Rozterki i dylematy figara

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
Awatar użytkownika
figaro
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2639
Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
Imię: Tomasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia

Rozterki i dylematy figara

Post autor: figaro » sob 11 lip 2015, 22:41

Witam.
W związku z wydarzeniem z czwartku bt., naszła mnie taka oto refleksja. :roll:
Kiedy oszczędność w zakupie jest rzeczywista, a kiedy tylko pozorna :?:
Czy należy szukać oszczędności zawsze i wszędzie :?:
Czy dostępny zamiennik /oczywiście tańszy cenowo/ dorównuje /jakością wykonania/ oryginałowi :?:

Teraz pokrótce jak to było:
Jadąc w czwartek do pracy, jeden z kierowców samochodu /tu głębokie ukłony za troskę o bezpieczeństwo i zwrócenie uwagi/ poinformował mnie, że nie mam świateł stop :!: :shock:
Pojawiło się pytanie, którego stopu nie mam, przód czy tył. Na wszelki wypadek na resztę drogi używałem już obu hamulców naraz. Po przyjeździe stwierdziłem, że niestety zdechł przód. :dobani
Wymontowałem włącznik, przeczyściłem styki, wypsikałem preparatem na poprawę przewodności i po podłączeniu okazało się, że działa. Może nie za każdym razem, ale da się wrócić do domu w miarę bezpiecznie.
Po sprawdzeniu w necie dostępności okazało się, że:
Oryginał honda, cena ok. 112 zł, sklep Larsson, cena ok. 20 zł. Ze względów oczywistych wybrałem drugą opcję z co najmniej dwu powodów:
Jeden to cena /oczywista oczywistość/ drugie to dostępność /od ręki w piątek/. Kupiłem, zapłaciłem, sprawdziłem i /prawie/ zamontowałem. :killer
Okazało się, że podczas dokręcania śrubki mocującej, ucho się odłamało i dupa...
Nadmienię, że dokręciłem z dużym wyczuciem do lekkiego oporu, bez użycia jakiejkolwiek większej siły.
Pozostałem w garażu z dwoma wyłącznikami i dwoma problemami.
Częściowo niesprawny stary włącznik oraz nowy a już zepsuty włącznik. Klejenie ucha nie wchodziło w grę z co najmniej dwu powodów:
1. nowo zakupiony więc gwarancja, wymiana na nowy, zwrot gotówki, itd...,
2. czy po sklejeniu łączenie nie puści ponownie w najmniej oczekiwanym momencie.
Po krótkim namyśle, dobrałem się do starego /już 19 letniego/ wyłącznika. Wyczyściłem z zewnątrz, nasmarowałem styki a wnętrze wysikałem preparatem do czyszczenia gaźników i układów wtryskowych. Po około kwadransie /czas na odparowanie preparatu/ sprawdziłem działanie i okazało się, że ...działa 100 na 100.
Zamontowałem i gitara /F. Kiepski/. :mrgreen:
Dzisiejszy przelot do pracy i z powrotem był okazją do sprawdzenia działania. Dla pewności wpiąłem w obwód maleńką diodę, która świeci w momencie hamowania /tak dla kontroli działania/.
Przy każdym hamowaniu kontrolka działała bez pudła /oczywiście po powrocie z pracy ją wymontowałem/.
Pojawiło się /a może już było, tylko teraz zyskało na znaczeniu/ pytanie :!:
Czy każda oszczędność w zakupie jest oszczędnością wymierną i czy każdy zamiennik /oczywiście tańszy/ jest równie dobry jak jego pierwowzór :?:
Czym lub jakimi kryteriami kierować się przy podejmowaniu decyzji o zakupie zamiennika :?:
Kiedy tak naprawdę oszczędzamy :?:
Oczywiście wymienię włącznik w ramach gwarancji, ale co na tym zyskam :?:
Drugi włącznik, który może się rozsypać podobnie jak pierwszy :?:

Celem powyższych wynaturzeń nie jest podważanie sensu istnienia rynku zamienników /korzystam z niego aż nader często/ a raczej odpowiedź na pytanie, czy decydując się na każdy dostępny, najczęściej tańszy zamiennik, przez przypadek nie ryzykujemy własnego bezpieczeństwa :?:
Czy czasami nie warto dopłacić różnicę za ori i mieć w miarę względny spokój :?:
Czy współczesne ori są w dalszym ciągu lepsze w wykonaniu od swoich zamienników :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
Dołączam kilka fotek pokazujących oryginalny wyłącznik i jego nieszczęsny zamiennik.
Zwróćcie uwagę na strukturę plastiku w miejscu złamania. Jest porowata, a powinna być chyba lub raczej jednorodna w przekroju.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Awatar użytkownika
Buła
klepacz
klepacz
Posty: 1747
Rejestracja: sob 09 cze 2007, 08:49
Imię: Marcin
województwo: świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Suchedniów
Kontakt:

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: Buła » ndz 12 lip 2015, 07:54

Kurde a już myślałem że chcesz kupić BMW :P
Co do przełącznika,ja kupowałem do 800 FI też w larsonie i hulał i nic nie pękło przy montażu i tu jest kwestia że albo ja dobrze trafiłem albo Ty żle.
Wiadomo że kupując w Aso płacisz za markę ale chyba mają w czasie produkcji jakieś normy których się trzymają bo sama Honda jako marka wątpie żeby produkowała części,penie robi to jakiś podwykonawca ale przy zaleceniach i kontroli Hondy,chyba że jest inaczej.
Wszędzie dobrze ale na VFR najlepiej :)


1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006

Awatar użytkownika
ivan
klepacz
klepacz
Posty: 809
Rejestracja: wt 05 sty 2010, 17:29
Imię: Mariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: ivan » ndz 12 lip 2015, 08:45

Jest jedna podstawowa zasada. Wszystko co tanie jest drogie :)
A tak poza tym to wątpię aby Ci uznali uszkodzenie mechaniczne na gwarancji...
Ale życzę powodzenia :)

Awatar użytkownika
VFRKrzysztof
klepacz
klepacz
Posty: 592
Rejestracja: czw 09 lip 2009, 01:03
Imię: Krzysztof
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: VFRKrzysztof » ndz 12 lip 2015, 10:22

figaro pisze:Celem powyższych wynaturzeń nie jest podważanie sensu istnienia rynku zamienników /korzystam z niego aż nader często/ a raczej odpowiedź na pytanie, czy decydując się na każdy dostępny, najczęściej tańszy zamiennik, przez przypadek nie ryzykujemy własnego bezpieczeństwa
Ja bym zadał pytanie: jak wygląda rynek zamienników do motocykli? Czy na tym rynku są zamienniki produkowane przez dostawców części na pierwszy montaż, czy tylko szajs? Z częściami do samochodów wiadomo jak jest. Jak chcesz kupić docisk sprzęgła to masz do wyboru kilku producentów, w tym kilku znanych i kilku tanich. A gdzie oprócz autoryzowanych serwisów można kupić dobrej jakości części do motocykli i czy w ogóle można? Larsson sprzedaje chyba tylko szajs. Kupiłem kiedyś lusterko do RC36, było tanie i wyglądało tak, jak kosztowało. Kupiłem uszczelkę do wydechu i nie pasowała.
The best is yet to come! :-)

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: veeefour » ndz 12 lip 2015, 16:11

Ja sprawilem sobie spory zestaw PLASTEX i takie badziewia jestem wstanie pokleic - musze przyznac, ze to cholerstwo jest super i trzyma!

bachu
pisarz
pisarz
Posty: 209
Rejestracja: śr 11 cze 2014, 21:57
Imię: Robert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3city/W-wa

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: bachu » ndz 12 lip 2015, 23:12

Jak dla mnie to wygląda na wadę materiału. Zapewne zależy jak się trafi z takim zamiennikiem. Ogólnie widać, że ten nowy jest mocno budżetowy w porównaniu z oryginałem.

Z drugiej strony nie wyobrażam sobie bulić za taki element ponad 100 zł. Są granice :P .

Kolejną kwestią jest to, że już praktycznie nie robi się rzeczy takiej jakości jak 20 lat temu. Figaro, VFR 750 jest oryginalnie chyba cała produkowana w Japonii ( w sensie, wszystkie części są naprawdę japońskie ). Nawet na głównej wiązce elektrycznej jest wklejony świstek papieru z japońską pieczątką :shock: . Nowe moto, tak samo jak samochody są coraz bardziej tandetne.

Awatar użytkownika
Biker
pisarz
pisarz
Posty: 266
Rejestracja: czw 30 sie 2012, 20:24
Imię: Paweł
województwo: lubuskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Żagań

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: Biker » pn 13 lip 2015, 09:21

Panowie teraz liczy się ilość a nie jakość. Ostatnio kupowałem czujnik stopu do Passata FLa,kosztował 28 zł i raz że był troche inny od oryginału a dwa miałem wrażenie że zaraz rozdypie mi się w rękach. Oryginał 180 zł.
Very Funny Ride
Cztery koła poruszają ciało ,2 koła duszę......

Awatar użytkownika
Sylwio
klepacz
klepacz
Posty: 1159
Rejestracja: sob 09 lut 2008, 00:58
Imię: Sylwester
województwo: małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: Sylwio » pn 13 lip 2015, 09:58

figaro pisze: Zwróćcie uwagę na strukturę plastiku w miejscu złamania. Jest porowata, a powinna być chyba lub raczej jednorodna w przekroju.
Pozdrawiam
Sądząc po zdjęciach struktura wydaje się prawidłowa, bo zakładam że jest to jakiś poliamid i on tak wygląda. Natomiast wydaje mi się, że ta czarna podłużna plama to tzw jama skurczowa, która osłabiła ucho z otworem i dlatego pękło. Dodatkowo to ucho w zamienniku jest cieńsze od oryginału (tak ze zdjęcia nr2 wnioskuję) i wytrzymałość jego będzie mniejsza.
"A ty siej. A nuż coś wyrośnie. A ty - to, co wyrośnie - zbieraj. A ty czcij - co żyje radośnie, A ty szanuj to, co umiera..."

Awatar użytkownika
veeefour
pisarz
pisarz
Posty: 258
Rejestracja: wt 12 maja 2015, 20:47
Imię: Przemek
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: veeefour » pn 13 lip 2015, 11:16

Sylwio pisze:
figaro pisze: Zwróćcie uwagę na strukturę plastiku w miejscu złamania. Jest porowata, a powinna być chyba lub raczej jednorodna w przekroju.
Pozdrawiam
Sądząc po zdjęciach struktura wydaje się prawidłowa, bo zakładam że jest to jakiś poliamid i on tak wygląda. Natomiast wydaje mi się, że ta czarna podłużna plama to tzw jama skurczowa, która osłabiła ucho z otworem i dlatego pękło. Dodatkowo to ucho w zamienniku jest cieńsze od oryginału (tak ze zdjęcia nr2 wnioskuję) i wytrzymałość jego będzie mniejsza.
Akurat tworzywo w oryginale to na pewno ABS - zamiennik na pewno ABS em nie jest tylko tanim szajsem zwanym Polistyren.

Awatar użytkownika
figaro
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2639
Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
Imię: Tomasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: figaro » pn 13 lip 2015, 20:20

Witam.
Dzisiaj byłem w Larssonie zareklamować felerny wyłącznik :!:
Dziewczę sprzedające w sklepie bez słowa sprzeciwu przyjęło towar i spytała, wymiana czy zwrot gotówki :shock:
Zdębiałem, spodziewając się elaboratu na temat problemów z przyjęciem, a tu proszę ...takie rzeczy :ok
W zamian wybrałem sobie inny wyłącznik, mianowicie do ...Yamahy thundercat :twisted:
Jest jota w jotę taki sam jak u mnie i stety lub niestety o całą dychę droższy :P
Zadowolony z obsługi i pozytywnego załatwienia sprawy moje dylematy i rozterki zeszły niejako na plan dalszy :cool
Na razie latam na starym wyłączniku, który o dziwo działa wzorowo, nowy zostanie w zapasie na wypadek W :mrgreen:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Awatar użytkownika
głowaś
teksciarz
teksciarz
Posty: 158
Rejestracja: sob 25 kwie 2015, 17:48
Imię: michał
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Rozterki i dylematy figara

Post autor: głowaś » wt 14 lip 2015, 12:42

Tomku jak takie rzeczy się zdarzają to jest znak ze trzeba iść na urlop :D
wspólna pasja zbliża ludzi

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości