VFR-OC Poland ForuM

NATI pisze:a Beni ??? Usiadł pod tą miotłą.

A za miotle, to chyba przestane traktowac cie jak czlowieka, bo kobieta to juz cie nazwac nie mozna. Bardzo cie boli, ze ze wszystkimi sie swietnie bawilem, a z tobą (specjalnie z malej litery, z braku szacunku) nie...
Nikt mnie nie zmusi do niczego, tym bardziej do niechcianego towarzystwa PRAWDZIWEJ MIOTŁY.
I moze troche na ostro, a moze troche OT, ale i tak wiele osob jest juz zmeczonych twoim zachowaniem i panoszeniem sie dookola.
Wyrzucili cie z Bractwa Suzuki, pewnie z podobnego powodu.

To wszystko w tym temacie.

Przykro mi tylko, ze taka rozmowa trafiła sie w miejscu, gdzie Krajan zegna stan kawalerski i z milosci do swojej przyszlej zony bierze slub.
Nie wiesz czym jest prawdziwa milosc, nad czym nie ubolewam....

NATI pisze:

a Beni ??? Usiadł pod tą miotłą.

Ja nie mam zamiaru zniżać się do Twojego poziomu i zostrawie to bez komentarza.

Jedyne co, to bardzo Ci współczuje...

ku....a ludzie co to za syf. Krajan się chajta a Wy co? Wypadało by sobie napisać PW a nie walić oficjalke.
Krajan morda śmiechy śmichami ale wszytkiego najlepszego......no i wiesz co? Będziemy tęsknić hehehehehe

mysle ze ona jednak nie to miala na mysli co Ty benek zrozumiales no ale to juz Wasza sprawa dalej!

Odebrałem podobnie jak Luke, ale swoją drogą gdybyś Nati dołożyła więcej starań to powiedziałabyś precyzyjnie to co chciałaś powiedzieć, i nie doszło by do nieporozumienia. A tak jest kicha i trochę się nie dziwię, że się Benki podnieśli jak z gałęzi. Chyba wyprostuj, tak myślę będzie lepiej.

Krajan, chłopino ratuj się, weź zwolnienie na ten dzień, połknij długopis albo zapalenie spojówek se zmaluj i jakoś się wykręć. Przecie kochać można bez kieratu.
Albo wiesz co? żeń się, niby czemu masz mieć lepiej niż my - wydani.
A już poważnie to chyba nie dam rady dotrzeć, ale z całego serca życzę Wam udanego ślubu, szczęśliwego związku i długich długich lat wspólnego "I love you".

a propos: jakiego to tematu kontynuacja ?

KRAJAN - odchodze..., tylko, ze nie na temat

A nie możecie sobie na PW popluć jadem? albo wyjaśnić sprawe face to face?
Nie rozumiem, do niedawna był (tam mi się przynajmniej wydawało) spokój, VFR OC było przyjazne, forum dość cywilizowane. A od jakiegos czasu coraz częściej jakieś spięcia się pojawiają (i to między tą jak na moje oko "starszą" częścią) i coś wisi w powietrzu, jeszcze troche i jakaś iskra rozpierdoli to i będzie wielkie BUUUUM

Nati i Benek przemyślcie o co komu chodzi i czy warto?

Kornik, ja nie mam juz nic do powiedzenia w tej sprawie i zwyczjnie temat jest dla mnie zamkniety. Nie musze utrzymywac zadnego kontaktu z osobami, ktore nie daja szacunku mojej osobie, a przede wszystkim mojej narzeczonej.
Ona jest dla mnie najwazniejsza i nikt nie ma prawa ingerowac w nasze zycie, szczegolnie, gdy dzialania sa bezpodstawne i negatywne.
Sam wiesz i inni tez to wiedza, ze jestem osoba o spokojnym charakterze i zdecydowanie bezkonfliktowa, ale ta sytuacja jest gwozdziem do trumny.
Mam tego serdecznie dosyc. BASTA.

Kornik ja Ci dam "starszą" częścią ... Ty Ty Ty ... gófniarzu jeden


Beni masz rację ja jestem takiego samego zdania, od życia prywatnego WON!!!!!!!!!

Szarlotka pisze:Kornik ja Ci dam "starszą" częścią ... Ty Ty Ty ... gófniarzu jeden

Ciasteczko dlatego sa " cudzysłowy uzyte bo nie chodzi o wiek tylko o staż

Dajcie spokój z kłotniami, może to było niefartowne sformułowanie (chodziło o przysłowie polskie a nie o osobę) i nikt nikogo nie chciał obrazić. Ja mam taką nadzieję.
Lepiej jest tak myśleć niż chować stale urazę.

Nie no takie trzęsienie ziemi jest czasem potrzebne dla każdej "społeczności" bo robiło się nudno

a tak poważnie to popieram CiachO

Szarlotka pisze: od życia prywatnego WON!!!!!!!!!

Myślę ze w tym temacie powinna się wypowiedzieć Nati i wyjaśnić co i do kogo ma, chyba że wszyscy mamy jakieś ale i jej się to nie podoba ale każdy z nas jest jakiś i nic na to nie poradzimy po Sulejowie i innych spotkaniach wszystkich was lubię i lubię być w waszym towarzystwie a jeśli są osoby którym nie pasujemy tacy jacy jesteśmy to przecież nikogo nie zmuszamy żeby z nami był .

Kornik przeciez wiesz że ja zartuję sobie i przecież gdybyś tego nie wiedział to pewnie za tego "gófniarza" by mi się od Ciebie dostało

a ja Was i tak lubię... nawet tego niedobrego Luka co Go zdazyłam polubić na swój sposób... nawet ostatnio na zlocie wywarł na mnie dobre wrażenie... i wiecie co... to chyba jest koniec świata