VFR-OC Poland ForuM

Witajcie!
Przypadkiem zerknąłwszy w dowód zauważyłem, że od kilku dni nie mam przeglądu. Pojechałem na pierwszą lepszą stację i tutaj zaczął się cyrk. Pan diagnosta (facet z wyglądu i zachowania sprawiający wrażenie UB-ka z minionej epoki) chyba nie lubi motocykli, bo do swoich obowiązków podszedł niezwykle poważnie. A ja, jako że byłe nie wyspany, spieszyło mi się i chciałem tylko pieczątkę w DR też nie byłem chyba najmilszy. W każdym razie po kolei:
Motyw I- Panu zachciało się sprawdzać heble- no więc myśle sobie będzie zabawnie- i nie myliłem się:
On: proszę zahamować przednim hamulcem- nie przodem i tylem (widząc, że wciskam i nogą i ręką)
Ja: kiedy właśnie to robię- inaczej nie mogę- klamką nie hamuje wszystkimi tłoczkami z przodu
On: coś tam odburknął, próbowałem mu tłumaczyć jak działa CBS ale nie zrozumiał, bo WSK-i tego nie miały
Ja w rezultacie odpuściłem widząc jego minę i zrobiłem tak jak chciał.
Najważniejsze jednak były światła: facet stwierdził że nie przepuści mnie jak nie odepnę lewej żarówki ze świateł mijania! Ja na to że chyba zwariował, nie mam ochoty i nie widzę powodu- motocykl jest homologowany na podwójne światła mijania z przodu. Zaczęła się wymiana zdań, poprosiłem go o podstawę prawną swoich twierdzeń, podał co prawda paragrafy ale jak go poprosiłem o ich zacytowanie albo lepiej pokazanie rozporządzenia to zamilknął. Stwierdził tylko że on mnie nie puści z dwiema żarówkami z przodu, no więc zabrałem dowód i .q.w. pojechałem gdzie indziej. Na innej SKP nie było problemu i przegląd wyglądał rutynowo, jednak cieć tak mnie zainspirował swoimi wywodami, że zacząłem czytać co i jak no i z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (z późn. zmianami) wynika że motocykl... może mieć z przodu jedno lub dwa światła mijania, ważne tylko żeby były w jednej osi poziomej.
Tak więc jutro wydrukuje to rozporządzenie i podjadę do ciecia, nie odpuszczę bom się wkur*ił i czas stracił. Będzie zabawa!
Miał ktoś podobnie jaja na przeglądzie???

Nie, ale Twoja dociekliwość jest godna pochwały.

no ja kiedyś jeszcze suzuki pojechałem na przegląd. zazwyczaj wyglądał tak, że w jakieś 3 sekundy (tyle zajmowało mu obejscie moto dookoła) pan inkasował 62 złote. Za którymś razem więc zagadnąłem:
- może by pan jednak coś sprawdził?
- a co ja ci k... będę sprawdzał - odpowiedział pan i przybił pieczątkę.

juhass - dojebaj
nierob, dobrze Ci powiedział. Wsiadając na moto zadbaj sam o jego stan, a jak nie umiesz to są serwisy. Każdy powinien mieć taką świadomość, a nie to co z puszkami, że dopiero na przeglądzie wychodzi co się wysypało

bdw. sam mam mostek w reflektorze, ale tylko po jednej stronie pisze na nim HR/C, a że jest to jedna całość toteż mogą mnie na przeglądach całować taki symbol oznacza, że klosz nadaje się do świateł mijania bądź drogowych.

ale walcz

ale ja wcale nie miałem pretensji.

U mnie kiedys Pan chcial na przegladzie motocykl odpalic kluczykiem w stacyjce Prawie zlamal kluczyk, krzyczac, ze nie da rady odpalic i nie przejdzie przegladu z taka awaria.
Po tym incydencie zabronilem mu ruszac czegokolwiek.
Takze swiatla to drobny mankament

Elco: zdecydowanie wygrałeś....
Patrząc na Wasze przejścia chyba faktycznie lepiej olać całą sprawę i jeździć tam gdzie nie robią głupot. W sumie nie bardzo chce mi się marnować papier na drukowanie rozporządzeń. Przestanę jeździć na tą stację wszystkimi pojazdami, które zdarza mi się zawozić na przeglądy i stracą wystarczająco...

Na stacjach wszystko zależy od ludzi tam pracujacych i ich wiedzy. Największe cyrki wychodzą podczas rejestracji pojazdów marki SAM (chodzi mi o motocykle, trajki - nie przyczepki samochodowe bo z nimi nie ma problemów), co stacja albo wydział komunikacji to inne wymagania- mimo ze przepisy są jedne...

ostro ...fajne przeboje
ja jak 1 raz rejestrowalem VFR'ke po kupnie to sam facetowi w komputerze szukalem danych w necie na jej temat ...czad

heheh a ja ostatnio pojechalem na przeglad, dalem dowod, po 5 min odebralem i pojechalem sprawdzil tylko czy dowod jest od tego i to mu wystarczylo

Ja w ogóle nie miałem problemu , sprawdził światła , kierunki ,stop , klakson i oczywiście numeru .
Całą sprawę załatwiłem w 10 min.

Mi wczoraj sprawdził numery na ramie, powiedział no ładna oooo i 4 rury ma to 4 cylindry ma, ja mu na to że tak i to w układzie v i z vteckiem, a on na to no ładna ładna i 63 plny skasowł. Nawet świateł nie sprawdził.
"Za darmo pieniądze biorą moje piniądze z renty ku...y je...e" - Cygan.

juhass, ja bym nie odpuścił. Chociaż dla zasady i żeby pokazać jakim jest idiotą. Nie wiem kto ma kontrolę nad nimi (może starostwo) i do nich też bym napisał skargę że z powodu niewiedzy (złej znajomości przepisów) narażono mnie na stratę czasu i szukania innej stacji mimo że motocykl był w pełni sprawny.

A swoją drogą to nie wiem jakie motocykle oni sprawdzają, przecież teraz to większość lamp w turystykach, sportach ma 2 lampy

Juhass,i to w Gliwicach takie rewelacje?

diagności podlegają pod ministra transportu bezpośrednio z tego co pamiętam wystarczy nr jego uprawnień