VFR-OC Poland ForuM

Panie i Panowie.

Na pewno wielu z Was jeździ w skórach i zapewne o nie dba w związku z tym założyłem taki temacik bo preparatów do pielęgnacji odzieży skórzanej na rynku trochę jest, a każdy polecany. Jakich środków Wy używacie ? Co się sprawdziło, a co nie do końca zdało egzamin ? Zapraszam do dzielenia się opiniami.

Ja używam zestawu z Dainesa. Dwa pojemniki w środku, jeden to strong cleaner, drugi balsam. Po użyciu skóra jak nowa - elastyczna, miła w dotyku.
Natomiast osobiście nie polecam balsamu z S100 niby coś tam wosk pszczeli. Śmierdzi i reszta jego działania nie ma znaczenia. Wywaliłem prawie cały

Dziś przeczytałem kilka artykułów i w prawie każdym s100 ... Dlatego założyłem temat. I takie właśnie opinie, poparte doświadczeniami są dla mnie miarodajne. Dzięki Adrian.

Jeszcze przypomniało mi się jak oj dawno temu, ale środek nadal jest dostępny, używałem K2 Letan. Nawet robił robotę, ale efekt miękkiej skóry był krótki. Jest jeszcze Motul Perfect Leather M3. Nie stosowałem, jednak żaden z ich preparatów mnie nie zawiódł. Z tym S100 możesz kupić, powąchać i odesłać. Jak to mówił Grinch - jednemu śmierdzi, drugiemu pachnie

Niby tak, ale jak niezbyt ładny zapach czuje wielu wielu to coś w tym chyba jest ... Pytanie zasadnicze czy ten środek S100 jest naprawdę taki świetny i czy ten nieprzyjemny zapach czuć tylko w trakcie aplikacji czy wiele godzin później też ? Jeśli tak to po ilu godzinach się ulatnia i co czuć po tygodniu powiedzmy ?

Po tygodniu się nie wywietrzyła. Wylądowała na strychu bo w domu nie szło wytrzymać, później szorowałem kurtkę żeby to zmyć bo cały strych walił tym woskiem... Narobiłem sobie sporo roboty. W życiu drugi raz tego nie użyję... Sprawdzałem termin ważności itd, wszystko było ok. A w domu każdy się wkur***ł że śmierdzi....

Konkret ocena. Dziękuję.

S100 faktycznie "śmierdzi" ale mi osobiście nie przeszkadza. Ciuchów po nasmarowaniu nie trzymam w domu więc nie mam problemu. Po umyciu skóry nacieram ze dwa, trzy razy aż skóra przestaje "pić" wosk i po temacie; nadmiar do wiosny spokojnie się wchłania.
Ale faktycznie dość specyficznie pachnie.
Innych preparatów nie stosowałem ale puszka powoli się skończy więc pewnie niebawem będę zmuszony coś kupić.

Jeśli masz gdzie trzymać ubrania poza mieszkaniem na czas wietrzenia to może faktycznie warto tego S100 używać. Ja takich możliwości nie mam, więc szukam środka takiego, który po prostu ładnie pachnie i w trakcie aplikacji i później również. Na szybko poza poleconymi powyżej wytypowałem spray do skóry REV’IT!, impregnat do skór Protector Invulner Saphir i Leather Balm S100, który to ponoć zapachem nie zniechęca. Alle odbierając olej z filtrem pogadałem z sympatycznym sprzedawcą z działu odzieży i za jego radą kupiłem to co na foto ...
Akurat markę znam z innego hobby i tam się sprawdza, więc mam nadzieję, że ich produkt do skór też będzie dobrym wyborem.

Super!
Daj znać jak się sprawdza ten preparat.

Nikwaxa znam, w innym środku piorę termo i jest super:)

A czy może używa ktoś kosmetyków samochodowych do pielegnacji skór w autach jako produktu do dbania o ubrania ze skóry ?

Ja używam takiego specyfika, ale nie pamiętam nazwy. Ładnie pachnie, skóra mięciusia, ładnie pachnąca. Używam go po zakończeniu sezonu. Trochę tyłek ślizga się na siedzeniu, ale po kilku jazdach przestaje...

No właśnie o ten zapach między innymi chodzi, a kosmetyki samochodowe zwłaszcza te z wyższej półki pachną ładnie i dość długo. Dzięki za odpowiedź.

Dziś impregnowałem kurtkę skórzaną preparatem nikwax leather restorer. Minus największy to bardzo intensywny octowo - kwaśny zapach w trakcie aplikacji. Plus taki, że po 30 minutach nad oknem i wietrzeniu mieszkania z oknem otwartym na 5 cm. mieszkanie wywietrzyło się całkiem dobrze. Z kurtki nadal czuć, ale na tyle akceptowalnie, że można w mieszkaniu bez większego dyskomfortu przebywać. Kolejny plus to fakt, że skóra od razu fajnie miękka. I to na tyle wrażeń świeżo po aplikacji. Czy skóra nabrała jakiejś tam odporności na deszczyk i czy za powiedzmy 3 miesiące będzie nadal miękko przyjemna w dotyku i noszeniu to się dopiero okaże.