VFR-OC Poland ForuM

Jak w temacie, masz odwagę się przyznać: "Jestem pierdołą" ?. To miejsce dla ciebie. Napisz dlaczego czujesz się Pierdołą i dołącz do elitarnego klubu PIERDÓŁ VFR.OC
Zapraszam

[ Dodano: 2007-05-30, 21:09 ]
Nazywam się Maciek i jestem Pierdołą
nie umiem spalić gumy na RC 46

Jestem pierdołą, i to zamotaną przykład z dziś:

Umówiłem się z Piotrem B a że miałem mało kasy na koncie tel. to powiedziałem mu, że dam mu sygnał komórką jak dojadę. Przebiłem się przez Warszawę sięgam do kieszeni i okazuje się że zapomniałem komórki


chcę do klubu

wczoraj pomyslalem ze pojezdze (mialem cisnienie bo tydzien nie siedzialem w siodle) tylko musialem jeszcze podlaczyc bak i przykrecic jedno lusterko... Do garazu mam 10 minut piechota - poszedlem jak nalezy jezdzic (pelen stroj przy 30*) skrecilem co trzeba i sie okazalo ze zapomnialem kluczykow od moto

Chce do klubu

maciek 800 pisze:nie umiem spalić gumy na RC 46

Ja też nie umiem i nie umiem stawiać mojej VFR'ki na koło - więc też jestem pierdołą.

roads, mrf,

Ja często mam podobny temat z kluczykami, zawsze jak wychodzę pojeździć to jestem tak podjarany, że często zapominam kluczyków do moto.

Nadaję się do klubu ...

A ja nie umiem jeździć - nadaje się????

no ja tez nie umiem jezdzic ale myslalem ze to standart

Pierwsza wyprawa zakupiona VFrka - wsiadam, zapinam 1 bieg , zgasła...
odpalam, znowu zapinam bieg i... zgasła.... Zaczynam sie denerwować Odpalam, zapinam bieg i... gaśnie znowu Stojacy obok zupełnie przypadkowy przechodzien mówi - "niech pan sobie stopke boczną złoży"......

Pozwolę sobie przypomnieć szanownym zgromadzonym, że już od Szybkiego najazdu na Lublin należymy z Wasylem do klubu pierdół, Wasyl nawet jako pierwszy.

SOWA napisał/a: (14.05.2007)
wasyl, może założymy ELITARNY KLUB OSTATNICH? Są dwa ciekawe aspekty:
1. nie można się tu będzie wkupić
2. nareszcie bycie pierdołą będzie w cenie

I proszę nie zapominać o Hubercie, który pierdołą się obwołał też 14.55.2007, zamawiając legitymację nr 666,

Zauważam ciekawą tendencję - Ownersi licytują się w bezkresie pierdołowatości.

SOWA pisze: który pierdołą się obwołał też 14.55.2007,

Sowa pobiłeś wszystkich to ile u Sów rok ma miesięcy, aż boję się zapytać

ja tez chce być Pierdołą. A kto pierwszy rozwalił sobie nadgarstek w tym sezonie robiąc z VFRy enduro na mokrej trawie? Hę?

"Hę?" - tak mówią wszystkie pierdoły

a ja nie wyrwałem rzadnej laski w cycach - nadaj e się ???????

Karol - to ja Ci nie mówiłem, ze ta blond piękność 90/60/90 ze trzy razy się o Ciebie dopytywała? Alez ze mnie pierdoła, ale czekaj gdzies miałem zapisany jej numer telefonu... zaraz zaraz gdzie to ja go schowalem? W tej koszuli do prania?



Ojojojoj (to tez z repertuaru pierdół) alez bym zapomniał:

Wracamy z Wasylem z najazdu na Komarówke. Jadę jako avangarda Wasyla bo... wiadomo trzeba mu rozrzedzac powietrze. Mijane puszki błyskają oczodołami. Zwalniamy i taśtamy się jakieś zabójcze 73 i pół km/h. Z lenistwa nie redukuję biegu i mam zapięta za starych dobrych czasów szósteczkę. Strzałka obrotomierza smętnie zwisa jak po dziewiątym numerku w sobotnią noc.
W krzakach stoi radiowóz drabiniasty z nowoczesnym systemem wczesnego namierzania w dłoni młodego posterunkowego.
Na nasz widok - dwie ogniście czerwone hiperstrzały z czarnymi rycerzami nocy siejącymi zgrozę i mord wśród okolicznych mieszkańców i turlający się z prędkościa podmiejskiej wąskotorówki - na twarzy dziarskiego mundurowego pojawia się banan, a gdzież tam banan - toż to prawdziwa chiquita i nadgarstek poruszany tam i nazad sugeruje jednoznacznie -" odwijajcie chłopaki i NA GUMĘ!!!".
Chcąc uczynić zadość tak grzecznej prośbie - zanim pomyslałem o konsekwencjach odwinąłem rollgaz na full open i napiąłem wszystkie mięśnie (łącznie ze zwieraczem) w oczekiwaniu na uderzenie bakiem w pierś i grzmotu z wydechu...
moja piekna zwolniła i przysiadła, a z tyłuusłyszałem dźwięk jaki dziadek wydawał w swoim bujanym fotelu po sutym, acz niezdrowym obiadku Babuni gdy nie zażył obowiązkowego naparu z koperku przeciwko wiatrom. Prrrrrrrrruuuuuuuffffffffff.....
Qrnażeszwmordęjegomać toż ja mam szóstkę i obroty wiertarki ręcznej.
Spaliłem się ze wstydu pod kaskiem, jeszcze przez chwilę kołatała mi się mysl, aby zawrócić i pokazać co moja piękna ma pod głowicą, ale raczej wolałem otworzyć korek wlewu i schować się do baku na jakies 200lat.

a teraz śpiewam sobie na melodię "Jestes szalona..."
everybody klaszczą

"JESTEM PIERDOŁĄ!!!... LA LA LA LA LA
JESTEM PIERDOŁĄ!!!!... ŚALALALA!!!"

Maciek 800 gratulacje za watek. Bo jak sie z boku patrzy, albo przy browarku slucha, to kazdy niby jest zajebisty, daje na gumke grzebiac w nosie i przyciera lewe ucho o asfalta w zakrecie, a Vale to mu buty wiaze. A zycie to nie jebajka. Shit happens.
Moje shity byly takie, ze zaliczylem pod rzad dwie gleby postojowe coraz bardziej wQrwiony "ze no co ku*wa nie jedzie", a nie jechalo bo zapomnialem zdiac blokade... A funfle mieli ubaw. A najbardziej pierdolowato wyszedl mi kiedys start z podporzadkowanej: przecisnalem sie na poczatek kolejki, ustawilem obok rozklekotanego Robura, wyczekalem moment, jedynka, druga noga na podnozek, gaz i... jeb, na bok. Zdechl mi, tylko ten Robur tak klekotal, ze nie zajarzylem. Potem se sprawilem gmole.

Ponieważ nie moge doszukać się aż tak zaszczytnych występkow w swojej przeszlości oświadczam iz prawdopodobnie jestem Pierdołą Skrytym :mrgreen: i jako taki mam prawo do obecności jako honorowy pierdolec oop sorki pierdoła w waszych szeregach

Marek Pierdoło zapomniałes sie zalogować

"Pierdoła skryty" sie nie loguje bo z nazwy wynika ze się ukrywa, :mrgreen: