ppamula pisze:To dlaczego na przestrzeni lat w samochodach wyścigowych tak zwiększyli szerokość opon? Biorąc pod uwagę dzisiejszą gumę i jej jakość te bolidy też powinny jeździć na szytkach bo to mniejsze opory toczenia i opory powietrza?
Zdaje mi sie, że już o tym pisałem. Szerokość opony ma wpływ na stabilność pojazdu przy wysokich prędkościach. Odpowiedz sobie sam kiedy kobieta tańcząc porusza sie stabilniej, w tenisówkach czy na szpilkach.
Nieprawdopodobnie krótką drogę hamowania osiąga sie poprzez stosowanie odpowiednich mieszanek w procesie produkcyjnym opony. Z praktyki wiemy wszyscy, że miękkie gumy trzymają się lepiej, ale i szybciej emigrują z koła na podłoże. Również wspominałem, że przy stałym nacisku i zwiększeniu powierzchni nacisk na jednostkę powierzchni jest mniejszy, a więc i ubytek gumy na jednostce maleje. Można wysnuć z tego, że gdyby wysłać autko na szytkach to ile by przejechał, dwa zakręty? A więc odpowiedzią jest kompromis między stabilnością, oporami powietrza, ciężarem zarówno masy nieresorowanej jak i całości pojazdu oraz częstotliwością koniecznych zmian ogumienia.
ppamula pisze:Absolutnie się z tobą Sowa nie zgadzam, to nielogiczne.
Takie twoje porawo Piotrze ale polemizujesz nie ze mną tylko z podręcznikiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tarcie_%C5%9Blizgowe
ppamula pisze:Czy przypadkiem spółczynnik tarcia nie jest wyznaczany dla konkretnego obiektu np koła, wagonu łożyska itp a nie dla gumy, stali, teflonu?
Nie, współczynnik tarcia to wielkość charakterystyczna dla rodzaju powierzchni a nie kształtu obiektu. Mylisz tarcie toczne/ślizgowe ze wsp. tarcia.
Ale to już koniec mojej mądrości, bo więcej na lekcje nie chodziłem, tylko paliłem papierochy w szatni. Podejrzliwych uprzedzę wyjaśnieniem, że woźna, równa babka paliła z nami.
