Co wziąść w trase 1000km na VFR ?

[Hanczak]

Takim sposobem trzeba zabrać całą skrzynkę narzędziową chyba prosty assistance będzie lepszy tak jak pisał bachu.

[jagna]

Nawet jak macie szeroki assistance to altek się przyda, bo jak się zepsujecie w złym miejscu to tydzień postoju w oczekiwaniu na nowy

[bachu]

Podstawowe narzędzia, trytrytki i taśma klejąca . Wbrew pozorom może, ale wiele śrub w VFR jest w kilku wspólnych rozmiarach. Ja polecam gdzieś upchnąć małą grzechotkę + zestaw najczęściej potrzebnych nakładek.

[Robertos]

gumki chłopie, zawsze kilka w kieszeniach miej

[puzon]

chyba prosty assistance będzie lepszy

Zrobiłem przez kilka ostatnich lat coś około 60k km i z assistance nie było mi dane korzystać natomiast klamka, podnóżek, lusterko, taśma"Mcgajwerka" i trytytki, imbusy i śrubokręt ratowały dupsko niejednokrotnie

Robertos dla Ciebie Lajk

[emil]

O telefonie do emila zapomniales, jak sie wiatrak nie wlaczal?

[Niron]

jak jeździłem cbr na takie trasy to brałem tylko ciuchy, na vfr z racji że ma klucze serwisowe, to je wożę, ale też nic po za tym i jak na razie, odpukać nic mi nie było potrzebne

[puzon]

O telefonie do emila zapomniales, jak sie wiatrak nie wlaczal?

Tak zgadza się telefon do przyjaciela rzecz niezbędna a wiatrak był szVagra

[Robertos]

sorki za offa - ale tak czytam co piszecie, co było potrzebne i kiedy to niedobrze mi się robi. A jak jeszcze sobie włącze posty o regulatorach i altkach to zastanawiam się gdzie ta zajebista niezawodność Hondy?
Z ciekawostek tylko napomknę, że kumpel, który mnie holował na Łotwie gdy padł mi alternator miał kolejny dowód zajebistości Hondy. Będąc w Częstochowie rozsypała mu się w drobny mak skrzynia w Valkyrii

[Niron]

dla tego ja postanowiłem dodać coś od siebie, żeby nie było tak że te Hondy się sypią , skrzynia tak sama z siebie się rozsypała? jakieś takie to dla mnie trudne do uwierzenia.

[emil]

Walec ma sporo momentu, jak jezdzil nia jak moj kumpel, z piskiem po asfalcie, to i skrzynia poszla to nie r1

[Robertos]

Znajomy jest z okolic Warszawy ja ze Szczecina - nie wiem jak motocykl użytkuje. Ma lat 65 i zrobione grubo ponad 150 tyś km na róznych maszynach. Jak Valkyrią jeździ to nie wiem ale teraz nową skrzynie montuje.