narazie tylko 'na szybko' przesłuchałam...i choc na pierwszy rzut 'ucha' nie powala to widzę,że może byc całkiem ciekawie....bębny i bass ???

- zaraz włączam na full ten kawałek

w sumie ostatnia płyta toola tez po pierwszym przesłuchaniu wydawała mi się srednia,,a teraz....
666
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
wrazenie po drugim tym razem wnikliwym odsłuchaniu...
no no no bardzo interesująca płytka....
może się usmiejesz Luke,ale najbardziej podoba mi się z całej płyty Cyanide ( a'propos znalazłam na jakiejs stronce z recenzjami ankietę pt 'który kawałek bys wyrzucił z płyty i Cyanide zajmuje pierwsze miejsce

, czego zupełnie nie rozumiem )
Unforgiven III - owszem również trafił w moj gust ,ale nie ze względu na tytuł i na to ,że to stosunkowo wolny kawałek - po prostu jest tam parę bardzo fajnych przejsc i momentów
utwór instrumentalny Suicide & Redemption - BARDZO - chyba na równi z Cyanide..
Tak jakos od 6 - 9 tego mi się spodobało,ale to pewnie ze względu na mój wiek ( 69)
Reszty jeszcze sobie posłucham...
Generalnie płytka bardzo daje radę, w końcu słychać konkretną muzę, perkusja, basy, gitara, solówki, ciekawe pomysły w poszczególnych kawałkach ,wiele bardzo dobrych momentów...
Fajnie,bo myslalam,ze Saint Anger to juz duzy krok do zejscia ze sceny..