Jakiś czas temu zalogowałem się na stronie BMW. Można było zakwalifikować się do jazd testowych na motocyklach. Oczywiście z moim szczęściem do tego typu historii uznałem, że i tak dupa z tego będzie. I co? Dzisiaj telefon: "... czy to pan taki i taki, czy lgował się pan na naszej stronie? Zakwalifikował się pan do jazdy testowej na wybranym motocyklu.." Co wybrałem do testu?.... BMW K1200S

. Jestem wstępnie umówiony na koniec sierpnia w Łodzi. Nie sądziłem, że coś z tego będzie, tym bardziej że do innych kolegów, którzy się zalogowali, nikt nie oddzwonił. A tu fotka sprzęta:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.