VFR-OC Poland ForuM

Głupia sprawa. Nie wiem czy Wy też tak macie- chodzi mianowice o fakt jak widze jakies moto, to zaraz chciałbym je miec, zaraz zaczyna mi sie podobac. Mimo iż mam swoją "laleczke" i jestem z niej bardzo zadowolony to jednak jakis tam niedosyt pozostal. Nie chodzi tu o jakis konkretny model ale o sam fakt gdy widze jakies fajne 2oo to chętnie bym stał sie jego posiadaczem . Taki chciwus ze mnie- że jakbym mógł mieć to chciałbym posiadac ze 100 albo i 200 przeróżnych motocykli . Dzis na parkingu widziałem zx7r i kurde spodobało mi się, co prawde nie kupie takiego ale jakbym miał kaske to zapodalbym sobie takiego tylko dlatego "aby był".
Chyba jestem nieźle pie****ty w glowe.

Macie tak???

ja mam tak samo na widok K7

To raczej norma, też tak mam W kolekcji napewno znalazłby się jakiś monster np. 695, jakąś kobyłe pokroju gtr'a, kobyłę w teren bumera 1200gs, wrke 250, na honorowym miejscu NRke 750, nowego VMaxa, jakiegoś harusa, nowego bladego i tak możnaby wymieniać w nieskończoność

kiki, nie pie.......ty , normalny jesteś i nie jesteś osamotniony w tych odczuciach

Kecjam popieram.....
Kiki pewnie jest normalny tylko wszyscy inni są pier.....ci co maja takie same odczucia jak On!!

Mi się marzy jakiś boxer i nie ważne czy to ural czy BMka. mam jeszcze w garażu SHL z 1964 (mój pierwszy legalny motocykl) i nie wyobrażam sobie żebym mógł go sprzedać.
teraz mam na oku DR 650 bo koło mnie pełno lasów i bezdroży, a na nich się wychowałem

a w Gdyni kolo ma ponad 150 motocykli jeszcze nie wyremontowanych i w roznym stanie, a Muzeum otwarte przez niego prezentuje kilkanascie, nei liczylem dokladnie, jak nie dziesiąt....Indainay nie Indiany kurcza...petarda

Mam podobnie. Jeździlem mz 251. Pomyślałem fajnie było by mieć GS500 i już bym go nie zmienił. Minęło 2 sezony. Narodziło się marzenie vfr. Jeszcze nie sprzedałem suzuki a już wypatrzyłem na allegro hondę. Na szczęście zdążyłem w pierwszej kolejności sprzedać GS500. Nie spałem po nocach dopuki nie stanęła w garażu. Kiedy już stoi zapał ostygł. Jeździ super, mocy zapas, a jednak gdzieś po cichu odzywa się chęć posiadania K 3. Chyba to normalne w tej pasji.

Trzeba było kupić RC 36 II - Ja nie mam takiego odczucia

Ten motocykl ma to "coś" i patrze na inne moto bez emocji

Fred pisze:Trzeba było kupić RC 36 II - Ja nie mam takiego odczucia

Ten motocykl ma to "coś" i patrze na inne moto bez emocji

No wlasnie, Fred dobrze gada. Prawdziwy owners to powinien marzyc najwyzej o vfr V5 w litrze . Mysle, ze tutaj pomocna moze byc podobna taktyka jak z kobietami. Niby piekna i rozumna, ale z pewnoscia jest sztywna w lozku i koniec koncow i tak wrocisz do vfr

chłopcy Wam potrzebna jest pomoc

Nówka sztuka z salonu nie tykana rc36 II
a bezdroża ktm 400 exc-r i nic więcej do szczęscia mi nie potrzeba, ewentualnie kasa na utrzymanie kata

Hehe... , ja mam tak samo
ostatnio w głowie mi siedzi VTR i Vulcan 800 - to z takich "osiągalnych" - o reszcie nawet nie piszę
pozdrowionka

Kolega ma takiego Vulkana. kocha go, ale marzy o większym 1500