VFR-OC Poland ForuM

Dziś latałem sobie z kolegą po okolicach Elbląga i pod koniec jazdy stanęliśmy sobie na światłach na pasie skrętu w prawo. Ruch zerowy, pogoda piękna, z lewej strony jechały sobie pały i zatrzymały się za skrzyżowaniem na chodniku.
My z kolegą postanowiliśmy nie skręcać w prawo i jechać prosto.
Zmieniliśmy więc pas ruchu (przekraczając linię ciągłą)
Zatrzymaliśmy się po paru metrach pod moją firmą, gdzie do nas podjechali i się zaczęło.
Pan pies zaproponował nam po 250 zł mandatu za jazdę na wprost z niedozwolonego pasa.
Oczywiście wyśmiałem go mówiąc że chyba ślepy jest, bo jechaliśmy z pasa środkowego, więc jeżeli zrobiliśmy wykroczenie to tylko przejazd przez linię.
pogadaliśmy sobie z pół godziny w wielkich nerwach i oczywiście gliniarz nie chciał odpuścić.
Odmówiliśmy przyjęcia mandatu, więc stwierdził że spotkamy się w sądzie.
Spotkaliście się z takim psiarstwem?
maksymalna kara za linię, to chyba 100 zł.
Myślę że pies nie będzie się ośmieszał, ale jak nie to co zrobić?

Stanęliście na światłach - czyli pole position? Zmieniając pas na ten do jazdy prosto przejechaliście poza sygnalizator? Tak naprawdę wszystko zależy od psa. Myśle, że w tym przypadku jak się uprze to wygra bez większego problemu. Tym bardziej, że teraz akcja warzywka... Kolega miał grodzki za peta

W piątek w drodze mnie też zatrzymali, na suszarce 107 km/h w terenie zabudowanym, pan policjant zaproponowal 500zl i 10 pkt., po dłuższej rozmowie i pełnej kulturze skończyło się na 200 zł zostawionych w drzwiach radiowozu mimo wszystko i tak jestem zadowolony bo byloby juz 18 pkt., a i 500 zl drogą nie chodzi.

Bor0 pisze:107 km/h w terenie zabudowanym

Myślę że nie ma się czym chwalić.




Sorki za OT...

Nie przejechaliśmy sygnalizatora, a pies stwierdził z którego pasa ruszyliśmy nie wysiadając z auta (bo puścili się za nami, bez bomb przez 2 pasy i podwójną ciągłą), sprawa idzie do sądu zobaczymy co będzie...

Widze ze nie ma sensu cokolwiek pisac, bo odrazu pod krytyke podchodzi...

Przemo pisze:Nie przejechaliśmy sygnalizatora, a pies stwierdził z którego pasa ruszyliśmy nie wysiadając z auta (bo puścili się za nami, bez bomb przez 2 pasy i podwójną ciągłą), sprawa idzie do sądu zobaczymy co będzie...

Dokładnie, tak było.
poza nami na jezdni nawet nie było innych pojazdów - pusto, aż miło.
Jedynie pas zmieniliśmy przed sygnalizatorem.

Ja zawsze z Policją grzecznie i dobrze na tym wychodzę. Ostatnio po 20 minutowej rozmowie skończyło się na upomnieniu. To przecież ich praca i tacy ludzie jak inni

Miping pisze:...przekraczając linię ciągłą...

przyznajesz się do wykroczenia karanego MK 100zł z art. 97KW, zaznacz to więc w swoich wnioskach podczas przesłuchania do ww. wykroczenia prosząc jednocześnie o odstąpienie od ukarania z uwagi na brak innych pojazdów na pasie a co za tym idzie żadnej możliwości stworzenia zagrożenia w ruchu, manewr wykonany celem poprawy płynności ruchu (aby nie nadrabiać drogi próbując po jeździe w lewo szukać właściwej trasy)

Bor0 pisze:...200 zł zostawionych w drzwiach radiowozu...

tutaj zaś kolega przyznaje się do przestępstwa karanego z art. 229 KK a, że

Bolek101 pisze:Myślę że nie ma się czym chwalić.

się zgadzam ale pod zupełnie innym kątem, smutne to

A co z pałami? Przekroczyli kilka pasów w tym podwójną ciągłą bez kogutów. Myślę też że przejechali na czerwonym.

Miping pisze:Przekroczyli kilka pasów w tym podwójną ciągłą bez kogutów

Jeżeli było was dwóch albo trzech to pały mają przerąbane. Bez włączonych sygnalizatorów nie wolno im łamać przepisłów pojazdem oznakowanym. W sądzie zaproponuj że przyznasz się, ale za 26 punktów karnych dla policjantów. Przejazd na czerwonych światłach i wielokrotne przekroczenie podwójnej ciągłej oraz stworzenie zagrożenia na drodze publicznej.
To ich uziemi.

Myślę że psy powinny odpuścić, ale koledze mandat wypisał. co prawda Przemek odmówił przyjęcia w ostatniej chwili, ale z tego co wiem druki mandatów są zarachowane i muszą się z nich rozliczyć.
Więc sprawa pójdzie do sądu, a tam psy mają Prze....ne

P.S. Ta pała jest znana w Elblągu z gnębienia cyklistów. Mamy szansę zgnębić jego

dobrze ze się nie dajesz i walczysz o swoje ! 3mam kciuki, daj znac na forum jak juz bedzie po rozprawie. a jak nie to pytaj, ja nie pomoge bo prawnikiem nie jestem, ale np Janusz duzo moglby Ci podpowiedziec.

pozdr

Bohun pisze:dobrze ze się nie dajesz i walczysz o swoje ! 3mam kciuki, daj znac na forum jak juz bedzie po rozprawie. a jak nie to pytaj, ja nie pomoge bo prawnikiem nie jestem, ale np Janusz duzo moglby Ci podpowiedziec.

pozdr

z tym że armatę wyciąga się jak dyplomacja nie skutkuje

Miping pisze:Myślę że psy powinny odpuścić, ale koledze mandat wypisał. co prawda Przemek odmówił przyjęcia w ostatniej chwili, ale z tego co wiem druki mandatów są zarachowane i muszą się z nich rozliczyć.
Więc sprawa pójdzie do sądu, a tam psy mają Prze....ne

no żartujesz, policjant w takim przypadku piszę kilka zdań notatki i druk zostaje unieważniony