Nie przyjeżdżam na rozdroże, nie biorę udziału w CZD ale czynnie z częścią Ownersów działam przy DD. Ponadto zawsze można było na mnie liczyć przy sprawach materialnych, jak choćby zrzutki na różne sprawy, choć nie zawsze mogłem przelewać niebotyczne kwoty. Jednakże - skoro temat krąży poniekąd wokół spraw finansowych, postanowiłem się odezwać.
Po kolei:
1.
benito pisze:ryba pisze:Nikt z zarządu nie tłumaczy się z zebranych funduszy
A pytales kogokolwiek o to??
Skoro zarząd Stowarzyszenia, czy ktokolwiek inny, wnosi o udostępnienie jakichkolwiek środków finansowych, to moim zdaniem (i nie tylko moim, jednakże ZBP i jemu podobne instytucje nie są w tym przypadku odpowiednim punktem odniesienia)
ETYKA nakazuje rozliczyć się z tych środków. Rozumiem, że stowarzyszenie składa wszelkie niezbędne deklaracje, jednakże nic nie stoi na przeszkodzie, aby każdego roku prezentować publicznie sprawozdanie finansowe. Nie jest to zadaniem problematycznym, a bardzo prostą metodą przekazania informacji.
Ponadto, sprawa finansów została tutaj poruszona już przez kilka osób. Zadam więc proste pytanie:
Jak bardzo problematyczne jest zeskanować faktury oraz pobrać elektroniczny wyciąg z rachunku bankowego? Nie wszyscy są z Warszawy, a wszyscy mają prawo wglądu. Zawsze można wstawić spakowany zestaw, choćby w postaci linku do pobrania z innego źródła.
E voilà! Proste rozwiązanie, które umożliwi komunikację i oczyszczenie atmosfery! Przecież
Łysolek pisze:mają prawo wiedzieć co sie dalej dzieje z tą kasą
Macie lepszy pomysł? Przedstawcie go!
Warto również zaznaczyć, że zgodnie z badaniami, w każdym środowisku większym niż 150 osób zaczynają się tworzyć odłamy itp. Dlaczego? Udowodniono, iż 150 osób jest maksymalną wielkością społeczeństwa, w której dorosły jest w stanie walczyć (oddać życie) za cudze dzieci. Społeczność forum jest zdecydowanie większa, więc trzeba podchodzić działać z inną specyfiką.
2.
Kornik pisze:A nikt mi nie powie że jest tak samo jak było 3 - 5 lat temu, a szkoda.
Korniku, zmiany są naturalną koleją rzeczy. Z uwagi nawet na drobny fakt, iż każdy z nas z dnia na dzień staje się inny (poprzez posiadaną wiedzę, doświadczeń oraz zmiany schematów myślowych) MUSIMY ewoluować. Jest to coś dobrego, więc nie ma co tęsknić za przeszłością. Choć z drugiej strony - ilu Polaków w dalszym ciągu tęskni za komuną? Wbrew pozorom - problemy te są bardzo zbliżone.
3.
PETER pisze:stówka pomyśl zanim coś głupiego napiszesz zastanów się kto robi dym i szlak mnie trafia jak ludzie których nie widać przez rok czy więcej nagle wpadają na forum zrobią zamęt i tyle ich widzieli, a u nich radocha skłóciliśmy towarzystwo narobiliśmy dymu niech teraz sami kombinują jak to uspokoić bo nas już tam nie ma ,i nam to wisi
To w końcu jak? Staramy się oczyścić atmosferę i rozmawiamy w prost, bez ogródek, czy "robimy dym"? Może powinniśmy spojrzeć w drugą stronę - może MUSIMY pisać coś głupiego, aby zmienić swe nastawienie do siebie i być tutaj codziennie, zamiast "wpadać i robić zamęt"?
4.
Kornik pisze:ps. Kiszka lekka że w kuluarach tyle osób jest zniesmaczonych mówiąc lekko, a teraz znowu milczenie okazuje się złotem ale liczę, że inni, jak to mówili chyba w filmie pt. "Chłopaki nie płaczą" - "opuszczą ten zajebiście ciepły kvrwi dołek", czyli też przemówią i wyjdą z kuluarów.
Cieszę się, że to poruszyłeś, drogi Korniku. Mam nadzieję, że pojawi się więcej wypowiedzi. Warto wykrzyczeć sobie wszystko w twarz, pomimo treści, zawartych w pkt. 5.
5.
benito pisze:Łysolek pisze:mają prawo wiedzieć co sie dalej dzieje z tą kasą
A moze Ci z PISu wiedza lepiej, nawet jesli ich od dluzszego czasu nie ma w naszym kregu i to z wlasnego wybory?? Maja teraz swoje forum, dlaczego tam nie sieja zamieszania?
Beni, pięknie uwidoczniłeś, że ktoś Cię nadepnął na odcisk. Zabrakło Ci argumentów, że zacząłeś obrażać swoich (może i byłych) kolegów? Boli Cię to, że na theRoads.pl każdy problem rozwiązujemy przy kawie (jak trzeba jechać) lub przy piwie (jak można)? Że jesteśmy na prawdę zgraną ekipą, której w realizacji wszystkich celów przeszkadzają jedynie kwestie finansowe?
Może każdemu z Ownersów należało wysłać PW, zamiast zakładać tematu o nowym forum, aby go zaprosić również do nas?
Sorry, ale w moich oczach zaproponowałeś dialog, którego poziomu nie potrafiłeś utrzymać. Nie ma znaczenia, że temat opiera się póki co na oszczerstwach.
Z mojego punktu widzenia należałoby obecnie przejść na pełną przejrzystość płaszczyzny stowarzyszenie - Ownersi. Jest to najprostszy, i chyba jedyny, sposób na oczyszczenie atmosfery. Albo stowarzyszenie zostanie przeproszone na oficjalnym forum, albo zostanie pociągnięte do odpowiedzialności w jakikolwiek sposób. Zbyt duże bagno się zrobiło, żeby dalej się klepać po plecach bądź udawać, że relacje forumowiczów/członków stowarzyszenia są ok.
Pozdrawiam,
Różan