A może ENDURO ?

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
Awatar użytkownika
rommi
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2358
Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
Kontakt:

Post autor: rommi » czw 07 wrz 2006, 14:22

maciek pisze:Swoją drogą jakie enduro byście polecali?
tylko hard enduro + kpl. kół supermoto (podobnie jak Paweł chciałbym mieś KTM 400 EXC - ma zaj..ste zawiszenie WP) ale chcieć a móc, to co innego :???:
Ja jak będę mógł wydac kase na kolejnego sprzęta będę się zastanawiał...własnie nad KTM'em
maciek pisze:Jak myślicie? Jest sens pakować się w 2T?
Jak lubisz sie grzebać w silniku i masz kasę na częste remonty to OK (dotyczy 125 w 2T)
250 w 2T to juz lepiej, bo raczej (bez urazy) nie będziesz latał na 100% możliwości motocykla - nie ogarniesz, więc remonty już rzadziej wychodzą

Awatar użytkownika
maciek
klepacz
klepacz
Posty: 573
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 09:05
Imię: Maciej
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: maciek » czw 07 wrz 2006, 15:33

rommi pisze:tylko hard enduro + kpl. kół supermoto (podobnie jak Paweł chciałbym mieś KTM 400 EXC - ma zaj..ste zawiszenie WP)
KTM jest zdecydowanie poza moim zasięgiem finansowym (przynajmniej narazie)
Jak lubisz sie grzebać w silniku i masz kasę na częste remonty to OK (dotyczy 125 w 2T)
250 w 2T to juz lepiej, bo raczej (bez urazy) nie będziesz latał na 100% możliwości motocykla - nie ogarniesz, więc remonty już rzadziej wychodzą
Ile mniej więcej może kosztowac utrzymanie takiego 2T?
Co do możliwości 2T - mam świadomość co to jest i myślę, że przez pewnien czas ogarnięcie porządnej 125 byłoby problemem :lol:
maciek | była VFR800FI | Fotografia www.piech-dubis.com

Awatar użytkownika
rommi
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2358
Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
Kontakt:

Post autor: rommi » pt 08 wrz 2006, 08:55

maciek pisze:Ile mniej więcej może kosztowac utrzymanie takiego 2T?
Zależy z którego rocznika i przede wszystkim jak będziesz jeździł.
Musisz sobie policzyć koszt wymiany tłoka (po około 20-30 godz. jazdy) + wymiana cylindra (nie wiem po ilu godzinach się wymienia, ale żadziej od tłoka) + koszty (chyba, że sam to zrobisz - ja to robiłem kiedyś sam - nie jest to jakieś bardzo skomplikowane).
Ale jak chcesz mieć motocykl, przy którym nie będziesz musiał nic dłubać to kup sobie 4T. Dodatkowo nie będziesz musiał przygotowywać mieszanki :mrgreen:

Awatar użytkownika
maciek
klepacz
klepacz
Posty: 573
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 09:05
Imię: Maciej
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: maciek » pt 08 wrz 2006, 09:22

Z dłubaniem nie powinno być kłopotu, zdejmowałem kiedyś głowicę w samochodzie i dało radę (potem założyłem i samochód jeździł) :mrgreen:
Chyba jednak będę się kierował w stronę 4T, bo koszty związane z wymianą tłoka i cylindra mogłyby być niemałe :confused
Dzięki za rady.
maciek | była VFR800FI | Fotografia www.piech-dubis.com

Awatar użytkownika
Pawel
pisarz
pisarz
Posty: 349
Rejestracja: pn 15 maja 2006, 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pawel » pt 08 wrz 2006, 22:30

Ja bym też proponował 4T. Teoretycznie jest tam więcej części, które mogą się zepsuć, ale trwałość jest nieporównywalnie większa niż w przypadku 2T.

Pawel
Gwiaza rocka, czarny koń wyścigów motocyklowych, kwiat polskiego dziennikarstwa, mistrz obiektywu - ot zwykły skromny chłopak ...

Awatar użytkownika
Vlaad
klepacz
klepacz
Posty: 956
Rejestracja: pt 18 lis 2005, 08:27
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Vlaad » sob 09 wrz 2006, 10:14

Ja nie zapierałbym się tak przeciwko 2T. Fakt, że nie bardzo się znam na 2T, ale zdaje się, że remont takiego silnikia nie jest ani zbyt skomplikowany, ani specjalnie drogi. Lepszy zadbany 2T niż zjechany 4T, bo może się okazać, że koszt utrzymania będzie większy. Dotyczy to zwłaszcza silników o małej pojemności (125-250), gdzie remont 2T jest po prostu częścią czynności serwisowych z założenia (czyli przewidziany konstrukcyjnie).

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » sob 09 wrz 2006, 12:28

Z tego co mi wiadomo 4T jest łatwiejszy do opanowania dla początkującego bo ma bardziej wyrównaną chrakaterystyke. Małe dwutakty trzeba mocniej pałować :mrgreen: Jeśli wszystko pojdzie zgodnie z planami to na przyszły sezon wzbogacę sie o DR350...
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 72 gości