Poniewaz "udalo mi sie" pojechac w ostatnim czasie dwa razy po samochod, kazdorazowo "bezwypadkowy" a kazdorazowo po dzwonie, pomyslalem, ze zamiast sie bujac po Polszcze - pieknym kraju brzydkich oszustow sprzedajacych auta - zapodam taki poscik na 4UM. Prosba dotyczy ewentualnej pomocy w znalezieniu niedrogiego autka z pewnej reki (znajomi, rodzina...) albo ew. podjechania w swojej okolicy i dokonania "testu trzech palcow" (*) i oblukania autka w celu wstepnego wyeliminowania miny.
Wlasnie mam takie na oku:
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3266270
w Zielonce k. Wawy...
I choc zasadniczo szukam malego, taniego w eksploatacji (chetnie gaz) pieciodrzwiowego autka z lat '93-97', czyli najchetniej Mazdy 121 (koniecznie z canvas roof!) albo Corsy diesla, albo Clio, to przygiety do dolu przez rzeczywistosc (2 bezskuteczne wyjazdy) ostatnio poszerzylem 'wachlarz egzemplarzy akceptowanych' i stad ten Hyundai.
Moge na obiekt moich marzen wydac max 6 tysi, nie musi byc sliczny, musi byc bezwypadkowy.
"To jak, Towarzysze, pomozecie?" - zapytal
"Pomozemy!!!" - zazartowali...

Pozdro.
(*) test trzech palcow - jesli ktos nie wie - polega na tym, ze wtyka sie iles tam paluchow pomiedzy kolo a nadkole w roznych miejscach i porownuje z druga strona samochodu. W ostatnim 'bezwypadkowym' za lewe kolo miescily mi sie 4 z luzem a za prawe 2 ciasno. Potem sie okazalo, ze chlodnica jest nowa, prawa lampa sie telepie itd nastepstwa dzwona z przestawionym zawieszeniam...