VFR-OC Poland ForuM

Siemka wszem i w obec,
Zbliża się zima, a że ja nie lubie marznąć a jeszcze bardzije nei lubie zatłoccoznyh autobusów a jeszcze bardziej śmierdzących w nich ludzi to chce kupic sobie jakieś toczydełko

Po wielu za i jeszcze wiecej wielu przeciw wybór zawężyl się do Seatów. Obecnie na topie jest Set Ibiza 6L choć po ostatnim zastrzyku lekkiej gotówki robi się na celowniku również Seat Leon 1 generacji.

W przypadku Ibizy do wyboru mam silniki:
- benzyna 1.4 75KM lub 100KM (pewnie później dołoże gaz)
- diesel SDI 1.9 64KM
- diesel TDI 1.4 75KM

W przypadku Leona to tylkoo silnik 1.6 SR 105KM.

Dylemat jest jeden, jak zawsze, co wybrać. Leon rocznik 2000 - 2002 czy Ibiza rocznik 2002-2005, przynajmniej w takich rocznikach zauwazyłem godne sztuki.
Seat Ibiza 1.4 100KM (ten mnie kusi i to bardzo) http://otomoto.pl/seat-ibiza-C20919639.html
Seat Ibiza SDI http://otomoto.pl/seat-ibiza-1-9-sdi-pe ... 68684.html
Seat Ibiza 1.4 75KM + LPG http://otomoto.pl/seat-ibiza-gaz-klima- ... 66019.html
Seat Ibiza 1.4 TDI http://otomoto.pl/seat-ibiza-seat-ibiza ... 88025.html oraz http://otomoto.pl/seat-ibiza-zarejestro ... 74882.html

No i Seat Leon 1.6 SR http://otomoto.pl/seat-leon-bardzo-zadb ... 21094.html
http://otomoto.pl/seat-leon-C20913826.html

oczywiście jak najtaniej mi sie uda zakupić tym lepiej bo będe miał na Hak i przyczepkę na motor żeby w końcu dotoczyc sie na tor

Do wydania mam obecnie realnie 15000 z możliwością powiększenia pakietu do 16000 (ale wolałbym nie bo będzie kiepski październik pod względem finansowym wtedy )

a dlaczego nie 1.9 tdi Leoniusz ? przecież te silnik jeżdżą i jeżdżą ... silniki SR z VAga 1.6 rzeczywiście są spoko, są bardzo dynamiczne.

korniku, za to że jeżdżę najlepszym toczydełkiem jakie jest czyli hondą;) to ciężko mi coś powiedzieć na temat seatów, ale mój dobry kumpel pracujący ze mną przez siatkę czyli w serwisie VW, pracował wcześniej w seacie, więc jutro pogadam z nim konkretnie i dam ci jutro znać na temat wymienionych przez Ciebie puszek co warte jest zakupu;)

KolczyK pisze:a dlaczego nie 1.9 tdi Leoniusz ? przecież te silnik jeżdżą i jeżdżą ... silniki SR z VAga 1.6 rzeczywiście są spoko, są bardzo dynamiczne.

Kolczyk odpuszczam sobie 1.9 TDI z powodu zużycia paliwa i faktu tego że jak zaakceptują akcyzę na takim poziomi jak planują to odrazu skoczy o minimum 20 gr na litrze a dobrze wiemy że to nie prawda i będzi edużo wyższa podwyżka.

chemicalboy, wielkie dzięki. Nad Hondą tez myślałem ale wydaja mi się mniejsze gabarytowo w środku, tak więc skupiam się na Seacie

Osobiście wybrałbym SDI. Sprawdzona,prosta i ekonomiczna jednostka bez pompowtryskiwaczów i innych wynalazków.Może nie tak dynamiczna jak TDI ale nic tam nie ma prawa się popsuć i jest bardzo żywotna.
Gaz jest dobry ale żeby se wodę na herbatę zagotować.Miałem 3 auta z LPG i osobiście nie polecam.

Wszystko zależy ile jeździsz i po jakich drogach. Ibiza ma miękkie zawieszenie i będziesz oślepiał, gdy zaprzęgniesz przyczepkę. Leon to fajny temat. Koleżanka ma w Dieslu i sobie chwali. Tak czy inaczej wybór nalezy do Ciebie.

spoko, nie ma za co;) honda ok, ale tylko VIgen., VII to już padło jest, nie honda i tyle jak dla mnie. Co do wielkości w środku, to jak najbardziej się zgadzam. A mówiąc banalnie, to SDI ok, ale dynamiki zero, choć b.oszczędne silniki, TDI natomiast bardziej dynamiczne, ale i spalanie większe, może nie aż tak strasznie dużo, ale jednak, od SDI, no i temat turbiny, która w SDI nie występuje;) Poza tym standard w dieslach, czyli przyjrzeć się bliżej: pompa paliwa, wtryski, sprzęgło,turbina. Ciężko dobrego mającego ok. 10 lat diesla znaleźć, trzeba się po prostu uzbroić w dużą dawkę cierpliwości jak dla mnie, by padła nie kupić, których ogrom na rynku, a w miarę coś sensownego nadającego się na kilka jeszcze lat jazdy. A powracając do SDI, jeśli myślisz o haku i przyczepce, to uważam że nie ma to sensu, bo dynamiki wtedy będzie totalne zero;) ale ok, dosyć tych moich wywodów póki co:)

SDI chyba 300kg uciągnie, głównie latac bedzie to po mieście choć jakies wyjazdy do rodziny do Lublina i pod Białystok tez pewnie będą (Trójmiasto tez chce zachaczyć)

tak jak piszą koledzy, wszystko zależy do czego ci puszka, ile jeździsz, gdzie itd.
a co do gazu, to nie zgodzę się kiciol, że gaz to tylko na herbate:) mam 3 puszkę z gazem i jest ok, zero problemów. Miałem swego czasu mercedesa 190 z gazem, gdzie wszyscy wokoło mówili, że ta puszka nie ma opcji by na gazie latała(mechaniczny wtrysk benzyny), a chodził jak złoto dobrych kilka lat i to nie na żadnej sekwencji. teraz mam 2 honde cifa tj.civica i lata również bez żadnych problemów. ale jeśli chce się mieć gaz to jest kilka podstawowych zasad: odpowiedni samochód do gazu, dobra instalacja i zamontowana nie przez ludzi którzy montowali haki, alarmy, naprawiali polonezy, fiaty 125 itp., tylko ktoś kto ma o tym konkretne pojęcie, a do tego odpowiedni serwis na czas, a nie jeżdżenie do momentu gdy zaczyna coś strzelać, nie jechać na gazie itp. historie.

to ja na twoim miejscu bym się mocno zastanowił korniku, czy jest sens kupować diesla, jeśli zamierzasz jeździć głównie po mieście.

Dlatego wymieniłem kilka silników

1,9 SDI mam w swoim Seacie Inca
apropo silnika , zrobione ponad 250 tys km , silnik nigdy nie był w remoncie , jedyna większa awaria jaka mi sie trafiła to ostatnio automat w rozruszniku
poza tym co 10 tys trzeba wymieniać olej, powyżej 10 tys silnik jak zaczarowany zaczyna brać olej
także bierz 1,9 SDI

Korniku, jako, że przez ~6 lat jeździłem Cordobą Vario 1.9 SDI (2001/2002, kombiak), to mówię:

- niska moc silnika jest nieodczuwalna, ma bardzo fajny moment na tym silniczku. Traskę Konin-Toruń (spod domu na uczelnię - 140km) zrobiłem nim w ~70min,
- seat miał miękkie zawieszenie,
- spalanie piękne - mój jadł 4.5 w mieście i okolice 4 na trasie (przy przelotowej złotyczydzieści),
- pakowne to-to,
- przyjemne

Jedyna usterka, jaką miałem, to spalone sterowanie światłami kierunkowymi (w tym i awaryjnymi). Niestety ale nie dał rady w moim modelu silnik - katowałem go na wysokich obrotach na tyle, że najpierw ciągle wołał o olej, a później zaczął go jeszcze wydalać.

Choć nawet teraz chodzi mi po głowie kupno kolejnego takiego Seacika

ja miałem kiedyś Passata w TDI, najprostszy silnik 90Km.
Na zwykłej pompie, bez udziwnień, bardzo sobie chwaliłem ten samochód.
Przez 4 lata tylko olej, filtry i sprzęgło wymieniłem. Sprzedawałem jak miał 250tyś. na liczniku a chodził jak nówka z fabryki.

vw z tdi starej generacji, bez elektroniki i gadżetów typu klapy w kolektorach, zaworki itp. cuda, jeśli trafi się dobrą sztukę i będzie się o nią dbać, są nie do zajechania i mało awaryjne.