Strona 1 z 4
					
				Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: pt 19 sie 2011, 22:48
				autor: Gacol
				No i K@#A stało sie.
  Dbałem chuchałem pieściłem.Dziś przyjeżdzam do pracy .Stawiam moto 10metrów od auta przedemną mówie "idiota chyba w takiej przestrzeni sie zmieści" po godzinie woła mnie na fajke koleś i tekst"musimy sie dogadać" wychodzejeeeeeb leży moja VTRa oparta o sciane. Wyrwało mnie z butów bo serio jest dla mnie jak żona.Gość wyszedł przez drzwi naprzeciw których stała moja VTR wsiadł do auta które stało 10 metrów wcześniej.Wrzucił wsteczny i przywalił. W pewnym momencie po minucie gadki z kolesiekm którego IQ sięga conajwyżej grubości bierznika w mojej oponie w moto w ost chwili złapał mnie kumpel i powiedział"zapijesz psa a za człowieka pójdziesz siedzieć" mam mega .q.w. na ludzi którzy nie mają mózgu.Częsci nigdzie nie ma .Pedał sie wykręca że załatwi kase w co niewierze.Wyjazd do białej napewno mam już w czarnej de...
Generalnie do wymiany błotnik,czacha ,stelaż, dolot powietrza, lusterka , szyba ,opona i nie wiem czy fela bo coś lata
Reszta na foto
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: pt 19 sie 2011, 22:53
				autor: Lucek
				skoro jest taki jak opisujesz typ to po co z nim gadales??
dzwon na milicje i oc
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: pt 19 sie 2011, 22:54
				autor: Gacol
				Jutro o 9 jade z umową do podpisania.Jak nie podpisze to mu chyba dom wywale do góry nogami. Imbecyl...
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: pt 19 sie 2011, 23:45
				autor: Janusz B.
				Gacol pisze:Jutro o 9 jade z umową do podpisania.Jak nie podpisze to mu chyba dom wywale do góry nogami. Imbecyl...
Jutro o 9ej to bądź grzeczniutki, bo jak Cię koleś na drzewo spuści, to będziesz mógł mu nie kuku, ale najwyżej laskę zrobić.
Na wstępie dałeś zrobić się w ch..., że puściłeś go z miejsca wypadku bez pisemnego oświadczenia, że przydzwonił. 
Nalegaj na oświadczenie i idź po odszkodowanie z OC. Jak wyklarujesz typowi, ile to wszystko kosztuje, to się mocno zdziwi, bo jemu pewnie się wydaje, że w grę wchodzi kilka stówek i czarno widzę, by sięgnął do kieszeni i z miejsca dał Ci kaskę na części.
3mam kciuki, by ostatecznie nie pozdrowił Cię środkowym palcem. 
pzdr.
 
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: pt 19 sie 2011, 23:54
				autor: kamil grudziadz
				jak pozdrowi to zastosuj : dom wywale do góry nogami i w morde jako bonus.daj znac co i jak
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 02:02
				autor: poscig
				Współczuje rozwalonego motunga,ale dziwie się,że nie spisałeś oświadczenia na miejscu. 

 
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 04:16
				autor: stoodent1
				Ło kuwa chłopie ja rozumiem że czasem robimy głupoty ale jeżeli ktoś by mi rozwalił moto/samochód to bez policji mi wuja by nie przeszło.
Zbyt wiele razy słyszałem jak w naszym "normalnym" kraju ubezpieczalnie wykręcały się od wypłaty odszkodowania po tym jak klient wykręcił się że wcale tego nie zrobił...
Mam nadzieję że masz świadków/nagranie z kamery na parkingu no i co najważniejsze facet okaże się uczciwym obywatelem.
Pozdro szczeże współczuję i trzymam kciuki za szybkie i pozytywne zakończenie sprawy...
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 06:55
				autor: kiki
				Gacol tylko i wylącznie naprawa z jego OC - nic innego nie kombinuj bo wyjdziesz z tego jak Zabłocki na mydle
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 10:06
				autor: Fakir
				Współczuje - sam wiem jak to boli  
 
i jak poprzednicy, siłą perswazji nic nie załatwisz, a tylko pogorszysz sprawe.
wyjaśnij gościowi ile co kosztuje, i że lepiej dla niego i dla Ciebie będzie spisanie oświadczenia o kolizji i ubieganie się o odszkodowanie z jego OC.
PS. miałeś autocasco na VTR'ę?
 
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 10:49
				autor: emil
				no to dojebałeś Gacollini.. było po psy dzwonić i sprawa byłaby załatwiona na nowych częściach, co by Cię już zupełnie nie interesowało, a teraz jest godzina 11 i ciekawe co załatwiłeś..
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 11:48
				autor: manka
				Gacolini....dałes dupy ...od tego jest niebieska służba a nie..ehh...
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 11:55
				autor: bakszysz
				Ugoda to tylko jak ja przywale, heheh.Jestem wtedy misiem puszystym, do rany przyłóż. Jak mnie ktoś rozjedzie to od razu niebiescy. Dałem sie kiedyś wyruchać ,to był pierwszy i ostatni  raz w moim życiu.Jakby się koleś migał daj znać , przyjedziemy w kilku to rura mu zmięknie. Nie odpuszczaj wieśkowi.
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 12:03
				autor: waclv
				Panowie spokojnie stało się i już nie ma co pisać czy Gacol postąpił dobrze czy źle tylko jak już to zaczekajmy z opiniami na to, co sam zainteresowany napisze i czy załatwił sprawę pomyślnie dla siebie, oczywiście sprawa powinna się tylko oprzeć o odszkodowanie z OC sprawcy co miałem okazję sam sprawdzić i przynajmniej pokryło wszystkie szkody jakich doznałem w wyniku działania sprawcy kolizji 

 
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 18:36
				autor: mrf
				no i co gacolu wyszlo?
			 
			
					
				Re: Moja dziwka została rozdziewiczona:(
				: sob 20 sie 2011, 23:00
				autor: kamil grudziadz
				Gacol chyba polegl i wstydzi sie przyznac..oby nie