VFR-OC Poland ForuM

powiedziałbyś która czynność nie wymaga odkręcania koła? Wymiana klocków w tyle czy wymiana zębatki i łańcucha ? Bo tak szkoda co chwile odkręcać to koło i tłumik trochę odkręcić i odginać.

tomek zadaj sobie troche trudu i odszukaj tego typu tematy na forum lub filmiki na you tube a nie twórz 100 temat o klockach i łancuchu

7tomas7 pisze:powiedziałbyś która czynność nie wymaga odkręcania koła? Wymiana klocków w tyle czy wymiana zębatki i łańcucha ?

Zadna z tych czynności nie wymaga ściągania koła , ale może Jakub ma rację POCZYTAJ SOBIE

właśnie szukałem ale takiej odpowiedzi konkretnej nie mogłem znaleźć, a dla kogoś kto się zna to tylko pół minutki pisania Z góry dzięki.

spoko , nie ma sprawy , pozdro

Ej no powiedzcie ;D którą czynność można bez ściągania koła wykonać?

oby dwie

i bąka też można puścić

Czyli najlepiej za jednym razem zrobić to i to... ehh. dzieki.

z tego co piszesz wynika że jesteś całkiem zielony w tym temacie proponuje znaleźć mechanika żeby ci to zrobił, taniej ,albo drożej jeżeli po twojej robocie wynikną jakieś konsekwencje, mniej nerw i więcej pewności ze będzie dobrze, ale to twoja decyzja

pytanie mowi wiele o pytajacym zeby wszystkie czynnosci byly tak trudne jak zdjecie kola w motocyklu to bym w ogole nie jezdzil na zaden warsztat tylko sam wszystko w garazu robil;)

jesteśmy różni ,jedni lubią i umieją kręcić śrubki i robić w smarach, a inni potrafią zagrać na skrzypcach lub przeprogramować sieć komputerową, i nie chciałbym żeby się ze mnie śmieli że ja takich prostych rzeczy jak akord na skrzypcach czysto nie potrafię zagrać, i w tym wypadku powinni korzystać z usług ludzi którzy to potrafią zrobić i nie przeszkadzają im umorusane ręce w smarach

Najgorzej jak ktoś gra na skrzypcach i próbuje kręcić śrubki nie mając o tym zielonego pojęcia ani zdolności Efekty sa ciekawe ale wtedy my smary zarabiamy więcej pieniędzy poprawiając po ,,fahofcah"

Dzięki, dzięki za rady. Na razie sam zmienię sobie klocki w tyle, ściągnę tłumik, potem koło i po prostu wyciągnę stare i włoże to co mi przyszło pocztą, czyli te nowe. Wezmę też kolegę który bardziej obczaja i będzie obserwował moje poczynania, abym czegoś nie zwalił. Myślę że jakoś to zrobimy, to jedna z prostszych czynności. A napędu na razie nie ruszam, sam nie wiem czy go nawet trzeba zmienic, kolega tylko jak kupowałem mówił, iż w zimie sobie będzie można zmienić, bo ząbki się zaczynają tak wyginać. Ale zimy jeszcze nie ma.

Klocki zmienione, choć żałuję, gdyż stare były dobre i lepszej firmy, chyba. Ja kupiłem takie tak jakby w całości, a stare miałem tak jakby dwa klocki w jednym klocku. A nie hamowało bo chyba dlatego, iż brakowało takiej śrubeczki przy hamulcu nożnym tam w nodze gdzie naciskam, gdzie taka wajha, teraz lepij hamuje.