Strona 1 z 2

Cała prawda - WYPADKI NA DROGACH 2006

: sob 05 sty 2008, 19:12
autor: mors
W odpowiedzi na telwizyjne newsy hien dziennikarskich, jezeli chcecie dowiedziec sie co naprawdę działo sie na polskich drogach w 2006 roku - pogrzebałem tu i ówdzie :lol i przygotowałem dla Was pare SZOKUJĄCYCH CYFR ( JEDEN, OSIEM, CZTERY, DZIEWIĘĆ... :lol)

a teraz zapnijcie pasy i... trzymajcie sie mocno.

Pytanie nr 1

ile było wypadków na drogach RP w 2006 roku?

odp. 46 876

Pyt. nr2: Ile było ofiar?
odp. 64 366 w tym 5 243 smiertelne

Pyt. nr3: Gdzie było najwięcej wypadków i ofiar śmiertelnych

w wartościach bezwzględnych:
Najwięcej wypadków: woj. łódzkie, najwięcej ofiar: woj. mazowieckie
najmniej wypadków: woj. lubuskie, najmniej ofiar: woj. opolskie

wskaźnikowo (na 100 wypadków):
najwięcej ofiar: woj podlaskie(18.3) i lubuskie(17.6)
najmniej ofiar: małopolskie i slaskie (6.9)

wskaźnikowo (na 100 000 mieszkańców)
najwięcej wypadków: woj. łódzkie, najwięcej ofiar: woj. mazowieckie
najmniej wypadków: woj. lubuskie, najmniej ofiar: śląskie

SPRAWCY WYPADKÓW

Pyt. nr4: ile wypadków spowodowali:
- kierowcy pojazdów wielośladowych? odp. 33 136 74.9%
w tym samoch. osob. .................... odp. 28 228 63.8%
- piesi ........................................... odp. 6 719 15.2%
- rowerzyści .................................. odp. 2 930 6.6%

Pyt. nr5 ile ofiar śmiertelnych z winy :
- kierowcy pojazdów wielośladowych? odp. 3 355 69.4%
w tym samoch. osob. .................... odp. 2 795 57.9%
- piesi ........................................... odp. 1 007 20.8%
- rowerzyści .................................. odp. 286 5.9%

Pyt. nr 6 ILE BYŁO WYPADKÓW I OFIAR ŚMIERTELNYCH Z POWODU KIERUJĄCYCH MOTOCYKLAMI?

motocykliści spowodowali:

40 RAZY MNIEJ WYPADKÓW NIŻ KIERUJĄCY WIELOŚLADAMI

w tym

33 RAZY MNIEJ WYPADKÓW NIŻ KIERUJĄCY samochodami osobowymi

8 RAZY MNIEJ WYPADKÓW NIŻ piesi

3 RAZY MNIEJ WYPADKÓW NIŻ rowerzyści

motocykliści spowodowali:

24 RAZY MNIEJ ofiar śmiertelnych niż kierujący WIELOŚLADAMI
w tym
20 RAZY MNIEJ ofiar śmiertelnych niż kierujący samochodami osobowymi

7 RAZY MNIEJ ofiar śmiertelnych niż PIESI
2 RAZY MNIEJ ofiar śmiertelnych niż ROWERZYŚCI

W wartościach bezwzględnych:

motocykliści spowodowali 858 1.9% wypadków drogowych i śmierć 141 osób 2.9%


Jak się przy tej statystyce ma medialna nagonka na motocyklistów?

dziennikarz, który pisze lub kręci materiał o strasznym zagrożeniu jakim sa motocykliści nie podając powyższych faktów, albo:
- robi to z niewiedzy tzn. jest głupi, leniwy (lub jedno i drugie)
- albo je zataja - okłamując opinię publiczną - tzn. jest przestępcą, a jego redakcja powinna zostać pozbawiona koncesji (Johnny B. - powie Wam z jakiego paragrafu)

tertium non datur

ale my mamy jedno wyjście - możemy zarządać SPROSTOWANIA I PRZEPROSIN od tych redakcji, które publikują nieprawdziwe materiały

a/ Na drodze prawnej - Johnny przygotuje pozew
b/ Na drodze publicznej - paląc gumę przed dana redakcją (preferuję te drugą metodę)
c/ jak miś się obudzi ze snu zimowego można Pana/nią Redaktor/a zaprosić do ZOO na reportaż pt. " Jak misie po snie zimowym odzywiają się ścierwem pseudodziennikarskim"

kto za?

-----------------------
statystyka na podstawie materiałów opublikowanych przez Biuro Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji /by mors/

: sob 05 sty 2008, 19:31
autor: Ruda i Piotr
Morsiku zgadzam się z Tobą w 100%, ale wiesz jak będzie odpowiedz tych pseudo redaktorków:

O ile mniej jeździ motocykli po drogach niż innych pojazdów,

Zawsze ta sama spiewka, z tymi debilami sie nie wygra, a najśmieszniejsze jest to , że wielu z nich to też motocykliści

R

: sob 05 sty 2008, 19:47
autor: mors
To nie jest argument - zycia ludzkiego nie mierzy się w procentach tylko w wartościach bezwzglednych

Logika mówi:
zabrońmy jeździć samochodami - ocaleje 3500 osób,
pieszym - ocaleje 1000 osób,
rowerzystom - 280 osób
motocyklistom - 140 osób.

Jezeli skupimy się na poprawie o 2% każdego z tych czynników to jaki mamy efekt?

samochody - 70 uratowanych
piesi - 20 osób
rowerzyści - prawie 6 osoby
motocykliści - 2 osoby.

Tu lezy problem. Lepiej skupic sie na uratowaniu 70 osób czy 2?
Czy lepiej straszyć motocyklistami, a w tym czasie puszkarze zabija 4000?

Jak dziecko szło do szkoły to mówiłaś - "Patrz w niebo i uważaj na spadające stacje kosmiczne?" czy "uważaj jak przechodzisz przez jezdnię?" :lol

[ Dodano: 2008-01-05, 19:54 ]
a teraz pytanie z gatunku podstawowych:

ile w Polsce było zarejestrowanych pojazdów samochodowych, a ile motocykli w 2005 roku?

: sob 05 sty 2008, 20:04
autor: Ruda i Piotr
mors pisze:Jak dziecko szło do szkoły to mówiłaś - "Patrz w niebo i uważaj na spadające stacje kosmiczne?" czy "uważaj jak przechodzisz przez jezdnię?"
Nie będę Ci odpowiadała na to pytanie bo wiem, ze to pytanie retoryczne :mrgreen:

Ja się z Tobą zgadzam, wiadomo, ze trzeba robić wszystko aby uratować jak najwięcej istnień ludzkich. Ja tylko napisałam to te pismaki myślą :evil:

R

: sob 05 sty 2008, 20:11
autor: mors
one nie myślą - to są bezmózgie bezmózgowce. Ich inteligencja jest na poziomie przeciętnego członka Samoobrony czyli oscyluje w okolicach 2-5 IQ.

Świetnie nadaja się na karmę misiowa :lol

odp. Na około 14.5 mln pojazdów około 5.2% motocykli ( a wypadków 1.9%) ale łone tego nie wiedzą

: sob 05 sty 2008, 21:46
autor: SOWA
I tutaj zdawa mi się jest to, czego nie dostrzegamy. Nie chodzi o to czy wiedzą czy nie, bo wiedzą, tyle, że TVN i takie tam nie jest zainteresowane w szerzeniu rocznika statystycznego 2006, albo 2007, że o 2005 nie wspomnę, no chyba, że 2069. Ale jest zainteresowane bezspornie w szerzeniu mięsa do telewizyjnej armaty, bo widz nie chce oglądać, że motonici są cacy i kupią jakiemuś dzieciakowi lizaka, czy dwa, przykleją banana smutasowi czy podwiozą sexstaruszkę no najbliższego przystanku PKS, tylko widz woli obejrzeć jak trzech bandytów depcze dziadkowi po życiu dla paru kradzionych groszy, woli podglądać z Bigbrotherem miss Suchej Beskidzkiej machającej przed kamerą skądinąd niczemu niewinnymi cyckami i ten sam widz woli posłuchać o świrach latających jak wahadło 3 paki na jednym kole, gdy normalni ludzie wiedza, że proporcjonalnie mało które moto jest w stanie pogonić tyle na dwóch. Szkoda słów, nic się nie wskóra. :cry:

: sob 05 sty 2008, 21:54
autor: DIDI
SOWA pisze:Szkoda słów, nic się nie wskóra.
Podsumowując wypowiedź SOWY. Niech oni się wszyscy teleportują w kosmos, a My nie przejmujmy się idiotami, a róbmy swoje!!! :twisted: Bo kochamy śmiganko i tylko to
się liczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :motolove

: sob 05 sty 2008, 21:55
autor: wasyl
A ja mam na to wyjeba.................. co mówi TVN!!!!!

: sob 05 sty 2008, 22:01
autor: Mariunio
Morsie, dobra robota. Te statysyyki mówią wszystko. Robiłem ostatnio podobne i brakowało mi tylko informacji jaki jest stosunek motocykli/samochody.
Sowa, myśle, ż taka wymiana informacji nie jest zawieszona w próżni. Rozmawiając z kim kolwiek na temat "dawców" oprócz przykładów akcji dobroczynnych można przytoczyć liczby, które mówią wszystko. Może nie wszystko, ale wyjaśniają sporo.

: wt 08 sty 2008, 20:03
autor: Fred
Myśle że te statystyki, które napisał mors można wklejać na inne fora lub ogólnie udostępnić - jest to szczera prawda...

Z drugiej strony jest tak że jeżeli zginie kilkaset osób w wypadkach samochodowych to są to statystyki i zwykły telewidz nie odbierze tego jakoś szczególnie, tzn. emocje na poziomie. A jeżeli zdarzy sie wypadek motocyklowy, z winy motocyklisty to dla zwykłego śmiertelnika nie-motocyklisty jest to coś szczególnego i zwraca sie na to uwagę. Wiadomo że autami sie jeździ bo trzeba a motocyklami nie trzeba bo jest to zabawka, więc jakby sie nie jeździło na moto to jest git a że sie jeździ autem to wypadek sie może zdarzyć. Innymi słowy kupująć moto sami sie skazujemy na śmierć

Ostatnie 2 zdania to typowe myślenie moich niemotocyklowych znajomych.

: wt 08 sty 2008, 20:16
autor: cichy
Ja uznaje że nawet przechodząc przez ulice można zginąć......kładziesz się spać i się nie budzisz.....a wielu z nas wsiada na moto i śmiga latami bez najmniejszej gleby.....

: wt 08 sty 2008, 20:23
autor: DIDI
Gdyby wychodzić z założenia, że coś może nam sie stać, to nikt by nie wyłaził z domu, a bo sobie nogę złamie albo się wywróci i walnie głową w krawężnik, albo go TIR potrąci z umrze. Dajmy spokój już tym gadkom!!! Skoczmy lepiej do Pubu na BEER :mrgreen:

: wt 08 sty 2008, 20:32
autor: Ruda i Piotr
Zapraszam do pubu piwko polane :mrgreen:

Sorki za OT, ale ja jestem matką i żona i też jezdze.

Pewien znajomy instruktor zawsze tak mówi; " Trzeba jeździć tak jakby Cie wszyscy chcieli zabić. Dopuki się o tym pamieta to uważamy i nigdy nie mówic ja sie nie boje, bo wowczas jest już źle"

Jeździmy, uważamy za siebie i za innych i jest ok.

Oby tylko cieplej było to mozna bedzie znowu podzidować :twisted:

R

: śr 09 sty 2008, 01:07
autor: Fabiq
a ja i tak bede straszyc dziadkow na miescie, strzelajac z tlumika, bede jezdzil na jednym kole w centrum i wpychal sie w korkach - wkoncu ktos ten wizerunek dawcy na motocyklu musi podtrzymywac tym bardziej ze teraz bede mial do tego stunt dziwke :D

co do pismakow i calej tej medialnej sieczki - oni robia to co daje im zysk za kase zrobia sensacje z byle tematu, a wiadomo ze tepe spoleczenstwo lyka to co im sie na talerzu podaje przy obiedzie czy kolacji i myslec nawet juz nie potrafi bo i po co skoro przyjac postawe ladnie i interesujaco podana jest latwiej, generalnie lepiej unikac kontaktow z mediami chociaz w niektorych tematach warto ich wykorzystac, kiedys do TV mielismy kilka wywiadow pod katem wypadku w ktorym zginal motocyklista w olsztynie, tak ladnie sie wypowiadalismy z sensem i rozwaznie a na koniec co zobaczylismy w TV przeszlo nasze najgorsze domysly, pociete i wyciagniete wypowiedzi, zostawili tylko to co im sie przydalo czyli 200 km/h , jechal jak wariat, debil na motorze itp text'y , od tamtej pory przed jakakolwiek rozmowa z mediami powaznie sie zastanawiamy

po materiale o motocyklistach co sobie sznurowki do szyi wiazali moi znajomi zaczeli sie mnie pytac czy wszyscy tak robimy - jezu.....jak mi tych ludzi szkoda, nie wiem jak mozna byc tak tepym zeby w takie rzeczy wierzyc

faktem jest to co jeden z nas juz tu pisal, gdy masz zginac to zginiesz i juz, nic ci nie pomoze, czy bedziesz wychodzic z wanny i sie poslizniesz czy tez bedziesz lecial dwie paki na zajebi tym kawasaki, prosty przyklad Collin Mcrae, czlowiek ktory igral z zyciem na codzien a zginal zupelnie w innych okolicznosciach - dlaczego? bo tak mu bylo pisane!

: śr 09 sty 2008, 08:21
autor: SOWA
Fabiq pisze:a ja i tak bede straszyc dziadkow na miescie, strzelajac z tlumika, bede jezdzil na jednym kole w centrum i wpychal sie w korkach
No i dobrze, bo nie ma gorszego widoku jak snujący się motocykl. Kiedyś zgubiłem taką śrubkę od mocowania pajaka, Wiedziałem na jakiej trasie, ale oczywiście nie wiedziałem w którym miejscu. Jakieś 30 km. Brak spostrzegłem natychmiast i przejechałem tę samą trasę snując się 40-60/h. Patrzyli się na mnie jak na kloszarda co pcha przed sobą wózek. (porównanie oczywiście tyczy się tępa a nie pojazdu. Kierującego pozostawiam waszej ocenie) Ale mi było wstyd. Może ktoś czyta o tym w jakiejś g.