do pracy, żeby CZD 2010 było jeszcze lepsze i jeszcze cudowniejsze( o ile to możliwe) niż te dotychczasowe.

Zawsze Wam powtarzam, że jesteście cudowni i z takimi ludźmi można góry przenosić

A Ja dziękuje za to że udało się Wam zorganizować taką imprezę!

Mam nadzieje że kolejne takie akcje bedą jeszcze lepsze i że uda mi się na nie przybyć.


PS Przejrzałem wszystkie fotki i jestem pod wrażeniem wielkości tej akcji

Necrosis Cerebral i Cannon Fodder dziękują za możliwość pomocy przy ogranizacji (Ci w mundurach). Mamy nadzieję, że nie zawiedliśmy. Jeżeli tylko otrzymamy zaproszenie na 2010... to już zabieramy się do przygotowywania na kolejny Dzień Dziecka.

kubek,

Odwaliliście kawał dobrej roboty co było widać po zainteresowaniu dzieci (tych w kaskach też)


Daliście im wiele uśmiechu to ważne!

Max_lt, Z jednej strony mnie wQ..ś bo zabrałeś mi temat, a z drugiej biję Ci pokłony bo po1-sze byłeś pierwszy, a po 2-gie pomyślałeś właściwie. Dołączę swe skromne podziękowania do wszystkich podziękowań. Że dumnym z obecności w gronie, w którym mogłem coś się przyczynić to pisałem już rok temu i nie cza się wtórzyć. Dzięki wszystkim, którzy dawali z siebie wszystko. Można by powiedzieć nie będę wymieniał by nikogo itd. Ale to łatwizna. Spróbuję powyliczać, ale bez uwzględniania zasług i kolejności. ........
No i spróbowałem i dałem se siana, bo nie sposób.
Ale nie mogę przy wszystkich wielkich zasługach pominąć dwóch takich drobnych i prozaicznych. LoVelas co będąc na wyjeździe latał po 100lycy jak tutejszy pomimo awarii autka i Vektor - wielki goniec, co na każde zawołanie był do dyspozycji bez mrugnięcia okiem. Nie wiem czy bez nich impreza by się zawaliła, może nie, ale znacznie ją wspomogli w trudnych, nieoczekiwanych chwilach. Szacuneczek.