VFR-OC Poland ForuM

KLIK KLIK
Daje do myślenia...

to mialo byc tu:

dlatego zawsze powtarzam
nawet w 30 st w cieniu pelny stroj!!
nie ma ze "na 5min do sklepu bede wolno jechal".
gdybym ja nie mial skor to bym wygladal jak nie jeden na tych fotach.
dreszcze przechodzi jak sie pierwszy raz to widzi

Lo matko no daje do myslenia wogole co ja na tym robie
same fatality ......

zbyl

Strój nie czyni Cię nieśmiertelnym... Najważniejsze są jednak umiejętności...

No tak ale widzisz ryzyko istnieje ty uwazasz jedziesz ok ale ktos inny akurat
nie uwazal .......


zbyl

ttego nie powiedzialem,ale chroni przed obtarciami takimi jak na zdjeciach tych co smigali w T-shirt'ach i spodenkach....

dwa razy kask i kurtka mnie uratowała przed mozliwością stanięcia sie shrekiem ,więc podstawa to kask i dobra kurtka i zadne spodenki czy koszulka .

zbyl pisze:No tak ale widzisz ryzyko istnieje ty uwazasz jedziesz ok ale ktos inny akurat
nie uwazal .......

Zasada ograniczonego zaufania na drodze...

Wsiadam na wlasne ryzyko...

Zasada ograniczonego zaufania nie rozwiaze w 100% problemu...

Dzisiaj w ciagu calodniowego opadu deszczu poszedlem pojezdzic troche na moto.
Wiedzialem, ze w razie naglej sytuacji moze byc nieciekawie ale jakos nie robilo to na mnie wrazenia

Czasami nie da sie inaczej zrobic jak pojsc na moto i odreagowac

Jedynie co moze nas uratowac to racjonalne myslenie (ktorego mi dzisiaj niestety zabraklo)

pozdrawiam cieplo

ale HARDCOERE

Ja wyznaję dwie zasady.
1. Ograniczone zaufanie.
2. Ubiór zawsze, bez względu na temperaturę.
Jest taka zasada. "Ubieraj się w takie ubranie, w którym w momencie wywrócenia się chciałbyś być."

A no lepiej sie nie wywracac chyba ze po piwie i pieszo
Ale coz takie fotki by tez mozna zebrac z wypadkow aut. Tylko tam
jest puszka wiec moze widoczki byly by mniej drastyczne....

pozdrowka

zbyl

Ja byłem taki głupi jeszcze w zeszłym roku i jezdzilem w koszulce i dzinsach - było goraco wiec kombinezon zostawał w domu... do pierwszej gleby
Teraz mam na reku blizne do konca zycia i juz nie wsiade bez kurtki.
Szczeście ze mialem zamkniety kask bo jak bym jechal w otwartym to bym wygladal teraz jak terminator.
Pozdr.

W 100% popieram pełny ubiór, sam miałem okazje przeszlifować asfalt w tym sezonie i gdyby nie kurtka i ochraniacze to zostawiłbym łokiec na asfalcie, co do ryzyka to niestety wliczone w nasze hobby - nigdy nie wiadomo co nas czeka na drodze, dlatego zawsze bądźmy gotowi i przewidujący

A no jak zwiedzalem row to bez spodni i butow mialem piekna dziure w kolanie
a z kostki niewiele by zostalo
ale na szczescie mialem co trzeba i tylko mala dziurka w spodniach i slad na bucie zostal i tyle

pozdrowka
zbyl